Kuchnia za ścianą

Jest ok, i dużo taniej niż w takich olimpach czy wikingach, jedyny mankament to chyba tylko to, że nie zawsze wszystko jest smaczne, tak jakby jakość produktów była taka sobie, bo raz jest pysznie a innym razem poniżej średniej ale może to tylko ja tak to odczuwam. Ogólnie to co przygotują jest zazwyczaj smaczne, szkoda tylko że nie ma zbyt dużego wyboru. No i zupy jak dla mnie często są zbyt intensywne, nie pikantne tylko, tak jakby było zbyt dużo przypraw. Ale ogólnie jest spoko.

Bardzo smaczne, świeże i domowo przyrządzone posiłki.Jadłem makaron ze szpinakiem i pomidorówkę.

Wracam tutaj z zachwytem. Ceny bardzo przystępne, ja cenię sobie fakt, że mogę wziąć ile tylko chcę spróbować danej potrawy, jedzenie bardzo dobre. Wybór zawsze jest dobry, chociaż 2 potrawy są bezmięsne, sporo warzyw. Dla mnie to lepsza opcja niż typowy bar mleczny, bo potrawy są lżejsze, nie tak tłuste, ciekawsze smaki. Kuchnia jak domowa, a może nawet lepsza niż w niejednym domu.

Jedzenie smaczne. Obsuga mila. Bylam u Was nie pierwszy raz. Trzymacie poziom ;) surówka z kiszonych ogórków...cudo! Jak z czasow dziecinstwa. Kasza z kurczakiem bardzo smaczna. Dzis nieco nietrafiony kompot z jablek, ale jak to Pani z obslugi powiedziala... zalezy kto gotowal...moze nastepnym razem trafie na ten z cynamonem ;) ogolnie mocne 4+. Polecam wizyte na smaczny domowy obiad.

Byłam tam dwa dni temu, pod wieczór. Jedzenie niesmaczne non stop odgrzewane przez cały dzień. Przez to kotlety po całym dniu podgrzewania były twarde i wysuszone. Niemiłe zdziwienie kiedy doliczono mi ekstra za danie luksusowe, kotlety panierowane, nikt mnie nie uświadomił po hurraoptymistycznym 22 zł z kilogram na szybie lokalu. ziemniaki były niedogotowane i paskudne po długotrwalym podgrzewaniu, gołabki miały w sobie praktycznie sam ryz ze śladowymi ilościami miesa. Do tego wszystko na papierowych talerzach i plastikowe sztućce. Proponuje właścicielce przejść się do sąsiedniego baru Alex na Placu Starynkiewicza i zobaczyć na czym polega sekret udnego biznesu, proszę zamówić tam gołąbka z ziemniakami. Bardzo dobra jest takze siec barów mlecznych Mleczarnia Jerozolimska, solidne porcje, świeze jedzenie. Ponadto w zaścianku bardzo drogie napoje - kompot 4 zł, dla porównania w Jerozolimskiej 2 zł . Równiez wystrój wnętrza odpychajacy, zimna kolorystyka i jarzeniowe oświetlenie. Dlatego lokal był prawie pusty podczs gdy do Jerozolimskiej ludzie walą drzwiami i oknami. Nie polecam i nie wrócę.

Świetna stołówka która znam z instagram.Tanio A dania swietne i swierze.Duzo dan vege.Brawo!

Tanie jak na warszawskie warunki jedzenie na wagę. Codziennie oferują inne dania. Jedzenie ze zdjęcia smakowało świeżo i było dobrze doprawione. W samym lokalu jest przyjemnie i widno dzięki jasnym ścianom i wyposażeniu. Polecam i na pewno wrócę.

Bar oferuje codziennie inne jedzenie co jest na pewno plusem. Jedzenie też jest w większości przypadków zdrowe i jest do wyboru szeroka gama produktów bezglutenowych lub wegetariańskich. Na minus jest kwestia doprawiania. Mam wrażenie, że potrawy są przygotowane tak aby każdy mógł je sobie potem doprawić po swojemu ponieważ są po prostu mdłe. Niestety zdarza się też, że pewne potrawy są wysuszone ale to jest cena jaką się płaci za coś co jest dostępne od ręki.Cena za obiad ok 300-350 gram wychodzi w granicach 20-25 zł razem z napojem co jest stosunkowo tanio jak na Warszawę.

Dobry polski bar fast food, z domowym jedzeniem w przystępnej cenie. Nie każdemu jedzenie w zaściankach smakuje, można powiedzieć, że wszystko smakuje tam bardzo podobnie - bo to prawda. Mnie akurat takie dania pasują. W niektóre dni mają niezłe dania wegetariańskie (np. placki ziemniaczane). Szkoda, że nie ma stałego menu, tylko codziennie coś innego - powinni skupić się na wybranych, najlepszych daniach a nie szukać nowych pomysłów. Polecam, gdy ktoś chce coś zjeść szybko i zdrowo.

Jedzenie nie dobre. Sałatka sucha, ziemniaki zimne jedynie szaszłyki i naleśniki były dobre. Kompot również dobry w samku. Niestety restauracja używa plastików z czego nie jestem zadowolona. Podsumowując nie przyjdę tu więcej.