RIVIERA-ADULTS ONLY

Jeśli chodzi o właścicielkę to bardzo miła i pomocna , jednak Właściciel czy też pracownik zmusił nas do opuszczenia hotelu przed czasem. Okazało się, że z połowy wyposażenia znajdującego się w miejscach wspólnych dla gości nie można korzystać o czym zostaliśmy poinformowani dopiero podczas napadu agresji owego Pana. Dodatkowo o zakazie palenia na BALKONIE dowiedzieliśmy się dopiero gdy wykrzyczał nam to w twarz.Na pewno więcej nie wrócimy. Mimo, że hotel jest czysty i zadbany , a śniadania bardzo dobre.

Bardzo spokojna okolica miła obsługa polecam

SPA to tylko w nazwie -Pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz i pan Janusz - właściciel - wywarł na nas bardzo negatywne odczucia co do jego osoby. Po chęci konfrontacji stanu faktycznego obiektu z ofertą na stronie willi (chcieliśmy się dowiedzieć kiedy będzie ciepła woda w basenie, i gdzie to jakuzzi) właściciel skwitował nas jak się nie podoba to możecie opuścić lokal" !!! oraz

Kolejny bardzo udany czas w Rivierze. Byłam tu po raz 3. Jak zawsze miło, sympatycznie, domowo. Właściciele serdeczni i zawsze pomocni. Śniadania urozmaicane każdego dnia .basen czysty ,otoczenie przyjazne. Jedynie część gości pensjonatu ( z Niemiec) głośna , hałaśliwa i roszczeniowa. Polecam z pełnym przekonaniem , gdyż wracam tu co rok.

Bardzo przyjemny hotel, smaczne i różnorodne śniadanie w formie bufetu troskliwa obsługa, polecam

4 dorosłe osoby nocleg na 4 dni w ofercie basen z podgrzewaną wodą, jacuzzi, suszarki w pokojach, możliwość korzystania z ogrodu i miejsc wspólnych dla gości. Pierwsze wrażenie super, właścicielka bardzo miła, pomocna, usmiechnieta. Śniadania pyszne, pokoje czyste zadbane. Drugi dzień zweryfikował nasz pobyt. Z jacuzzi nie można korzystać, basen podgrzewaną wodą tylko w ofercie. Przy wieczornym odpoczynku w strefie ogrodu dla gości okazało się że nie możemy z niego korzystać. Mąż właścicielki ( do którego niestety Pani się nie przyznaje mówiąc że to pracownik), wpadł p. Janusz w ataku furii, z krzykiem jakby był opentany, wyrzucił nas z ogrodu zamknął drzwi wejściowe, zachowanie poniżej jakiegokolwiek poziomu zasad dobrego hotelarstwa ba człowieczeństwa, zrównał nas z ziemią słownie mimo, że zachowaliśmy ciszę nocna szanując innych gości. Ośrodek nastawiony tylko i wyłącznie na gości niemieckich, mimo że obsługa ani właściciele po niemiecku nie mówią..może i lepiej nie stracą chociaż tych gości bo przy ataku p. Janusza zwyczajnie nie zrozumieją. Opuściliśmy ośrodek następnego dnia rano czując niesmak. Nie polecam .. mimo próśb właścicielki by opinia nie poszła w świat... niestety ...jedyne czego mogę Pani życzyć to zmiany personelu bądź męża bo sama poradziłaby sobie Pani świetnie...

Po wcześniej zakończonym pobycie, pozostał po tylko niesmak. Uwaga na meża właścicielki ...starszy Pan nieprzyjemy, opryskliwy, furiat. Okazało się że korzystając z części wspólnej dla gości pijąc spokojnie piwko wyrzucił nas z niej używając przy tym mało kulturalnych słow o tonie głosu już nie wspomnę...nieobyty, nieokrzesany, rozdarty, rozczochrany furiat, który zrobił awanturę o spuszczoną roletę, zapalony promiennik i włączony telewizor . Jeśli chcecie spędzić dlugo wyczekiwany urlop nad morzem omijajcie ten ośrodek szerokim łukiem ...

Nie polecam. Z połowy rzeczy nie można korzystać. Śniadania dobre, Pani właścicielka bardzo przemiła, ale uważajcie na Pana Janusza, który wygonił nas z hotelu, bo włączyliśmy telewizor na tarasie. Okazało się, że wyposażenie hotelu przedstawione w ofercie jest tylko na pokaz. Nocleg nie był tani. Basen miał być podgrzewany, a nie dało rady do niego wejść. Nie życzę nikomu pobytu w tym miejscu.