Kocierz Hotel & SPA

Witam byłam na rodzinnym obiadku u was w niedzielę i muszę powiedzieć że jestem bardzo zadowolona,duża zasługę i bardzo duże podziękowania dla pani Wiktorii kelnerki prze kochana młoda kobieta kelnerka z powołania rzadko się zdarza takie panie,jej zaangażowanie żeby nam dogodzić na wysokim poziomie i tu prośba do szefostwa żeby takich ludzi sobie cenił i nagradzał bo jakby nie takie panie to nas klientów by nie było i równiez duże ukłony oczywiście dla kuchni bo jedzonko przepyszne dawno tak dobrego jedzonka nie jadłam.Napewni do was wrócimy myślę że już niedługo.Jeszcze raz podziękowania dla pani Wiktorii ściskamy mocno do zobaczenia

Byliśmy na obiedzie w restauracji. Atmosfera, wystroj, dbalosc o szczegóły karczmy super. A jedzenie no górna półka, czuć dobry produkt, smak i wprawna rękę. Pierogi nas urzekły! Ceny przystępne jak na hotel tej klasy A jedzenie lepsze niż w oberży czarny gron. Wrócimy chętnie.

Hotel przyjemny, w karczmie można smacznie zjeść. Najwiekszy minus za brak zabawek w salce do zabaw dla dzieci, oprocz kulek i zepsutego samochodziku dzieci nie maja tam czym sie bawic. Kolejny Minus za brak lodówki w pokojach.

(Opinia dotyczy przyjęcia weselnego)Sala Widokowo-Świerkowa była pierwszą i ostatnią salą, jaką oglądaliśmy - sala tak przypadła nam do gustu (klimaty górskie/boho), że zdecydowaliśmy się na nią od razu :) Wesele pokazało, że była to bardzo dobra decyzja, sala (składająca się tak naprawdę z dwóch pomieszczeń, drugie może być np. parkietem tanecznym) jest idealna na przyjęcie dla 50-60 osób. Tym bardziej, że zależało nam na miejscu oferującym pokoje dla gości. Komunikacja z koordynatorką po stronie Kocierza zawsze przebiegała w miłej atmosferze i sprawnie :)Dobrze wspominamy również jedzenie i picie podczas wesela (barman zrobił furorę wśród gości!). Bardzo doceniliśmy też taras widokowy bezpośrednio przy sali, na którym można było zaczerpnąć trochę oddechu i zrobić ładne zdjęcia.Obsługa wesela była na najwyższym poziomie, wszystko poszło według ustalonego wcześniej planu!

Mieliśmy pokój typu studio w suterenie, z wejściem tylko z zewnątrz hotelu. Chodzenie na basen wymagało każdorazowo przebierania dzieci. Wedlug Pani z recepcji była informacja o tym, że pokój ma wejście tylko z zewnątrz, ale małymi literami gdyż nie widziałem tego. O tym, że jest w suterenie a druga sypialnia nawet nie ma okna to już na pewno nie było. Widok z okna na buty przechodniów. Pokój duszny, z robakami na podłodze. Woda pod prysznicem skręcona, z małym strumieniem, uchwyt przykręcony na stałe bez możliwości regulacji.

Pięknie położony hotel z dobrą ofertą śniadaniową. Bliskość szlaków dla miłośników górskich wędrówek. Dobry i dość duży basen z pięknym widokiem na góry. To chyba najlepsze strony hotelu. Pokój dwupiętrowy z antresolą, bardzo ciemny (jedno małe okienko na poziomie powyżej" oczu + okno dachowe)

Ocena dotyczy restauracji.Miejsce jest ładne, resort jest pięknie położony, restauracja ma swój klimat i jest ogromna. W niedziele jednak trzeba liczyć się z oczekiwaniem na stolik około 20 minut. Obsługa miła i ogarnięta nawet przy niedzielnym ruchu. Jednak na tym plusy się kończą. Czas oczekiwania na dwa schabowe i trzy de volaille to grubo ponad 30 minut no i niestety czekać nie warto. De volaille okrutnie wręcz suchy, nie wypływa ani kropla masła, ziemniaki, które w karcie widnieją jako z parmezanem parmezan ten widziały raczej tylko z daleka. Schabowy dość poprawny, kapusta zasmażana z pomidorami tak mdła, że nie byliśmy w stanie tego zjeść a ziemniaki kompletnie niesłone. Ogólnie całe jedzenie jest pozbawione jakichkolwiek przypraw a zwłaszcza soli i pieprzu, niczym na oddziale szpitalnym dla ludzi z problemami gastrycznymi.Jeśli mocno popracują tutaj nad jedzeniem to będzie to restauracja godna polecenia, na razie daleko jej do tego.

Hotel ciekawy czystość zachowana i inne standardy również. Zacznijmy od karczmy . Zależy na jaką obsługę się trafi niektórzy bardzo mili inni bardzo atakujący w rozmowie ;)Jedzonko poprawce co do placków ziemniaczanych sama mąka breja nie wiem, ale bylam w lekkim szoku. Żeberka pyszne ale podane zimne całkowicie. Nawet nie ciepłe po prostu zimne. Ceny są wygórowane ale generalnie jedzenie 4/5 . Za to nowa część park wodny zostaliśmy poinformowani przez telefon że cena dla gości to 10 zł osobaNa miejscu okazało się że to 20 zł od osoby a na samym basenie że za lezak jest dodatkowo 20 zł od osoby. Zapytałam osoby wokół czy również płacili za lezak absolutnie nie!!! A zajmowali leżaki za które nie musieli płacić uważam to za zwykle naciąganie . Jak można płacić za wstęp i nie mieć gdzie usiąść ani się rozłożyć???? Nie widzę w tym logiki . Dlaczego jedni muszą płacić inni nie i nie jest to w żaden sposób weryfikowane . Ponadto mloda obsługa na basenie jest po prostu za młoda na obsługę gości jeden wulgaryzm śmianie się w obecności gości bo pytamy o ceny . Tematy między sobą typu ide zarajarac masz fajki po czym chłopak odpowiada ja mam swoje jaranie dawaj ku*** . Jestem w szoku jak w tak fajnym hotelu można przez personel psuć sobie reputacjęByliśmy zadowoleni do póki nie poszliśmy na ten nowy basen uważam że to sadzawka jeden krzyk wrzask oraz naciąganie na leżaki za które okazało się inni nie muszą płacić..