Silesia Krynica

Hotel nawet ok, bardziej dla starszych par. Ten pokój co mieliśmy był odnowiony, ale brak płyty grzewczej, brak suszarki na naczynia, najważniejsze brak jakichkolwiek misek, czy głębokich talerzy, tylko po co łyżki? Dodatkowo jeden nóż, tępy. Pierwsze co nas spotkało, gdy przyjechaliśmy to wyższa cena do zapłaty, ale czemu? A bo nie ma księgowej, to nie zaksięgowała przedpłaty. Dobrze, że wystarczyło wysłać potwierdzenie przelewu, ale starsi goście mogą mieć z tym problem. Kolejne, to sorry ale dzisiaj basen nieczynny... No dobrze. To chociaż kawiarnię odwiedzimy. Nie, kawiarnia też nieczynna. Urlop pracownika. Co do obsługi recepcji nigdy nie mieliśmy zastrzeżeń. Panie zawsze były bardzo miłe. Poszliśmy też na masaż, ale tylko częściowy, bo nie było możliwości całościowego. Pani od masażu (studentka) bardzo miła, tu wielki plus i plecy trochę przestały nas boleć. Następnego dnia poszliśmy na basen, ale czynny jedynie od 16 do 20:45. A co najważniejsze w pomieszczeniu do umycia się przed basenem po stronie męskiej niewyobrażalny smród moczu z męskiej toalety.Pokoje niby dźwiękoszczelne, ale słychać było rozmowy ludzi z innych pokoi, chrapanie i szuranie krzesłami. W kuchni na powitanie jedynie cukier w cukiernicy xD widać, że już używany wielokrotnie. Oświetlenie w pokoju to istny mrok i ciemnica. W pokoju z rana zimno, klima nie grzeje, a kaloryfery letnie, chociaż na zewnątrz kilka stopni C. W łazience w miarę ok, tylko zimno. Jest płyn do rąk, ale jedynie facet z krzepą jest w stanie go wycisnąć dwoma rękami. O kosmetykach na powitanie, czy też kawie i herbacie można pomarzyć. Były za to 2 małe wody Kryniczanki. Śniadania w formie bufetu szwedzkiego, dobre, w miarę różnorodne, ale kawa okropna. Reszta hotelu ok. Nie było źle, ale szału też nie było.

Super miejsce, z pysznymi śniadaniami i widokiem na miasto. Bardzo miły pobyt sylwestrowy. Możliwość skorzystania z basenu , blisko do centrum!

Hotel ma wady i zalety. Super zbiegi, skorzystałam z kąpieli. Bardzo miła Pani fizjoterapeutka. Dobre śniadania, różnorodne. Niezgodne informacje, mijające się z prawdą. Na bookingu i formacja, iż w hotelu są dostępne bezpłatne łóżeczka dla dzieci, a obiekt chce pobrać opłatę. Pani z recepcji zaproponowała 20 zł za dobę. Dopiero po zrobieniu zrzutu ekranu, który zwierał informacje o bezpłatnym łóżeczku obiekt ten rozważył bezpłatne łóżeczko, które dostaliśmy jak Pan w recepcji powiedział w gratisie. Natomiast brak podjazdu dla wózków w zasięgu wzroku. Wchodząc do budynku trzeba pokonać 8 schodów, od recepcji do windy 9 schodów... Panie w recepcji widząc dziecko w wózku nie informują gdzie jest takowy podiast. Nie ma takiej pomocy ze strony recepcji. W dniu wczorajszym czyli dniu wyjazdu, od godziny 6 padał śnieg. Parking dla samochodów, podjazd pod górę był całkowicie zaśnieżony a pod nim lód. Samochód dosłownie staczał sie na inne auta. Pani w recepcji nie zgodnie z prawdą mówiła, że pracownik odśnieża od godziny 7. Natomiast dojść do samochodu nie mogłam i wyjechać z parkingu ok godziny 9:30. Parking po moich wielu prośbach był w stanie użytku ok godziny 12. Nie polecam ze względu na obsługę.

