Grecka Tawerna

Byłam w Greckiej Tawernie trzy razy, dzięki czemu mogę wydać sprawiedliwa ocenie tego lokalu. Za pierwszym razem udałam się tam z przyjaciółmi i bylismy zachwyceni - wystrojem, jakością jedzenia i ilością jaka podali nam na talerze. Zamówiliśmy przystawki z obiadem. Ser halloumi był przepyszny, a na drugie zamówiliśmy po greckim gyrosie. Wiadomo, ze gramatura mięsa na talerzach nie będzie równa co do grama, jednak mój chłopak dostał tak nieproporcjonalnie mniejsza ilość mięsa od nas, ze był obiektem naszych rozbawionych docinków. Gdyby na tym zakończyła się moja historia z ta knajpa, recenzja miałaby 5 gwiazdek, ale na moje nieszczęście wróciliśmy tam dwa dni później (zadowolony klient jest jak wierny pies) na ser halloumi i dostaliśmy porcje o wiele mniejsze. Za pierwszym razem mieliśmy 4 kawałki ciętej pity, za drugim tylko dwa. Nie będziemy się sprzeczać o suchy chleb, ale odczuliśmy głębokie rozczarowanie. Jeśli standardowo knajpa oferuje jakaś określona ilośc, dlaczego wcześniej dostaliśmy więcej? Nieuniknione, ze przyszykowaliśmy się na coś innego i się zawiedliśmy. Mój ser był także o niebo cieńszy i zasadniczo wyszliśmy z knajpy mocno skwaszeni. To daje cztery gwiazdki. Zauroczenie opadło ale wciąż dobrze. Na koniec, wczoraj zabrałam tam rodziców. To był błąd. Zapłaciliśmy sto dwadzieścia złotych a moja mama dostała posiłek którego nie zamawiała. Kelnerka próbowała z nami polemizować, jednak wtrąciła się druga która uprzejmie poinformowała, ze można dokonać wymiany. (Dziękuje Ci) Zamiast halloumi przynieśli zapiekankę, odgrzewaną i spalona - podejrzewam, ze od ilości podgrzewania jej. Za barem kelnerki konspiracyjnym szeptem, spierały się kto miał racje - czy moja mama czy jedna z nich. Zaczęła tworzyć się dziwna atmosfera a kiedy podali nam dwa następne dania, opadły nam rece, spojrzeliśmy po sobie wymownie i zapadła grobowa cisza. Zamówiliśmy Souvlaki, które przynieśli nam z zimnym ryżem, choć prosiliśmy o frytki. W karcie dań nie ma nawet opcji ryżu tylko talarki albo frytki, wiec o ile można się spierać i robić idiotkę z mojej mamy za pierwszym razem tak za drugim już nie - karta mówi sama za siebie. Ja z kolei zamówiłam Souvlaki vege, składające się z sezonowych grillowanych warzyw z ziemniakami, jednak to były ziemniaki, które zalały talerz i dwa szaszłyki wielości długopisa na którym nadziano kawałki podajże bakłażana, halloumi i pomidorki koktajlowe, gramatura odpowiadające sałatce. (Dwa małe kwadraty, które gdy ściągałam z patyczka, śmiałam się do siebie) To danie dla typowych fanów ziemniaków i skrobi, reszta składników w ilości dekoracyjnej. Zapłaciliśmy, nie patrząc kelnerce w oczy, ta z kolei tez była urażona. Wyszliśmy i nie wrócimy. 2 gwiazdki za ładne otoczenie, przypominające Labe.

Super miejsce dla rodzin z dziecmi, pyszne jedzonko, swietna obsluga napewno wrocimy.EditGrecka Tawerna to zdecydowanie moja ulubiona knajpa w Opolu, przepyszne Greckie potrawy, niesamowita jakość i świeżość produktòw sprawia, ze za kazdym razem wracamy do Greckiej Tawerny z usmiechem na twarzy. To fakt czasem kiedy jest duzo ludzi trzeba troszke poczekac ale moim zdaniem naprawde warto, miejsce jest piekne, mozna sie zrelaksowac na plazy nad woda, lub polezec na lezaczku na trawie, dzieci maja mnostwo miejsca na zabawe, rodzice moga sie spokojnie relaksowac. Moim zdaniem najlepsze jedzenie w Opolu.

Fajne rodzinne miejsce, pyszne jedzenie, ekstra atmosfera. Na prawdę godne polecenia.

