Browar Pod Czarnym Kogutem

Jeśli ktoś jedzie z małym dzieckiem to poza piaskownicą w słońcu i długim czasie oczekiwania na jedzenie - nic nie znajdziecie. Kelner przyjął zamówienie, inna kelnerka przyniosła jedzenie i pytam o swoją deskę piw. No i dostałem, z pięciu 3 pierwsze pysznie ciepłe. Widocznie nalał,zapomniał to takie później dostałem. Placek po węgiersku przeciętny, szarpana wołowina żony smaczna, choć bułka tak spieczona, że nie wiadomo jak się za to zabrać. Za te pieniądze, znam lepsze miejsca.

Mówiąc krótko, w żadnej knajpie nie byłem sześć razy w ciągu miesiąca. Piwo produkowane metodami piwowarstwa domowego jest przesmaczne. Każde z pięciu rodzajów piw ma swój urok. Nawet trudno określić, które jest najlepsze, bo wszystkie mają swoją klasę. Dosyć krótka karta, jeśli chodzi o jedzenie, bardzo dobrze świadczy o lokalu, który stawia na określony rodzaj pożywienia. Osobiście polecam lokalny specjał w postaci placków ziemniaczanych z wyrzoskami. Trudno wytłumaczyć co to są te wyrzoski. Po prostu trzeba przyjść i spróbować. Dobrym duchem miejsca jest właściciel lokalu, który kiedyś był piwowarem w cieszyńskim browarze, więc na produkcji piwa zna się jak mało kto. Ponadto podejdzie do klienta, zapytaj jak leci, czy smakuje, objaśni kilka tajników produkcji złocistego napoju. Ten styl bardzo mi odpowiada. W chwili obecnej jakości tutejszego piwa nic nie jest w stanie pobić. A jeśli chodzi o wizytę weekendową to nie zawsze znajdzie się miejsce, czasem trzeba rezerwować na dwa dni wcześniej. I to chyba najlepsza rekomendacja.

Fajny i klimatyczny lokal. Bardzo dobre piwa wlasnej produkcji. Duzy plus za deske degustacyjną. Mozna posmakowac kilku piw. Jedzenie bardzo dobre. Smaczne kotleciki dla dzieci. Fajnie ze frytki nie sa takie zwykle, cienkie prosto z paczki tylko grube i nie przesolone. Doskonala kaczka w sosie zurawinowym z kluskami. Kaczka miekka i az sie rozplywala w ustach. Brakowalo mi tylko jakiegos chocby malego zestawu surowek bo jednak sama kaczka z kluskami trąciła malizną jak dla mnie i ogolne brakowalo czegos" jeszcze hehe warto pomyslec nad jakims dodatkiem. Pyszne roladki z kurczaka z suszonymi pomidorami i serem. Super lemoniada truskawkowa! Obsluga mila

Bardzo dobre jedzenie! Placki genialne, mięsko w gulaszu rozpływało się, a do tego własny browar :D Kuchnia regionalna, zdecydowanie warto!

Bez noclegu uczestniczyłem w przyjęciu. W ramach przyjęcia obiad, tort, ciasta, lody a także zimna płyta, i gulasz na kolację. Dodatkowo lokalne piwo. Wszystkie dania bardzo dobre, a szczególnie smaczna kaczka i wyśmienita pieczeń! Lokal działa od niedawna, ale jedzenie mają bardzo dobre. Dobra również lokalizacja - przy wyjeździe/wjeździe z/do Cieszyna. Własny parking i taras w otoczeniu zieleni z tyłu budynku. Jako lokal na przyjęcia bardzo dobry! Polecam

Piwo z własnej produkcji przepyszne ! Rosół bardzo smaczny a rolady dawno nie jadłem tak dobrej ! Jedyny minus to brak kącika dla małych dzieci. Jedynie piaskownica na zewnątrz ale to za mało i nie zawsze jest odpowiednia pogoda

Wystrój trochę surowy, góralskie chaty biją ciepłem, tutaj tego brakuje. Jeśli chodzi o jedzenie to też średnio. Zupa czosnkowa była zupą chrzanową(może się kucharzowi pomyliło?), a placki z gulaszem bardzo przeciętne i słabo doprawione. Piw nie próbowaliśmy może tam jest lepiej. Obsługa mogła by być trochę milsza o bardziej zainteresowana. Ogólnie jest bardzo dużo do poprawy, mam nadzieję, że Właściciel czyta opinie i popracuje nad tym miejscem.

Lokalizacja restauracji jest bardzo dobra, miejsce przytulne, jednak jeśli chodzi o obsługę, to zostawia wiele do życzenia. Wybraliśmy się z rodziną na obiad (8 osób), jedzenie dość smaczne, ale czas oczekiwania zdecydowanie zbyt długi. Zupy otrzymaliśmy po ok. 40 minutach od zamówienia, a dania główne po 1,5h- do 2h. Dania główne jako ostatnie dostały dzieci, po ponad 2h oczekiwania. W dodatku porcje zostały pomylone, zamiast porcji dla dzieci dostały duże porcje dla dorosłych. Z pewnością długo tam nie wrócę.

Odwiedziłam miejsce dwa razy.Za pierwszym razem powiedziałam,że więcej nie zawitam w progi Czarnego Koguta". Jednak

Przyjemny lokal, z dobrym piewem i przekąskami do tegoż piwa. Miejsce ma potencjał, jednak mam ogromne zastrzeżenie - obsługa.Byliśmy w poniedziałkowy wieczór. W sumie na ogródku zajęte 3 stoliki, wewnątrz jeden. Jedna pani za barem, jedna do obsługi. Doczekać się na cokolwiek dramat. Po 30 minutach czekania trzeba podejść z ogródka w okolice baru i poprosić panią żeby przyjęła zamowienie. Później nie potrafi ponownie podejść, zebrać pustych naczyń zapytać czy nie chcemy czegoś zamówić. Tak to moi drodzy daleko nie zajdziecie. Strach pomyśleć co by było przy 10 zajętych stolikach.Mimo wszystko dam lokalowi szanse i zajrzę za jakiś czas.