Polecam zarówno dla rodzin z dziećmi, jak dla kuracjuszy. Pokoje odnowione, w dobrym standardzie. Mój z balkonem i widokiem na góry w oddali. Parking za szlabanem, więc bezpiecznie. Obsluga dyskretna i pomocna - na 5 z plusem. Rewelacyjna załoga w rehabilitacji. Zabiegi dopasowane dla wielu schorzeń. Dostęp do basenu, siłowni, gier, sali zabaw dla dzieci. Urozmaicone, stołówkowe posiłki. Smaczne i zawsze klika dań do wyboru. Słaba oferta kulturalna. Kiepska muzyka na wieczorku tanecznym, asortyment kawiarni jak w szkolnym sklepiku. Biblioteka okazała się być biblioteczką zaczytanych książek.W podsumowaniu: gorąco polecam.

Byliśmy na krótkim świątecznym wypoczynku.Ośrodek godny polecenia, miła obsługa, czysto i wygodnie. Posiłki zróżnicowane, każdy znajdzie coś dla siebie i głodny nie wyjdzie.Pokoje po remoncie, duży basen. Chętnie wrócimy.

Trzy gwiazdki za lokalizację i śniadania, reszta pozostawia wiele do życzenia. Hotel położony poza centrum Krynicy ale tylko 1 km, to na plus, widoki z okien przeciętne na ulicę, rozpadające się budynki(nietrafiona inwestycja) i inne sanatoria. Pokoje i łazienki odnowione i czyste, stołówka pamiętająca okres PRL-u obsługa styl NFZ-u w tym gorszym wydaniu, kolacja to jakaś kpina. Recepcja to jeszcze inna historia. Z powodów osobistych byliśmy zmuszeni przedwcześnie zakończyć nasz pobyt i co dla mnie było niezrozumiałe obciążono nas nawet pełną opłatą klimatyczną a na pytanie o ewentualny prowiant na drogę uzyskałem tylko wzruszenie ramion.Nie polecam, za niewielką dopłatą można skorzystać z innych hoteli w tym uzdrowisku.

Generalnie bardzo niski stosunek jakości do ceny. Opinie o urozmaiconych śniadaniach i obiadami czy też pięknym wystroju nie wiem skąd wzięte. Śniadania na bardzo niskim poziomie, obiadokolacja za 65zl/os to jeden rodzaj zupy, ziemniaki, kasza, 2 rodzaje mięsa, sos i kotlety ziemniaczane, na deser mus z dżemem i wafelek z masą. Jak na taką liczbę osób w ośrodku to możnaby podać coś więcej niż stołówkowe jedzenie.Na stołówce dudni drażniąca muzyka.Brak podjazdu dla wózków do wejścia trzeba pokonać kilka schodow aby dostać się do środka, do windy kolejne kilka schodów. Nieporozumienie. Schody do windy :o

W hotelu bardzo dobrze spędziłem czas,pokòj czysty,dość nowoczesny,w łazience wszystko funkcjonowało ok.Zabiegi rehabilitacyjne myślę że były na odpowiednim poziomie, jedzenie na stołòwce bardzo dobre,urozmaicone,nie można było narzekać,Jedyne minusy to brak prywatności na balkonie (często sąsiadka zawracała mi głowę swoimi problemami),przed wejściem na basen w przebieralni niesamowicie i bardzo ostro śmierdziało moczem,niby sucho,ciepło ale fetor okropny.Jednak hotel będę polecał i mam nadzieję na ponowny przyjazd.

Świetne miejsce. Mieliśmy przyjemność skorzystać wraz z rodziną. Hotel nowoczesny, widać ze niedawno odnowiony. Pokoje bardzo ładne, widok na dach budynku fizjoterapii który przypomina UFO. Obsługa na fizjoterapii świetna, wszyscy uśmiechnięci i chętni do pomocy. Co do jedzenia to jak dla mnie bardzo dobre, jedyny problem to czasami braki potrawy z menu jeśli przyjdziemy pod koniec kolacji. Lokalizacja jak dla mnie okej spacerkiem w ciągu 10 minut dojdziemy do deptaka. Zawsze otwarta sala zabaw dla najmłodszych i tez tych trochę starszych. Przy basenie dostępna bezpłatna sauna. Polecam wszystkim.

Super hotel, położony nieco na uboczu, co jest jego zaletą. Czyste pokoje, smaczne śniadania, uprzejma obsługa. Świetnie wyposażony, w narciarni suszarki do butów, dostępna jest też pralka. Nie ma się do czego przyczepić.