Prawie godzina stania przy barze w celu złożenia zamówienia, a obsługa zdaje się nie widzieć klientów. Robi inne rzeczy zamiast obsługiwać ludzi. Pełna ignorancja. Zrezygnowaliśmy i nie byliśmy jedyni. Koszmarna organizacja, a raczej jej brak. Byliśmy świadkami pomyłek w wydawanych daniach. Piwo lane do plastikowych kufli, bo szklanych zabrakło. Stały brudne i puste na stolikach. Eh, budynek i otoczenie urokliwe, lecz cała reszta leży i kwiczy. Pora się obudzić, drodzy właściciele/drogi właścicielu

Serdecznie polecam !! Cudowny grecki klimat, pyszne jedzonko a przede wszystkim świeże! Raciborskie z kija moje ulubione:) Miła obsługa którą traktuje Cię przyjaźnie i rodzinnie o ile Ty nie jesteś typowym Januszem Cebulakiem. Jeszcze raz polecam.Warto:)

Super Kuchnia prawdziwie Grecka.Klimat i na rodzinny obiad i na babskie spotkanie przy piwku ,oliwkach, tzatziku i obłędnej zupie rybnej.Polecam

Dwa punkty jedynie za wygląd miejsca i jego położenie, cała reszta niestety to porażka. Byliśmy tam większą grupą, wcześniej umówieni z zamówionymi również wcześniej posiłkami. Zaczęło się sympatycznie Panie uśmiechnięte miło nas przywitały, schody zaczęły się później. Zamawialiśmy kiełbaski, kurczaka i pstrąga z grilla. Pierwsze dania otrzymaliśmy po prawie 2h!!!! - kiełbaski - niedosmażone i niezbyt ciepłe, zaraz potem pstrągi - w tym 2 niedosmażone - wróciły do kuchni, na koniec kurczak - na granicy niedosmażenia i jak dla mnie za krótko marynowany. Dodam, że na stołach miała być woda i pieczywo, nie było na grzeczne pytanie koleżanki co z wodą i pieczywem usłyszała, że siedzimy nie tam gdzie powinniśmy więc dlatego jeszcze nie ma. Niestety na miejscu gdzie podobno mieliśmy siedzieć - nikt nie wskazywał nam miejsca po naszym przyjściu - wody i pieczywa również nie było. Po tym jak cudownie pojawiło się pieczywo i pytaniu co z wodą Pani przerosła samą siebie i rzucając wręcz koszyczkiem z pieczywem odpowiedziała zdenerwowana, że zaraz będzie. Na moje pytanie po co tyle zdenerwowania odparła, że wszyscy czegoś od Niej chcą, a Ona nie jest w stanie tego spełnić - żenada zgodzili się przecież na wielkość grupy zatem wiedzieli ile posiłków na raz trzeba będzie wydać.Najgorsze, ze Pani okazała się managerem tego miejsca :(. Ostatnie osoby dostały posiłki po 3!!!!! godzinach.Dobrze, że otoczenie jest sympatyczne, pogoda i towarzystwo dopisało, jednak nie polecam.Proponuję właścicielowi zastanowić się, czy Pani menager" ma właściwe kompetencje i podejście do klienta."

Fajne miejsce ,dużo miejsca i przestrzeni do siedzenia na dworze i do wyboru czy piasek, czy nad Odrą . Polecam

Ogólnie bardzo lubię to miejsce, darzę je pewnym sentymentem. Jeśli chodzi o sam lokal to lokalizacja jest świetna takie zacisze nad odra. Jeśli chodzi o samo jedzenie to jie mam jakiś większych uwag. Jadłem tu rybę z frytkami i surówkę danie bardzo smaczne, następnie grilowana pierś z kurczakiem rowniez z frytkami i surówką tu jedyne zastrzeżenie mogę mieć do troszkę przypalonych ziół na samej piersi. Jeśli chodzi o sharme to była zbyt doprawiona reszta byla ok,pyszne zazyki. Jedyny feler to obsluga panuje tam jakby to ująć chaos,malo kelnerk w zasadzie barmano- kelnerek dlugi czas oczekiwania, może warto by pomyslec o rozbudowie ekipy aby wszystko szło plynniej. Ogólna ocena dobry, trzeba tylko albo az zadbać o szybszą i sprawniejszą obsługę.

Wpadłem z parą znajomych na obiad. Wszyscy szliśmy do restauracji z wielkimi nadziejami, że kuchnia będzie choć trochę autentyczna, niestety duże rozczarowanie. Souvlaki z kurczaka przeciągnięte na grillu i po prostu suche w środku, gyros bez smaku i jak na kuchnię grecką, to mało aromatyczne (za mało oregano). Sałatka do dania głównego bardzo uboga, 3/4 sałatki to zielona papryka pokrojona w cienkie paski. Największe jednak zastrzeżenia mam do chlebków pita. W restauracji powinny być robione na miejscu, szczególnie że przepis jest prosty i szybki w wykonaniu a są to kupione w paczkach pity. Nawet w trakcie naszej wizyty pracownik przywoził wielką paczkę pit ze sklepu. Wielka szkoda, niestety nie mam ochoty wrócić.