Dwór Spalice- SPA Residence & Restaurant

Miejsce z dużym potencjałem, ale obsługa do ludzie przypadkowi i nie przygotowani do hotelowej obsługi gości. Śniadania bardzo słabe, np. brak mleka i płatków śniadaniowych - więc recepcjonistko-kelnerko-barmanka stanęła na środku restauracji i nagłośnienie zapytała czy ktoś ma ochotę na powyższe... Restauracja czynna do 20, więc nie miałem okazji spróbować.Pokoje niby czyste, ale znalazłem ciekawy fant po poprzednikach pod łóżkiem. A wokół klimatyzatora czarnula już pajęczyna.Na prawdę miejsce ma potencjał, ale powstało chyba z uwagi na przytulenie dotacji UE.

Miejsce fantastyczne!Miałem okazję spędzić tam kilka dni całkiem przypadkiem i okazało się że jest to raj na ziemi.Pokoje piękne, czyste i pachnące, standard jak z hotelu 5 gwiazdkowego.Jedzienie na restauracji - brak słów, pyszne jak u mamy. Obsługa na wysokim poziomie, bardzo sympatyczny personel.W dodatku miałem przyjemność poznać szefa i zostałem zaproszony na zabawę sylwestrową, oczywiście poszedłem na nią ale nie spodziewałem się że będę bawił się do 7 rano na parkiecie.Następnego dnia zrelaksowałem się w Spa na dole, świetna sprawa.Pecam każdemu!!!!Będę tam za każdym razem jak tylko będę w pobliżu.

Nie wiem co się stało - kiedy byłem tam kilka miesięcy temu ocena spokojnie była by conajmniej cztery . Wszystko w menu znacznie podrożało , porcje zmalały , jakość dań spadła . Kiedy ostatnio jadłem tam placek po węgiersku to był placek po węgiersku teraz zaserwowano nam 3 placuszki ziemniaczane w dodatku na wpół surowe , co ciekawe do placka było serwowane w zestaawie kilka dodatków które na obecna chwile zostały przekreślone w menu czarnym markerem , a co za tym idzie z godnie z prawem czarnego markera stosowanym w większości restauracji magicznie nie pojawiają się na talerzach ... Dwie gwiazdki za obsługę - miły kelner , dania podane wszystkim jednocześnie w sensownym czasie . Jednak przychodziłem tam zjeść ,a nie oceniać obsługę która dzisiaj była jedynym pozytywem podczas obiadu .- Pene z kurczakiem 3/10- pierś z kurczaka z frytkami - poniżej krytyki- placek po węgiersku ? - jak bym go dostał to pewnie bym go ocenił ale się chyba komuś dania pomyliły i podał placki ziemniaczane z odrobina gulaszu .Prośba do właściciela - było naprawdę świetnie , może czasem warto troszkę zmniejszyć cenę , dać dobra porcję i sprawić żeby klient wracał nie raz na kwartał , a raz na tydzień - w ogólny rozrachunku przyniesie to większy zysk niż pojedyncza wizyta na której zakończy się przygoda z tym miejscem . Proszę po prostu wróćcie do cen , jakości z przed kilku mc .Mimo krytyki mam nadzieje , że będzie lepiej bo miejsce ma swój urokPozdrawiam

Lekkie rozczarowanie, brak klimatu, brak karty dań w zamian kartka w koszulce, brak wykwalifikowanej obsługi, na paragon również brakło wiedzy oraz papieru. Jak na wysoką ocenę hotelowa jedzenie średnie. Cena przystępna. Edit. Ocena jak najbardziej obiektywna jednak nie byłam świadoma że akurat w tym dniu lokal zmieniał właściciela.

Fajny miły hotelik, przytulny, cichy. Śniadanie smaczne, prawie smaczne. Kucharz chyba nie wie jak wyglądają jajka sadzone.Ale ogólnie śniadanie dobre i nockę można spędzić przyjemnie. Jednak potrzebny jest hydraulik bo z wodą a raczej jej odpływem nie jest perfekcyjnie.

