Wojewódzki Szpital Psychiatryczny

.Stosunek do pacjentów:Na porz. dziennym: bezkarne obrażanie, straszenie, dezinformacja i lekceważenie pacjentów z diagn. F23.0- z powodu ich statusu medyczno-prawnego. Publiczne grożenie ubezwłasnowolnieniem. Zalekowanie za karę" np. za niepochlebną uwagę o sukience p. Ordynator. Straszenie "powrotem choroby". Nienoszenie kitli

TRAGEDIA jednym słowem, ostatnio byłem odebrać można powiedzieć że wujka tam z oddziału ,,odwykowego zabieramy go i bierzemy jego torby i takie tam a po dojściu do auta zaglądnęliśmy do torby czy wszystko jest a tam w 1

Nakazów trzeba sie trzymać ale chyba nie po to sie szczepimy na covida żeby zostawić rzeczy i zostac wywalonym jak pies i nie móc sie nawet przywitać z bliskim? Kultura osobista personelu totalnie na minusie, z krzykiem i wyrzutami to raczej pielęgniarki wypowiadać sie nie powinny, to szpital czy zoo? Szczerze od serca nie polecam!

Od kilku tygodni odwiedzam tam bliską mi osobę i uważam, że pracują tam ludzie, którzy potrafią dotrzeć do osób, które potrzebują pomocy. Bardzo dobry kontakt z ordynatorem, pielęgniarkami.Owszem jest dyscyplina, ale to jest niezbędne w takim.miejscu. obiekt bardzo czysty, zadbany.

To jest jakaś masakra żeby nie było możliwości porozmawiania z żadnym lekarzem na temat pacjenta który jest najbliższą rodzina a dokładniej moim ojcem. Dzwonienie codziennie po kilkanaście razy i głucha słuchawka. Gdy przyjeżdżasz osobiście i chcesz rozmawiać z ordynatorem to usłyszysz że on nie ma obowiązku z Tobą rozmawiać. Tak funkcjonuje WOJEWÓDZKI szpital? Uzyskać jakiejkolwiek informacji graniczy z cudem. Tak nie powinno być! Sprawa nadająca się do nagłośnienia!

super szpital, dzieki niemu rozwinąłem takie objawy schizofreni że sam Bleuler by się nie powstydził.

Nie lezam w tym szpitalu a osoby ktore odwiedzalam maja rozne opinie wiec nie moge ocenic warunkow ale bylam umowiona na telefoniczna rozmowe ( przez korona wirusa sesje telefoniczne ) o godzinie 14 czekalam do godziny 15 i nikt nie zadzwonil. Zadzwonilam zeby dowiedziec sie co jest przyczyna braku tej rozmowy i niestety po przekierunkowaniu mnie do poradni po mimo obecnosci lekarza nikt nie odebral. Na chwile obecna moim zdaniem cyrk niesamowity brak szacunku wobec pacjenta i najwidoczniej kompetencji w poradni specjalistycznej skoro zapominaja o pacjentach a pozniej olewaja' ich. Jedna wielka kpina szpital ze "specjalistami" dla chorych ludzi badz z problemi ktorzy zglaszaja sie o pomoc w ktorym tak lekcewarzace podejcie powinnien byc zamkniety wiecej szkod niz pozytku z takich poradni jestem rozczarowana po wywiadzie ktory zostal przeprowadzy przez telefon oczekiwalam "czegos" a nie "niczego" zelaszcza ze wywiad przeprowadzila bardzo mila uprzejma pani :("

gdyby tylko szpital psychiatryczny w którym się znalazłam miał odpowiedni personel a nie …ludzi bez powołania na czele z tą paniusią od siedmiu boleści która w czterech czcigodnych literach ma swoich pacjentów.

Patologia jakich mało. Człowiek wychodzi z traumą i musi po wyjściu korzystać z dodatkowej terapii psychologicznej. Nie wspominając, że wychodzi się z lękami i depresja większą niż się tam trafia, Pan ordynator S...". To sam potrzebuje leczenia