Dziejba Leśna

Opinia na temat tego ośrodka z mojej perspektywy jako uczestniczki obozu jest mieszana. Zaczynając od pozytywów, jedzenie było dobre, a bardzo mnie ucieszyło, że istniała opcja diety bezglutenowej i bez laktozy.Biorąc pod uwagę moje problemy jelitowe, to było dla mnie bardzo istotne i cieszę się, że ośrodek zdecydował się na tę opcję. Smak był całkiem dobry, a obsługa wydająca posiłki była bardzo uprzejma. Bardzo doceniam, że pracownicy techniczni dbali o to, aby dostarczyć mi odpowiednie produkty, które mogłam zjeść.Jeśli chodzi o pokoje, były w porządku, choć łazienka była bardzo mała. Otrzymałyśmy miskę i mały ręcznik pod nogi, ale brakowało mydła, co było pewnym niedociągnięciem.Niestety, moje doświadczenie zostało mocno zepsute przez niemiłą starszą panią, która była prawdopodobnie kierowniczką. Brakowało jej empatii, była nieuprzejma i w sposób publiczny wyrażała fantazje na temat naszego kierownika obozu, sugerując, że jest on agresywny i niekompetentny bez żadnego kontekstu.(Nigdy nie doszło do sytuacji w której ktokolwiek z naszego obozu przejawiał zachowania agresywne, Pani się chyba bardzo nudziło w biurze i musiała stworzyć sensację)Uważam to za niezwykle bezczelne i nieodpowiednie zachowanie wobec gości, a szczególnie jeśli mówi się to przy dzieciach, nie tylko z naszej kolonii.Ze względu na ten incydent, nie jestem w stanie odwiedzić tego ośrodka ponownie.Panie sprzątające były miłe i pomocne, co zdecydowanie się ceni. Niestety, atmosfera wprowadzana przez panią z biura sprawiała, że czułam się jakbym mieszkała w zakładzie karnym, a nie ośrodku kolonijnym.Więcej jej nie było jak była, biuro praktycznie cały czas było zamknięte, a kiedy już przychodziła, to swoim zachowaniem bardzo negatywnie wpływała na ogólną atmosferę pobytu.No i na minus zdecydowanie brak internetu (działającego internetu).

Ośrodek jest super, dużo miejsca i każdy znajdzie coś dla siebie. Na terenie znajduje się sklepik który ma super obsługę oraz wiele produktów.

Wspaniały ośrodek miła obsługa pyszne jedzenie pokoje bardzo zadbane jak najbardziej polecam

Hotel jest w bardzo dobrym stanie, obsluga bardzo mila. Jedzenie bardzo dobre. Na terenie jest sklepik ktory jest jest bardzo przydatny. Polecam

Obiekt położony niedaleko plaży i blisko centrum Pogorzelicy. Pokoje dość ładne, ale łóżko w moim pokoju było twarde i skrzypiące. Nie ma też mydła i ręcznika. Telewizory w pokojach odbierają tylko kanały TVP. Nie ma wywieszek z prośbą, by nie wchodzić do pokoju, więc obsługa dzięki zapasowym kluczom dostaje się do środka, czy tego chcemy czy nie. Na plus zasługuje jakość Wi-Fi - zasięg i jakość przesyłu danych bardzo dobra. Jednak największą zaletą ośrodka jest jedzenie - świeże, różnorodne i bardzo smaczne. I nigdy go nie zabrakło, nawet podczas obsługi kilku grup kolonijnych, więc jakość i ilość posiłków zasługuje na uznanie. Ale jako, że obiekt przyjmuje dużo grup szkolnych, trzeba liczyć się z hałasem. Drzwiom do pokojów daleko do dźwiękoszczelności.