Na 5 jeszcze nie zasługuje ale to w nim się będę zatrzymywał w Oleśnicy. Wypróbowałem już kilka ale tylko tu jest sauna. Opiszę pokoje i restaurację - to co było w porządku wraz z drobnymi zastrzeżeniami, które nie pozwalają dać 5.Karty magnetyczne do pokoju. Pokój z 1 dużym, podwójnym, czystym łóżkiem. Brakowało jednak jakieś mniejszej, dodatkowej poduszki.Sterowanie lampkami i światłem przy łóżku. Na podłodze miękka, czysta wykładzina. Klimatyzacja w pokoju. Duży TV ale kanałów polskich bardzo mało (nawet zabrakło telewizji rządowej), za to mnóstwo telewizji rosyjskiej. Miejsce do pracy, sofa, stolik, duża szafa. Brak sejfu, brak czajnika, są za to wody ale tylko niegazowane.Łazienka duża, z wanną i prysznicem. 2 ręczniki + na podłogę.Duże lustro, nowoczesna armatura. Zabrakło kubeczka do mycia zębów, ale w odróżnieniu od innych hoteli z Oleśnicy było gniazdko zasilania w łazience.Restauracja lawendowa czynna krótko. Ceny przystępne bo stek z wołowiny z zielonym pieprzem 65 zł a zupa krewetkowa 14 zł, piwo 6.5 zł. W zakresie smaku to stek zamawiałem medium ale był bardziej w medium well (dla koneserów jest różnica). Smaczny, ciekawy pomysł ser z pieprzem. Niestety pomysł na podanie go z pure jest bardzo nietrafiony. Jeżeli jeszcze grillowane warzywa były w porządku to pure bez smaku (powtarzając, że stek i pure z ziemniaków to kiepskie połączenie).Zupa krewetkowa na ostro smaczna. Jest to dobry rosół z dodatkiem ostrej papryki, czosnku, marchewki i pietruszki. Duże pięć krewetek, które nie były rozgotowane. Dodatkiem jest ciepły paluch z oliwkami - doskonały.Duży minus za to, że nie wiedzą o tym, że do steka podaje się inny nóż - niech się uczą :)W piwnicy jest miejsce na regenerację: sauna sucha, parowa, jaccuzi.Dodatkowy ręcznik 10 zł, szlafrok 10 zł, sauna 30 zł. Temperatura nastawiona była na średnią i sięgała 80 stopni. 2 prysznice, leżaczki, stół do masażu. Czysto, zapalone świece - jest to dobre miejsce do relaksu. Brakuje zegara zewnętrznego aby odmierzać czas kolejnych sesji i delikatnej muzyczki w tle. Brakuje mi jeszcze jakiejś strefy cardio ale to już jest kaprys, bo najbliższy hotel że strefą fitness jest 24 kilometry od Oleśnicy. Niedaleko jest Atol i tam można się ewentualnie wyładować.Śniadanie nie było powalające ale smaczne. Ja załapałem się na ciepłe ale ewidentnie nie było doszacowane bo wszystkiego zabrakło i kilka osób długo czekało na doniesienie kolejnych dań. Na zamówienie jajecznica, pyszna kawa z ekspresu. Świeże pieczywo, bułeczki (za mało ciemnego), serek biały, pasta jajeczna, wędliny nie ekstrawaganckie ale dobrej jakości. Było tego więcej lecz nie sposób wszystkiego wymienić. Zabrakło słodkiej przekąski i jogurtów.Personel bardzo uprzejmy, konkretny.Od miejscowych słyszałem, że zmienił się właściciel a poprzedni narobił jakiś głupot. Ten się sprawdza i mam nadzieję, że czyta opinie.Wrócę i sprawdzę jak będzie kolejnym razem.

Bardzo przytulne i spokojne miejsce jak na miasto Oleśnica, w pokojach czysto a śniadania wliczone w cenę pobytu są naprawdę pyszne i bardzo urozmaicone. Niestety to co mnie zaraziło to wieczny brak kogokolwiek na recepcji. Jak i na dzień dobry tak i na do widzenia. Drugą rzeczą jaka mi się nie podobała to łóżka. Zamiast 1 dla 2 osób są 2 złączone w 1. I może wszystko było by ok gdyby one była złączone a nie tylko przysunięte do siebie, co powodowało że w nocy cały czas się rozsówały, w czym skutecznie pomagały im zbyt miękkie materace.

W hotelu czysto,cisza i spokój,chociaż raczej dlatego,że byliśmy praktycznie jedynymi gośćmi(w długi majowy weekend,co daje do myślenia). Jedzenie bardzo smaczne i świeże.Jednakże brak możliwości zamówienia czegokolwiek dla osób z alergiami/nietolerancją itp.Ze strefy spa nie udało się nam skorzystać.Niby wszystko ok,ale atmosfera żadna.Ludzie pracują tam chyba za karę,zwłaszcza jedna Pani,która przy gościach w stosunku do innych pracowników jest bardzo niemiła delikatnie mówiąc.Inni też pozbawieni życia.To powód,dzięki któremu już tam nie wrócimy.