Leśny Dworek Winnica Darłowo - pokoje i domki letniskowe

Jestem zawiedziona pobytem w tym miejscu. O ile teren jest przestronny z ładnym stawem (miłośnikom wędkarstwa się spodoba), to już cała reszta niestety raczej na minus. Widać, że właściciele w to nie inwestują na bieżąco.Domki się rozsypują, brak w nich aneksu kuchennego (nawet noża). Przydałyby się też moskitiery w oknach.Pokoje małe z rozwalającymi się meblami, zapchanym odpływem pod prysznicem.Metalowe schody to totalna porażka. Będąc w pokoju, słychać każdy krok.Ośrodek poleca się dla rodzin z dziećmi. Niestety nie ma dla dzieci za wiele do zaoferowania. Rozpadające się place zabaw, zabawki które dawno powinny znaleźć się w koszu, mikro piaskownice. Brak huśtawki dla dzieci <3rż. Boisko do piłki nożnej jest, tylko szkoda, że z trawą po kolana.Basen jak na polskie warunki spory, jednak bardzo głęboki. Brakuje leżaków przy basenie.Jedzenie jest bardzo dobre, ale wg mnie to niedopuszczalne, aby sztućce były kładzione na gołym stole (a nie na serwetce).Brakuje kawy/herbaty po południu. Rano jest kawa bez ciasta, po obiedzie jest ciasto bez kawy :)Do morza 15min autem. Do centrum Darłowa też bez auta raczej ciężko się dostać.Podsumowując, nie polecam tego miejsca. Nie chce się tu wracać.Jestem zdziwiona pozytywnymi opiniami.. Są o wiele lepsze miejsca do wypoczynku

Bardzo polecam wam Urlop w Leśnym Dworku super rodzinna atmosfera duzo atrakcji dla dzieci swietny podgrzewany basen,jeziorko gdzie mozna łowic ryby,przepyszne jedzenie Mega!!!! Bardzo polecamy

Patrząc na zdjęcia nie spodziewaliśmy się nie wiedomo jakich standardów, wiedzieliśmy na co się piszemy i na jakie warunki. Domki zbudowane są z najtańszych materiałów. Opinie są bardzo dobre, ale po przyjeździe trochę się zawiedliśmy. Parę rzeczy nie zgadza się z opisem domku, w domku miała być zastawa kuchenna, a na rodzinę 4 osobową zastaliśmy 3 szklanki i 2 łyżeczki. Drzwi od domku są porysowane schodzi z nich farba i strasznie skrzypią (nie wiem, czy w każdym ale u nas się takie trafiły). Na samym początku od razu po przyjeździe zapytaliśmy się, czy może być wcześniej zupa, bo przyjechaliśmy w parę rodzin w których są mniejsze dzieci, dostaliśmy odpowiedź, że tak zupa będzie możliwa do podania wcześniej ok 13-14. Następnego dnia pytając się, czy można już zjeść zupę dostaliśmy odpowiedź, że nie, zupa i obiad jest przecież od godziny 16. Dania dobrze zrobione i dobre, możliwość zjedzenia w środku albo na tarasie. Brak kawy i herbaty do ciasta po obiedzie. Duży teren do wybiegania się psiaków i dzieci, choć szkoda, że plac zabaw nie jest dostosowany do dzieci mniejszych, jest mała trampolina przeznaczona na max 2 osoby, a jest dużo większa ilość dzieci, które na niej skaczą. Brak huśtawki dla dzieci mniejszych (2-3lata).Fajna sprawa, że jest boisko do gry w piłkę tylko szkoda, że trawa jest prawie do kolan i dawno nie koszona, nie ma możliwości gry. Jest królik do oglądania tyle, że dzieci patrzą na niego, a u niego brudno. Na terenie ośrodka znajduje się duży basen, jest on bardzo głęboki, więc nie nadaje się dla mniejszych dzieci. Brak leżaków przy basenie. Wycieczka po winiarni- właściciel nie był najmilszy, doskonale powinien wiedzieć, że u nich w ośrodku większości są rodziny z dziećmi, a mimo to, kiedy coś opowiadał , a jakieś dziecko powiedziało cokolwiek, albo zapłakało, robił bardzo dziwne miny i mówił, że mu przeszkadza. Siłownia- powinna być ale jest nieczynna, wszystko porozwalane, przypomina graciarnię. Właściciele zapraszają na ognisko ale z własnym prowiantem. Pierwszy raz spotkaliśmy się z takim brakiem dbania o klientów.+jest prześliczny staw w którym można łowić ryby+jest możliwość pobytu ze zwierzakiem

