Karczma Polska pod Kogutem Kliniska Wielkie

Dobre jedzonko co najważniejsze, przy trasie S3 gdzie od Gorzowa tylko maki po drodze. Miła obsługa, pachnie lasem , swojski klimat.

Bardzo ładne i klimatyczne miejsce, które pomimo bliskości autostrady zdaje się być położome w środku lasu. Na zewnątrz jest bardzo cicho, a sala weselna jest przemile urządzona. Można tam wjechać autokarem bez żadnego problemu.

Do karczmy zajechałem ok godziny 23, zaszedłem do recepcji ,a tam pani chyba z Ukrainy. Ale ok. Moze nawet byc z Kongo tylko problem był w tym że zachowywała się jakbym ja obudził w najlepszym momencie snu (możliwe że tak było) . Faktura-tylko na maila ,a pokoje na 3+ przy tej wysokiej cenie . To jest tylko moje danie ,ale nie polecam.

Być może wszechobecne pajęczyny i raczej niedosprzatana sala restauracyjna jest elementem przemyślanej koncepcji wystroju wnętrza nawiązującym swoim nieladem do leśnej likalizacji ponieważ w toaletach było czysto, ale najogólniej mówiąc, przydało by się to okazjonalnie ogarnac. Kuchnia smaczna, może cena lekko zawyżona zważywszy że potrawy typowo domowe. cisza spokój, otoczenie lasu i mały ruch działają jednak na korzyść.

Sugerowałem się opiniami w internecie. Wracałem do Polski z urlopu i chciałem zjeść tradycyjnego schabowego. Dostałem schabowego rozbitego do wielkości kartki A4. Więcej panierki niż mięsa. Do tego była kapusta kiszona zasmażana z jakimś mięsem (pewnie starym) i ziemniaki zasmażane. Nie wiem jakiego tłuszczu używali do przygotowania potraw ale z pewnością był stary, wielokrotnie odgrzewany lub niskiej jakości. Mam nadzieję, że to nie zużyty olej silnikowy. Czułem się źle jeszcze następnego dnia po tym wspaniałym" posiłku. Zapłaciłem za obiad dla 2 osób 78zł i dostałem za tą kwotę niestrawności

Świetne miejsce z kuchnią polską. Przyjeżdżam tu od lat. Mam nadzieję, że jakość nie ulegnie zmianie.

Więcej tam się nie wybieram. Lokal zamknięty bez informacji na wjeździe dopiero przejechaniu koszmarnie dziurawej drogi przez las można się dowiedzieć, że lokal nieczynny. Nikt nawet nie wpadł na pomysł, że należałoby dopisać info przy zjeździe z obwodnicy i dopisać zwykłe a jak dużo zmieniające Przepraszamy. A tu miedzy wierszszami można odczytac to tak: nieczynne spadajcie mamy Was gości głęboko gdzieś nie wy to inni. Na takim odludziu każdy klient to skarb.Bardzo nieprofesjonalnie. To świadczy o bardzo niskim poziomie usług.

Tragedia, omijać szerokim łukiem to miejsce. Śniadanie to kpina, szwedzki stół nie istnieje a jedyne co otrzymujemy to talerz z kilkoma wedlinami, nocleg w pokoju gdzie jest brak tv, sieć wifi istnieje ale nie działa. Naprawdę już w Szczecinie lepiej do panoramy pojechać niż do tego dziadostwa. Prysznic zapleśniałe co widać na zdjęciu.

Bylismy w trakcie podrozy z 2 Malych dzieci. Podroz dluga bo z południa Polski. Wieczorem bylismy w poblizu karczmy a w aucie awantura ze na kolacje tylko nalesniki. Maz zadzwonił do wszystkich pobliskich knajpek ale wszedzie dania barowe naleśników brak. W karczmie dowiedzielismy sie ze sa ale kuchnia zamyka sie o 20:30.gps pokazal ze my dotrzemy tam po zamknieciu kuchni. Kolejny telefon i przemila pani powiedziała ze nie ma najmniejszego problemu nalesniki beda a nas czekac. Dotarlismy Rzeczywiscie kiedy kuchnia byla juz zamknieta a my dostalismy świeżutkie nalesniki. Dzieciaki uratowane. Obsluga prze mila i profesjonalna,ceny normalne.okolica suoer polecamy dla rodzin z dzecmi-jest miejsce do wybiegania zeby rozprostowac male nozki o dlugiej podrozy. No i kogut zrobil furorę!!!!!