Cukiernia & Restauracja Sowa

Po wejściu do lokalu można się nieco pogubić, na pierwszy rzut oka to tylko" kawiarnia i cukiernia. I chyba tylko to sprawia

Bardzo miła obsługa. Na napoje czekaliśmy 6 minut, na przystawkę 9 minut a na danie główne 35 minut bardzo szybko. Dania były bardzo pyszne, wszystko każdemu smakowało. Lokal ładnie odnowiony . Jesteśmy bardzo zadowoleni.Dwa miesiące później odwiedziłam tą samą restauracje myśląc że będę tak samo zadowolona jak ostatnio. Niestety w menu lunch które było podane nie dostałam zupy którą zamuwiłam dostałam propozycję o inną zupę której nie lubię. Proponowałam zamienić na inną zupę niestety ale kuchnia się nie zgodziła . Więc podzielękowałam i wszyszłam niezadowolone, poszłam do innej restauracji ,,Chleb i Wino i tak stracili wiernego klienta.NadiaKarczewska"

Jedzenie pyszne ,porcje duże,pięknie podane. Rewelacja

lepiej uważać przy zamawianiu ciast, latają przy nich osy, a nawet na nich siadają. mogą równie dobrze wejść do środka..poza tym, polecam deser malinowy

W zeszłym tygodniu po przerwie odwiedziłam SOWĘ na rynku staromiejskim no i niestety na 200% tam nie wrócę. I będę odradzała innym wizytę tam. Jest sporo lepszych, przyjaźniejszych miejsc. Chciałam zamówić tylko kawę i widocznie przez to zostałam potraktowana przez obsługę jak intruz. Było ostre słońce, upał, poszłam usiąść w ogródku w cieniu. Nad stolikami był cień od zadaszenia nad nim. Po ok. 10 minutach podeszła do mnie naburmuszona pani z obsługi, ta z powiększonymi ustami. Zamówiłam samą kawę ( najwidoczniej niewyobrażalne to dla obsługi tego lokalu żeby nie zamówić ciastka etc). Zapytałam o dodatki, czy mają cynamon , pani z ogromnymi ustami odburknela że tam przy kasie mają, to ja na to że ok , podejdę żeby sobie dosypać do kawy. A ona na to: to co ma być z cynamonem?" Powiedziałam że tak . Przyniosła po kilkunastu minutach. Nie wiem czy nie naplute było w tej kawie..Ale szczytem chamstwa było to że po chwili jak mi kawę przyniesiono to... usłyszałam dźwięk zwijanej markizy. Spojrzałam do góry

Początkowo (5-7min) nie zostaliśmy zauważeni więc sami musieliśmy poprosić o kartę. Przystawki rewelacyjne (bruschetta, greczynki). Zupa dnia pomidorowa z ryżem - super. Przyszedł czas na główne: wątróbki super, rigatoni z polędwicą 4/5, carbonara 2/5 (znaczy porażka, guanciale zrobione na skwarki).

no o sowie chyba nie da się czegos złego powiedzieć:)zatrzymaliśmy się na kawę, zamawiając: ciasteczkową pokusę, malinowe marzenie i dakłsa, z kaw zaś 2 cappuccino i lattewszystko pysze - cukiernia sowa zawsze będzie jedną z moich ulubionych, ceny nawet jeśli zdaniem niektórych wygórowane - to naprawdę warte wszystkich pyszności, kawa także przepyszna:)

Poza klasycznym wyborem wyrobów cukierniczych serdecznie polecam skorzystanie z oferty śniadaniowej, porcja duza, syta i smaczna, idealny 'podkład' na kilkugodzinne zwiedzanie