Podczas naszej kolonii z dziećmi mieliśmy okazję odwiedzić Ośrodek Dziejba Leśna i mieć tam kilka dni pobytu. Ogólnie rzecz biorąc, doświadczenie było pozytywne, choć z pewnymi zastrzeżeniami.Jedzenie w ośrodku było dobre. Dzieci miały zróżnicowane posiłki, które smakowały im i dostarczały odpowiednich składników odżywczych. To ważne, aby zapewnić dzieciom zdrową i smaczną dietę podczas kolonii.Ośrodek Dziejba Leśna, jak na warunki kolonijne, był w porządku. Nie można oczekiwać luksusowych udogodnień w tego typu miejscach, ale ośrodek zapewniał podstawowe potrzeby, takie jak odpowiednie pokoje i miejsca do zabawy. Warto również podkreślić, że pracownicy techniczni ośrodka byli bardzo mili i pomocni. Zawsze byli gotowi pomóc w razie potrzeby i dbali o porządek oraz bezpieczeństwo w ośrodku.Chciałbym także wspomnieć o panu Jurku i pani pielęgniarce, którzy byli na czele ośrodka. Wykonując swoje obowiązki, byli profesjonalni i troszczyli się o dobre samopoczucie dzieci. Zapewniali odpowiednią opiekę medyczną i byli dostępni, gdy ktoś z naszej grupy potrzebował pomocy.Niestety, muszę wyrazić swoje rozczarowanie wobec starszej pani z biura, której nie znam imienia, ale która wydawała się pełnić rolę kierownika. Jej brak empatii i życzliwości było bardzo niepokojące, szczególnie w kontekście ośrodka, w którym przebywają dzieci i młodzież. Jej postawa wydaje się nieodpowiednia dla osoby na takim stanowisku. Powinna piastować główne stanowiska w administracji więziennej lub służbach śledczych lub gdziekolwiek co związane z kontrolą i uwłaczaniem prawach człowieka, ale nie w ośrodku gdzie przebywają dzieci, młodzież.Moje odczucie jest takie, że osoba pełniąca taką funkcję powinna mieć większą wrażliwość na prawa człowieka i okazywać empatię wobec innych.Podsumowując, Ośrodek Dziejba Leśna był przyzwoitym miejscem na kolonię z dziećmi. Jedzenie było smaczne, pracownicy techniczni byli mili i pomocni, a pan Jurek i pani pielęgniarka wypełniali swoje obowiązki z zaangażowaniem. Jednak negatywne doświadczenia związane z brakiem empatii ze strony starszej pani z biura pozostawiły niesmak. Mam nadzieję, że ośrodek podejmie odpowiednie kroki, aby poprawić tę sytuację.

Budynek B wady jednego pokoju mieszkalnego 218 na przestrzeni 3 dni:Krzywe zawiasy i nie zamykające się drzwi od łazienki, zepsuta spłuczka, słuchawka od przysznica zepsuta, zimna woda przez 2 dni. Idąc dalej: drzwi od pokoju krzywo wycięte (przez co nawet rozmowę słychać na korytarzu). Brak pilotów do telewizorów. Ale plus za obsługę ponieważ pani od sprzątania sama zauważyła wadę przeciekającej słuchawki i ja wymieniła.

Doskonała współpraca biznesowa. Ośrodek pięknie położony, jedzenie pyszne. Zdecydowanie polecam grupom i turystom indywidualnym

Nie polecam tego miejsca przez firmę Olimp 24( camp) która na terenie ośrodka organizuje kolonie . Kadra niby ratowników i instruktorów WOPR no i nauczycieli a nie umieją ani opiekować się dziećmi ani dbać o ich bezpieczeństwo. Ani pracownicy ośrodka ani kadra z kolonii nie zauważyli lekkiego udaru słonecznego i poparzenia słonecznego( diagnoza po 3 dniach pobytu dziecka na kolonii wystawiona przez zespół pogotowia ratunkowego po tym jak dziecko zabrałam ) u dziecka i jeszcze pozwolili dziecku wchodzić do morza i do basenu - skrajna nieodpowiedzialność.