bistro poetycka

10min od plaży-to pierwszy plus. Pyszne, domowe obiady, za przystępną, jak na Kołobrzeg, cenę. Codziennie mają do wyboru dwie zupy i dwa dania główne plus klasycznie- ryba smażona. Jedzenie serwowane w formie stołu szwedzkiego. Na drzwiach zawsze jest podane menu na dzień nastepny. W wejściu wita przemiły właściciel, który opowie co kuchnia serwuje w danym dniu. Wystrój typowy dla jadłodajni tego typu aaaale jedzenie wprost rozpływa się w ustach. W jednym zdaniu- jak u babci :)

W restauracji poetyckiej zjadłem śniadanie w formie szwedzkiego stołu, niezbyt duży wybór dań, lecz bardzo dobrej jakości. Warto zjeść, jak roznież rozważyć zjedzenie obiadu zestaw 40 zł lub 50 zł z rybą. Oferowane są noclegi. Całość mieści się w ośrodku wypoczynkowym UAM.

Od kilku lat stołujemy się w Bistro Poetycka w czasie dwutygodniowych pobytów w Kołobrzegu. Korzystamy ze śniadań i obiadów. Jesteśmy bardzo zadowoleni i to z kilku powodów. Posiłki są bardzo smaczne i zdrowe oraz urozmaicone. Zawsze dużo jarzyn. Nikt nie może wyjść głodny. Bistro prowadzone jest przez jedną rodzinę , której członkowie tworzą zgrany i bardzo sympatyczny zespół. W Poetyckiej klienci czują się mile widzianymi gośćmi. Lokal jest świeżo po remoncie , lśni czystością. Bardzo dogodne godziny wydawania posiłków. Szczerze polecamy!

Nie polecam, właściciel wyraża brak szacunku do gości, za obiad można zapłacić tylko 50 złotych - same zestawy, bez podziału na dania. Atmosfera okropna.

Od 10 lat co roku przebywamy w Kołobrzegu i stołujemy się w Bistro Poetycka. Dania są przepyszne, podane w formie szwedzkiego stołu. Bardzo lubimy kartacze i pierogi ręcznie przygotowywane przez kucharkę. Obsługa jest przemiła i serdeczna. Czujemy się tam jak w domu i zawsze chętnie wracamy. Serdecznie polecamy!

Największą zaletą tego lokalu jest formuła serwowanych śniadań i pora otwarcia. Płacisz 35zł, korzystasz z całego szwedzkiego stołu i jesz tyle ile zjesz!Wybór jest duży, ale uwaga, nie znajdziecie tu kalmarów i wymyślnych dań podanych artystycznie i maźniętych octem balsamicznym talerzy. Natomiast zjesz domowe śniadanie, różnorodne, smaczne i do syta. Wszystko jest świeże i uzupełniane na bierząco. Zauważyłem, że pewne dania są inne każdego dnia, nawet rybka się trafiła.Jeżeli przyjeżdżacie pociągiem z rana do Kołobrzegu to jest to chyba jedyne miejsce otwarte od 8.30Kucharz jest często na sali, zagaduje do gości, jest uśmiechnięty i widać, że lubi to co robi. Od wejścia wita Cię pogodny właściciel, wszystkiego dogląda i dba o salę. Bardzo życzliwy człowiek.Wystrój zatrzymał się raczej w PRL, jest kilka wiszących obrazków o niezrozumiałej tematyce i ściany machnięte piaskową farbą. Przypomina się trochę stołówka z podstawówki :) Dużo stolików, każdy znajdzie miejsce. Ale podkreślam, to nie wada ponieważ lokal skupia się na formie śniadań, a nie wyszukanych atrakcjach. W innej knajpie (patrz inne moje opinie i zdjęcie z Kołobrzegu) za jedno śniadanie, które spożyłem czyli jajecznica, kiełbaski, kanapki zapłacisz 95zł!Jest czysto i schludnie, lokal jest bardzo schowany więc warto zejściu z głównego traktu, a jest blisko ;)Poezja, polecam!

Choć raz w roku, podczas jednej z wizyt w Kołobrzegu zajadamy tam obiad z rodziną. Jedzenie smaczne, ale urwana jedna gwiazdka za zupy, które porównuję do smaku pierwszej zupy jaką jadłam w Poetyckiej bodajże 7 lat temu, tamten krupnik podany w wazie był przepyszny. Ostatnia wizyta w tą Wielkanoc , do wyboru były ziemniaczki i kasza, kilka surówek, pycha ryba, gołąbki. Przeeeesympatyczna obsługa i pozwalają wejść z psiakiem :-) .

Obiad przepyszny (przykładowo dorsz z młodymi ziemniakami i różnymi surówkami, dwie zupy do wyboru, wybrałam szpinakową, można było również kalafiorową) jesz i pijesz tyle ile chcesz za niewielkie pieniądze (50zł) Można płacić kartą lub gotówką. Obsługa przesympatyczna. Polecam