Nasza Moda

Sklep zszedł na psy . Kiedyś dało się coś tam kupić a teraz najlepsze rzeczy odłożone na magazyn lub odłożone przez pracownika w jedno miejsce który wykłada ubrania. Potem chwali się na Tik Toku co on nie kupił tylko szkoda że od roku nie da się nic ciekawego tam kupić.

Dawno temu był tutaj sklep odzieżowy, potem różne inne dziedziny działalności... i znowu powrót do ciuchów..?

Dramat. Przyjechałam, by znaleźć jakieś fajne ubrania. W dniu dostawy, stojąc na początku kolejki, mogłam zaobserwować, jak osoby stojące na samym przodzie weszły do sklepu i z jednego miejsca wyciągnęły wszystko co było markowego na zdjęciach. Czy władze sklepu w końcu coś z tym zrobią? Jaki sens ma w takim razie wystawianie zdjęć z rzeczami, które zapewne - młoda osoba, rozkładająca dzień wcześniej towar sobie odkłada?Oszukujecie klientów.Dodatkowo ceny mocno poszły do góry, ale jakość razem z nimi niestety nie. Nie polecam przychodzenia na dostawę towaru, bo najlepsze rzeczy są bez skrępowania odkładane ;)

Serdecznie polecamy z mężem przede wszystkim ze względu na obsługę na najwyższym poziomie! Panie przesympatyczne, profesjonalnie i przemiłe!

Proceder powtarzający się z odkładaniem ubrań przez pracownika sklepu! Czy ktoś z osób zarządzających czyta te komentarze czy przymyka oko,bo o wszystkim wie?! Sprawa zgłaszana w kilku miejscach i zero reakcji!

Byłam dzisiaj znów, panie z obsługi bardzo empatyczne, pomocne, cudowne! A ciuchy? Na minus 50 upolowałam dla dzieci, siebie,nawet dla starego coś się znalazło. Byłam dziś dopiero trzeci raz w życiu i wiem że to jest mój stały punkt programu, pani za ladą bardzo sympatyczna, nawet starszym czasie osobom jest pomocna cudowna kobieta o wrażliwym sercu. Poza tym zawsze znajduję tam perełki modowe, jestem zachwycona

Sklep na Rydzowej, jeden z niewielu tego rodzaju, do których zaglądam z przyjemnością.Panie z obsługi dbają o porządek oraz sprawną i miłą obsługę.Dzięki dużej powierzchni sklepu można wygodnie poruszać się pomiędzy stojakami z odzieżą nawet w dniu dostawy nowego towaru.Wielokrotnie udało mi się tu upolować swoiste perełki.

Kiedyś był to mój ulubiony sklep z używaną odzieżą, teraz omijam miejsce szerokim łukiem. Osoba zatrudniona tam do wywieszania nowego towaru, przychodzi w dzien dostawy, wchodzi często jako pierwszy do sklepu i wyciąga z kilku przygotowanych miejsc najcenniejsze, najrzadsze okazy, gdy zapytałam personel, bez żadnego zmieszania pracownicy potwierdzili, ze taka osoba jest ich pracownikiem, tłumacząc się, ze właściciele sklepu dają na to przyzwolenie (sic!). Osoba ta jest co tydzień w tym miejscu i ku mojej rozpaczy również przychodzi na dostawy wtorkowe w Zgierzu, również zapytałam wprost personel czy jest to ich pracownik od wywieszania towaru na dostawy i także dostałam potwierdzenie!!! W dobie kryzysu taki brak szacunku do klienta i deptanie podstawowych zasad handlu…? Szerokim łukiem!