Camping Pod Lasem

Cicho spokojnie w lesie, miła obsługa , tyko wypoczywać. Przyczepy kempingowe , holenderki ,namioty ,domki. Holenderki mają własne media.

Camping zawsze jest ostoją spokoju , wszystko co potrzeba w takim miejscu, tych którzy krytykują kieruje do hoteli

Baza oferuje bardzo dużo możliwości aby zatrzymać się na trasie R10 Euroveelo .pozdrawiamy i dziękujemy ! Polecamy wszystkim !

Będac na szlaku rowerowym z synem, spędziłem tam jedna noc pod namiotem. Samo miejsce bardzo ładne w lásku sosnowym( i to koniec pozytywów) łazienki i ubikacje to chyba pamiętana głęboki komunizm (w miarę czysto i ciepła woda). Kuchnia to jakaś masakra kubki, garnki, sztućce wszystko w zlewie już z zielonym nalotem, nie mówię już o pajakach.

Fajne pole namiotowe. Sanitariaty w porzadku, w toaletach papier i mydło zawsze było. Drzwi w kabinach prysznicowych ledwo się zamykają i kiepsko z ciśnieniem wody ale dało się umyć. Do morza kawałek trzeba przejść spacerkiem (około 15 minut). Ceny niewygórowane.

Miejsce urokliwe w lesie sosnowym przyjazne rodzinom z dziećmi

Byłem z żona w drugiej połowie czerwca 2018 roku pod namiotem i na motocyklu. Warto było pokonać 800 km żeby zaparkować w tak pięknej okolicy. Camping Pod Lasem w Międzywodziu prowadzony przez przemiłych i pomocnych ludzi Janinę i Zygmunta. Godny jest polecenia nie tylko dla braci motocyklowej ale dla wszystkich zmotoryzowanych na dwóch i czterech kołach. Camping jest w lesie iglastym o suchym podłożu co bardzo ważne w przypadku opadów deszczu. Teren jest ogrodzony i oświetlony, posiada budynek socjalny z pełnym węzłem sanitarnym z ciepła wodą , dodatkowo jest duża kuchnia w pełni wyposażona do korzystania bez ograniczeń. Camping to nie tylko miejsce pod namioty są tu też domki tzw Holenderki" o powierzchni 50 m2 z sypialniami

Bardzo przyjemne miejsce. Byliśmy pod namiotem. Obsługa bezproblemowa, w pełni wyposażona kuchnia, czyste sanitariaty. Może nie pachnie nowością, ale jest cicho i spokojnie. Poza jednym przypadkiem weekendowych turystów, którzy musieli, pomimo, że rozbili się blisko naszego namiotu, głośno prowadzić rozmowy o sensie życia do późnych godzin- kemping zdecydowanie rodzinny i o 22 jest już cicho, a każdy stara się szanować przestrzeń innych. Zarówno właściciele, jak i pracownicy, kulturalni i pomocni.