Hotel Festival

Jako największą zaletę hotelu mogę wskazać bardzo dobre i różnorodne, śniadanie. Każdy znajdzie coś dla siebie. Niczego nie zabrakło. Wszystko było świeże i smaczne. Podobnie dania obiadowe w restauracji. Widać po pokojach, że hotel ma już kilka lat. Część mebli nie jest pierwszej świeżości, tapicerka foteli i dywan był poplamiony jednak pomimo to cała reszta pomieszczenia była utrzymana w czystości. W łazience nie było żadnych zanieczyszczeń w postaci starych zacieków itp. Widać, że właściciel stara się zadbać o to co jest. W hotelu jest basen z sauną i jacuzzi (jacuzzi nie działało w momencie jak byliśmy). Basen czysty i zadbany. Przyjemnie było z niego korzystać. Duży plus za czynną codziennie saunę!

Nie wiem skąd negatywne opinie, my byłyśmy bardzo zadowolone. Pokój trzyosobowy przestronny, wszystko czyste, nie czułam żadnego dziwnego zapachu. Panie w recepcji i barze bardzo uprzejme i pomocne. Biegały z miejsca na miejsce, by szybko każdego obsłużyć. Panie sprzątające tak samo, dopytywały czy czegoś nie brakuje, czy coś wymienić. Obsługa uśmiechnięta i zaangażowana. Basen czysty, dostępny bez limitów. Na spędzenie weekendu w Opolu super ! Polecam !

Największą zaletą tego hotelu są jego ceny, basen oraz przemiła Pani kelnerka w restauracji ;)Minusy :Pokoje- w pokojach unosi się dziwny zapach , którego nie da się wyeliminować- ściany są chyba z dykty - córka powinna była wyspać się przed zawodami , niestety z powodu rozmow u sąsiadów obok ( zwykłych rozmów, nie imprezy) było to mało możliwe, czulam sie jakbym lezala z nimj w lozku , jestem ogromnie wdzięczna, że na moja prośbę zdecydowali się rozmawiać szeptem a i tak było to słyszalne ( sic!)- łazienki pamiętają lata 90 - te i to raczej ich pierwsza polowę lub środek , w łazienkach brak jakichkolwiek kosmetykówObsługa w recepcji;Nie mogę powiedzieć że byli nieprzyjemni - byli po prostu tylko albo az kompletnie i calkowicie nie zainteresowani gośćmi hotelowymi , czulam za każdym razem , jakbym Paniom przeszkadzała, odpowiadali jedynei zdawkowo na zadane pytania , zero inicjatywy własnej czy uśmiechuObsługa w restauracji / śniadaniaPrzeuprzejma Pani kelnerka i chłopak, który obsługiwał śniadaniaStrefa spa :Basen plus sauna bardzo przyjemne , jacuzzi nie działało ( podobno to norma ) , ręczniki na basenie wytarte i pamiętające gleboki PRL , siłownia w nieco oldschoolowym stylu :)Śniadania:Całkiem niezle , choc nie super urozmaicone , ok 9.30 byl juz maly wybor produktow , takie 4 z minusemRestauracja : jedzenie smaczne , ciastko z lodami waniliowymi warte każdych pieniędzy:)Lokalizacja:na obrzeżach, mnie odpowiadała, bo na przeciwko mialam Arenę, gdzie moje dziecko startowało w zawodach , dla niezmotoryzowanych przed samym hotelem przystanek autobusowy , okolica taka sobie , nic ciekawegoHall , korytarze po remoncieCiężko mi polecić ten hotel , choc że względu na cenę i basen można rozważyć,ale nie na dłużej niż 1 - 2 dniowy pobytPlus - mogłam do wieczora zostawić bagaże w recepcji

✓ Pokój czysty ale mały problem z tv, a dokładniej z pilotami, nie można było włączyć żadnego kanału.Pokój (nr 103) wychodził na ulicę, niestety jest bardzo głośno. Kiedy przychodzi pora spania i otworzy się okno to ciężko zasnąć.✓ szklanki w pokoju są mega nie trafione. Zamiast normalnego ucha mają jakiś szklany uchwyt co mega utrudnia przenoszenie gorących napoi. Trzyma się szklanki w opuszkach palców, a jednak szklanka z napojem swoje waży.✓ Śniadania bardzo dobre. Jednak pojemniki z przyprawami mogłyby być czyste✓ Obsługa raczej średnio przyjemna i średnio pomocna, przynajmniej w dniu, kiedy się meldowałam.✓ Woda w basenie cieplutka, ręczniki basenowe malutkie, ciężko nimi wytrzeć całe ciało. 3 leżaki plastikowe, z czego dwa mają połamane blokady na oparciu.✓ Przed samym hotelem przystanek w kierunku Rynku.✓ Przez ulicę Lidl, można zrobić mniejsze lub większe zakupy

Hotel taki se. Spać można. Ale szału nie ma. Trafiliśmy na pokój w którym nie działa klimatyzacja. Na plus jest to ze u innych tez nie działa xDŚniadania są. Więc git.Z ciekawostek mini-zoo, na pewno fakt że w łazience mieszka gołąb. Słyszalne gruchanie z na pewno 2 pokoi.

jedna noc że śniadaniem w Jedyneczce" na 3 piętrze pół. 307. Pokoik mały

Pokoje oraz obsługa zasługują na dobrą ocenę. Niestety poziom czystości już nie. Podłoga w strefie SPA" czarna od brudu

Obsługa w porządku. I to w zasadzie tyle z plusów. Śniadania bardzo kiepskie. Ale to jeszcze nic. Nie wiem czy trafiłem na najgorszy pokój w hotelu, ale była to malutka klitka, z niewygodnym skrzypiącym łóżkiem. Miejsca tak mało, że ledwo miałem gdzie rozłożyć walizkę. Lecz to jeszcze byłbym w stanie przetrwać, ale niestety było brudno. W łazience koło toalety pajęczyny, a nawet padnięty pająk. Na podłodze brudno (jeśli ktoś przecierał, to bardzo niestarannie). Na duży plus szczelne okna, bo mimo pokoju z oknem na drogę, nic nie było słychać. Ja bym więcej z tego hotelu nie skorzystał. A szkoda, bo gdyby trochę poremontować pokoje i zadbać o czystość, to mogłoby być świetne miejsce. Niestety obecnie - słabo.

Lata świetności ten hotel ma już dawno za sobą. Pokoje w niskim standardzie, obdarte tapety, skrzypiące łóżka, w łazience jak w PRL-u. Brak kosmetykow do mycia pod prysznicem (jedynie mydlo w plynie).W miarę czysto. Wifi nie działa. Śniadanie Ok. Obsługa Ok. Basen Ok, chociaż w jacuzzi nie bylo wody :-) w pokoju czajnik elektryczny ( taki z przed 20 lat) I saszetki z Kawa i herbata, jakaś woda w butelkach i szklanki. Brak lodówki. Nie wszystkie lampki przy łóżkach świeciły. Nie wszystkie kontakty miały prąd.

Byliśmy tylko na jedną noc lecz trafiliśmy na awarie wody i w poranek gdzie mieliśmy już się wymeldować nie mogliśmy nawet zrobić sobie kawy na podróż. Sytuacja losowa ja to rozumiem lecz obsługa ni jak się poczuwała żeby jakoś nam to zrekompensować tudzież powiedzieć zwykłe przepraszamy za utrudnienia...Reszta w porządku. Pokoje schludne, blisko market