Szkoła Policealna PRO Civitas w Kielcach

Pani Agato z całym szacunkiem dla Pani i Pani zdania na temat szkoły i zajęć. Proszę sobie przypomnieć z pierwszego semestru co to jest terapia zajęciowa i czym się zajmuje. Poza tym przejąłem państwa grupę po innej Pani i też chcę was poznać i zorientować się w stanie waszej wiedzy. Żeby oceniać czyjąś pracę pasowałoby by być więcej razy na zajęciach niż 2 z czego na zajęcia praktyczne spóźniła się Pani i wyszła przed czasem, a na zajęciach z planowania większość czasu spędziła Pani patrząc w telefon co jest jest niestosowne i lekceważące. Poza tym zajęcia praktyczne mają to do siebie że na nich głównym zadaniem jest się bawić , rozwijać i poznawać siebie(jak to Pani napisała terapia osobista) Inaczej nie da się pomagać innym nie wiedząc jakie są trudności w wykonywaniu danej techniki. Jeśli chodzi o drugie zajęcia na zajęciach organizacyjnych było mówione na czym będą one polegać i o tym że dużo będziecie pracować właśnie na planowaniu, zastanawianiu się nad tym co można ulepszyć i jak odpowiednio planować swoje zadania. Co do merytorycznej części zagadnienia do egzaminu i teoria zdobywa się na zajęciach z podstaw terapii oraz na diagnozie pozostałe przedmioty bazują na wiedzy z w/w przedmiotów. Jest dużym nietaktem oceniać czyjąś pracę nie będąc samemu krystalicznym. Pozdrawiam Anna Sliwinska

Najlepsza szkoła policeana w Kielcach w centrum miasta. Fajni życiowi nauczyciele chcący na prawde przekazywać wiedzę, możliwość zdobywania nowych kierunków zawodowych, a jest ich na prawde wiele do wyboru. Polecam!

Polecam! Sekretariat zawsze służy pomocą. Przesympatyczni wykładowcy, zajęcia prowadzone w ciekawy sposób że swobodną atmosferą ;)

Szkoła super, nauczyciele są zaangażowani w swoją prace. Przekazują dużą dawkę wiedzy, a pracownie zawsze są dobrze przygotowane na zajęcia. Polecam!

Odradzam szkołę Procivitas, nie ze względu na jakość nauczania, ale chaos organizacyjny. BA całkowity brak jakichkolwiek informacji. Moje wiadomości były notorycznie ignorowane przez sekretarki. A próba dowiedzenia się o cokolwiek spotykała się z ignorancja i arogancja Pan sekretarek. Czekałam 3 miesiące na wystawienie dokumentacji do zaliczania różnic programowych. Nie poinformowano mnie o pierwszym zjeździe przez co przegapiłam aż 15 godzin przedmiotu. Siatka godzin jest układana tak, że nie będąc raz traci się możliwość zaliczenia przedmiotu. Sale zajęciowe i budynki są zmieniane bez informowania...Jeśli o coś prosiłam, np., o kontakt z prowadzącym to spotykałam się z odmową i ignorowaniem. Dodatkowo otrzymywałam informacje sprzeczne i smsy w których były niewyjaśnione tajemnice i brak możliwości odpowiedzi. Zajęcia z terapii zajęciowej przypominają terapię osobistą i zadania koncentrują się na psychozabawach, a nie merytorycznym przygotowaniu do egzaminu. Dorosły słuchacz nie ma prawa być chory, bo szkoła nie honoruje zwolnienia lekarskiego.Ogólnie odradzam wszystkim, którzy naprawdę poważnie myślą o tym zawodzie. Arkusze ocen wydane są w sposób niedbały i nierzetelny- przesłano mi coś niezgodnego ze stanem faktycznym (z ocenami, których nie miałam). Sekretarki nie są pomocne i wprowadzają zamieszanie.Prowadząca zajęcia na terapii zajęciowej (p.Śliwińska) przez większość zajęć rozmawia z słuchaczkami na tematy niezwiązane z terapią zajęciową, np., o ich dzieciach, rodzinach, pracy, co jest skandalicznym zachowaniem w stosunku do kogoś, kto ma przekazywać wiedzę i uczyć. Wiąże się to z brakiem szacunku dla słuchacza i jego czasu. Zdecydowanie odradzam zajęcia z tą Panią. Jakość przeprowadzonych zajęć pozostawia wiele do życzenia, podobnie, jak przygotowanie merytoryczne.Dużą większą wiedzę i ciekawszy styl prowadzenia zajęć ma Pani Ewelina Swat- Michalska. Dlatego jeśli już Państwo decydują się na tą szkołę to proszę zorientować się, kto będzie prowadzić dane zajęcia.

Niestety, ale bardzo zawiodłam się na tej szkole. Sale do zajęć praktycznych są kompletnie nie wyposażone, nieprzygotowane do tego żeby uczyć na dobrym poziomie do egzaminu, a także do pracy. Dlaczego na całą grupę znajduje się TYLKO jedna waga płynna i proszkowana? Jak cała grupa ma przygotowywać leki gdy tylko jedna osoba może cokolwiek zrobić na danych zajeciach, a reszta się patrzy? Do tego sala praktyczna jest bardzo malutka, że to w ogóle spełnia jakiekolwiek standardy to śmiech na sali. Poza tym p. Leśniak w ogóle nie przykłada się do zajęć. Podczas teorii jest tylko suche przewijanie slajdów bezwytłumaczenia, dodania coś od siebie. Na zajęciach praktycznych z p. Leśniak jest coś na zasadzie by zrobić cokolwiek na szybko i wysłać do domu.Jedyny plus to lekcje przy p. M. Stęplawskiej gdzie rzeczywiście pani dużo dodaje od siebie, jest wymagająca i rzetelna. Oraz p. Kwiecień Błońska, która tak samo w sposób ciekawy przeprowadza zajęcia, rzeczywiście tłumaczy i to się ceni.

Świetna szkoła, uczęszczałem tam na zajęcia przez 2 lata. Dobra organizacja, plany zajęć dobrze przemyślane, zajęcia ciekawe i ludzie którzy tam pracują na prawdę przekazują fajna wiedzę. Pracuje w zawodzie w którym się tam uczyłem. Bardzo polecam

Niedawno skończyłam tu naukę na kierunku technika farmacji.Szkoła nie jest zła, ale jest parę rzeczy wymagających poprawki np. organizacja planów lekcji; zdarzało się że dostawaliśmy plan lekcji dopiero dzień przed zajęciami, kiedy dobrze byłoby móc je przejrzeć wcześniej. Czasami smsy z informacjami nie docierały do wszystkich osób - połowa klasy je otrzymywała, a druga połowa nie. Pracownia dla tech.farmacji potrzebuje lepszego wyposażenia do receptury - utensyliów które faktycznie są apteczne (przez 2 semestry nie mieliśmy odpowiednich łyżek do receptury co bywało uciążliwe), oraz być może dwóch wag płynnych i proszkowych, żeby w tym samym czasie na zajęciach mogły robić recepturę dwie osoby, a nie jedna.Poza tymi kwestiami jest w porządku, wykładowcy oraz panie z sekretariatu są sympatyczni i służą pomocą. Z wykładowców szczególnie zapamiętam Panią Leśniak i Panią Kwiecień-Błońską, są wspaniałe, wyrozumiałe i przekazują uczniom jak najwięcej wiedzy. :-)