Sana-Med Sp. z o.o.

Od bardzo, bardzo, bardzo dawna jest problem z dodzwonieniem się do tej przychodni. Nie rozumiem p. kierownik W, która pozwala na to i nie wyciąga konsekwencji. Nie rozumiem również braku logiki w takim postępowaniu. Więcej odebranych telefonów = mniej ludzi w przychodni do rejestracji.Drogie Panie, zróbcie coś z tym, bo to naprawdę wielki wstyd, żeby tak nie panować nad podstawowymi czynnościami w obsłudze pacjenta, jak odbieranie telefonów...

Żeby chorować w tej przychodni trzeba być zdrowym. Dodzwonic się nie ma szans, a jak już człowiek przyjdzie do przychodni, poczeka w kolejce to usłyszy że nie ma jeszcze rejestracji na szczepienie dzieci. Trzeba przyjść w polowie miesiąca. Jak człowiek przyjdzie 17tego i znowu odstoi swoje w kolejce to usłyszy, że rejestracja od poniedziałku czyli to juz 21 dzien miesiąca. I tak rejestruję dziecko już 3 tygodnie.

Dodzwonienie się graniczy z cudem. Niedawno dzwoniłam późnym popołudniem i oczywiście nikt nie odbierał, więc wybrałam się tam osobiście. W rejestracji siedziały 3 panie i miały bardzo towarzyskie spotkanie, żadna sie nie pofatygowała aby odebrac telefon!!!

Witam Panie na rejestracji zamiast odbierać patrzą w telefon albo w komputer a potem że nie ma miejsc jak się już zmieni tk to zgłoszę do inspekcji kraju bk tak nie może być że człowiek dzwonuac nawet hak Stoki pod przychodnia nie odbierają tylko udawaja przy komórce że coś robią a specjalnue oodeszkam sprawdzić i tak robią!!

Zadzwoniłam pierwszy raz, było połączenie, po czym usłyszałam, że osoba ma wyłączony telefon bądź jest niedostępna" czyli ktoś odrzucił. Za drugim razem po prostu nikt nie odebrał... Chamstwo."

Skandalicznie lekceważące zachowanie Pani w rejestracji. Dziewczyna nie ma pojęcia gdzie pracuje i na jakich zasadach funkcjonuje kontrakt z NFZ.Bez podstawowej wiedzy. Podobnie jej koleżaneczki.Ta przychodnia zdaję się funkcjonuje na własnych zasadach - nie polecam.

Ciągły problem z rejestracją telefoniczną, człowiek godzinę słucha automatycznej sekretarki po czym odbiera rejestratorka i mówi, że nie ma możliwości rejestracji na teleporade nawet na następny dzień tylko trzeba dzwonić rano a wtedy jest non stop zajęte i sytuacja się powtarza. Osobiście byłam świadkiem na miejscu jak rejestratorka traktuje starszego pana, który przyszedł po pomoc,odpowiadała mu krzycząc jak by tam za karę siedziała, jeszcze się w życiu nie spotkałam z tak rozdartą bezczalną rejestratorką. Pasowałoby zgłosić do dyrekcji placówki jak nie uprzejme dziewuchy pozatrudniali do rejestracji bo kiedyś nie było tam takich sytuacji Jedynym plusem jest to, że jak się już człowiek cudem dostanie do lekarza internisty to wszyscy są godni polecenia.

Ja, mąż i dzieci należymy do przychodni około dwa lata. Kiedyś oczywiście był problem by się dodzwonić co było dosyć irytujące natomiast teraz naszczescie juz tego problemu nie ma, a przy trójce małych dzieci które bez przerwy coś łapią często korzystamy z usług. Za każdym razem się dodzwaniam. Mimo braku miejsca na dany dzień do lekarzy dzieci w razie nagłej potrzeby przyjęte zawsze tego samego dnia, praca lekarzy również zdecydowanie na plus. Profesjonalne, rzeczowe , miłe podejście do pacjenta

Witam.Dodzwonienie się do tej przychodni graniczy z cudem.Ocena zero totalne zero.Panie w rejestracji nie mile twierdzą że telefony odbierają..ze linie są przeciążone.Oczywiście rozumiem linie przeciążone zwłaszcza w pn rano między 7a10,ale przeciążone linie od pn do pt od 7do 18 to tego niezrozumiem i tutaj chyba jest coś nie tak...Zostałem przekierowany telefonicznie do pokoju 106 w sprawie wyjasnienia nie odbierania telefonów,tam też Pani mi wmawia że telefony odbierają i że żadne sygnały nie docierają by telefony nie zostały odbierane ,odpowiedziałem pani by weszla sobie na opinie przychodni i poczytała opinie ludzi ,po czym usłyszałem że mogę przychodnie zmienic.Gdzie jest jakaś empatia i chęć pomocy pacjentowi ?Bo czegoś tu nierozumiem... a z tego co wiem dobro Pacjenta jest najwazniejsze ,widać ze dla Panstwa placówki Pacjent w ogóle się nie liczy. Opinie Państwa placówki nie są wyssane z palca i może by trzeba było wyciągnąć z tego jakieś wnioski,bo to Państwo powinni być dla Pacjenta.