przyjechaliśmy w piątek około 15 i musieliśmy szukać właścicieli aby otrzymać klucze. Domek średniej klasy, łazienka słabiutka jak za PRL( u córki deska odpadała i drzwi do prysznica spadały z prowadnicy). Jedliśmy 2 śniadania i powie że jedzenie smaczne ale w ilościach słabiutkich. Na talerzu kilka plasterków pasztetu czy galaretki i strach wziąć 2 kawałki bo może zabraknąć dla innych, parówki (jaczej pseudo bo smak niedobry)Byliśmy jednymi z pierwszych na śniadaniu a stół wyglądał jakbyśmy byli ostatni. Obiad smaczny ale surówki jak na lekarstwo. Wieczorny grill w cenie 80 zł za każdą osobę - porażka ( wybór mizerny, gzik dobry ale śladowe ilości, kaszanka taka sobie, a karkówka mało dopieczona). Duży plus za basen ale był otwierany na prośbę dopiero, łowisko super (dzieci szalały a płotki brały) Do morza bardzo daleko. Na pewno więcej tam nie pojadę. Jak chciałem poprosić widelec do pokoju to miałem zapłacić kaucję( w pokojach sztućców nie było).

Miejsce typowo na odpoczynek slow-mo". Dworek położony typowo na uboczu. Jeśli szuka się miejsca i okazji do odłączenia się i resetu psychicznego - to jest to znakomity wybór.Obsługa miła i otwarta na gości.Codziennie smaczne obiadokolacje i śniadania przygotowywane na miejscu

Jeśli chcecie miejsce na uboczu, gdzie nie ma zgiełku budek, kramów, etc, i godzicie się na dojazd autem nad morze, to miejsce jest jak najbardziej w porządku. My mieliśmy tę świadomość i dlatego nie jesteśmy zaskoczeni. Dzieci korzystały z basenu i placu zabaw i bardzo im się podobało. Klimat jest bardziej swojski niż ekskluzywny, ale nam to odpowiadało. Jedzenie bardzo dobre.

Miejsce idealne do wypoczynku. Korzystaliśmy z domku, przed domkiem stolik z parasolem, obok domku można zaparkować samochód, na plecach domku boisko z bramkami. Dostępny staw, w ktorym chętnie kąpał sie pies. Wędkarze mają okazję pomoczyć zestawy, ryby na pewno są, nawet szczupaka mizna złapać. Sam dworek ma swój klimat, obok dworku basen, gdzie dorosły może spokojnie popływać. Dzieci korzystały ze stołu do tenisa stołowego i z tyrolki, na kort tenisowy trzeba posiadać odpowiednie obuwie, tutaj niedoczycztalem i latorośl była lekko zawiedziona ;) Do morza kilka minut samochodem. W domku jest czajnik, były 4 kubki i talerzyki. Najważniejsze, właściciele z poczuciem humoru, bardzo sympatyczni, wyrozumiali i pomocni za co im jeszcze raz dziękuję. Śmiało mogę polecić przyjazd z dziećmi, mogą swobodnie biegać po terenie, korzystać z placu zabaw, rowerów czy popływać w basenie, tudzież połowić ryby :)

Ciche, zielone miejsce idealne do wypoczynku. Właściciele pomocni i przyjaźni. Obiekt otwarty na psy. Pyszne śniadania. Sporo miejsca do rożnego rodzaju rekreacji.

Byliśmy na wycieczce po winnicy z degustacją - bardzo polecamy. Pan bardzo miły, opowiedział o uprawie winorośli i procesie produkcji :) warto się tam wybrać i poznać wino z tej drugiej strony butelki :D