DUUST.CO

Obsługa salonu oraz serwis na najwyższym poziomie. Szczególnie polecam mechanika Pana Grzegorza!!

W sierpniu kupilam czesci do motocykla partnera, ktore mialy przyjsc jako przesylka do Izraela. Od tego czasu kontakt z firma jest znacznie utrudniony. Dodzwonienie sie graniczy z cudem (najlatwiej dodzwonic sie do pracujacej tam kobiety, niestety odsyla ona do zajmujacego sie sprawa p.Emila), odpowiedzi na e-mail czy whatsapp (inicjatywa wylacznie z mojej strony) przychodza z opoznieniem, nie ma ich wcale lub podawane sa falszywe informacje (ze przesylka zostanie wyslana i podany zostanie link do sledzenia - DZIS lub JUTRO, oczywiscie potem zero kontaktu) . Mam w sobie duzo wyrozumialosci, natomiast jest 18.11. i nadal nie otrzymalismy zamowionych produktow (ani zwrotu pieniedzy, jesli sa jakies problemy z dostawa), a obsluga klienta (a raczej jej brak) to jakas farsa, lacznie z wyjasnieniami, ze pracownik przebywa za granica (wiec zostawia sprawy klientow?!).Zdecydowanie nie polecam.

Serwis DUUST.CO nie potrafi diagnozować usterek, podejmuje się nieudolnych napraw (głównie polegających na wymianie części) które prowadzą do pogłębiania się problemu. W moim przypadku serwis trzykrotnie błędnie diagnozował uszkodzenie uszczelki pod głowicą jako cieknący termostat co doprowadziło do zatarcia silnika.Serwis DUUST.CO nie śpieszy się z robotą, nie komunikuje się o postępach prac, wymaga ciągłego nadzoru i nagabywania. W moim przypadku motocykl spędził w serwisie kilka miesięcy i przez ten czas jedyny kontakt z serwisem był z mojej inicjatywy.Serwis DUUST.CO nie dokumentuje poprawnie zakresu wykonywanych prac gwarancyjnych i nie chce udostępnić całości dokumentacji.

Masakra, nie polecam. Centrala popełniła błąd w świadectwie homologacji. Na miejscu przedstawiłem problem. Umówiliśmy się na dalszy kontakt przez email. Pomimo przypominajek nic nie zrobili przez 2 tygodnie. Finał nie mogę zarejestrować motocykla. Omijajcie ten salon szerokim łukiem.Aktualizacja:Zadzwoniono do mnie z salonu. W związku z wystawieniem negatywnego komentarza, salon odmówił dalszej pomocy.Panie Emilu,W przypadku chęci dialogu zapraszam do kontaktu bezpośredniego.PozdrawiamKrzysztof Mikulski

Tak wygląda podkładka pod śrubę zębatki zdawczej po wymianie uszczelniaczy wału w tym warsztacie.W związku z naprawą dolewali również olej - jest go dużo za dużo.Na moje pytania dotyczące naprawy odpowiedzieli agresją i próbami zwalania winy na mnie ( dolałem sobie oleju żeby ich wrobić ?! ).NIE POLECAM.

Jazda testowa maszyną surron- polecam każdemu

Sklep motocyklowy z prawdziwego zdarzenia. Mają wszystko, a rzeczy mało dostępne zamawiają z dobrymi terminami dostawy. Polecam.

Szczególne podziękowania dla Pani Anety za przeprowadzenie niemal całego procesu zdalnie. Wszystkie uzgodnienia z otomoto zostały uwzględnione. Polecam :)

Najlepszy salon KTM w Polsce. Pełen profesjonalizm w każdym calu. Jest to mój trzeci zakupiony tam motocykl i zawsze jestem zadowolony!

Nie dość, że serwis fatalny to również sprzedaż części leży i kwiczy.W odpowiedzi na komentarz DUUST:Dużo tekstu mało konkretów.Po pierwsze nie jeden przegląd tylko dwa. Drugi przy 30k, który w opinii kolejnych serwisów nie został wykonany, bo stan silnika świadczył o tym, że nie był rozkręcany celem sprawdzenia i regulacji zaworów. Dlatego nie zdecydowałem się na tegoroczny przegląd przy 60k. Cena też była argumentem (podana cena była o 1100zł wyższa). Co do szkód komunikacyjnych to druga nie została wykonana tak aby była skuteczna – zmęczyłem się ponawianiem wizyt reklamacyjnych i zrealizowałem skutecznie gdzie indziej.Kłamstwem jest zdanie o spędzeniu kilku dni na dobraniu akcesoriów i motocykla u sprzedawczyni.Wszedłem do salonu, aby kupić motocykl, sztukę powystawową stojącą za moimi plecami. Po półgodzinnej rozmowie dostałem 200zł upustu. Dlatego też kupiłem gdzie indziej motocykl. Wyższy model dostając na dzień dobry upust 11 tys.Ale dziękuję za przypomnienie. Czyli nie tylko nie potraficie serwisować, sprzedawać części, ale też nie potraficie sprzedawać motocykli.Co do zamawiania części:Rozumiem okres pandemiczny dlatego nie zdziwiłbym się, gdyby podany termin realizacji był dłuższy.Niestety, nie po raz pierwszy, podajecie termin i obiecujecie realizację i jej nie wykonujecie.Jak macie problem z realizacją terminów to podawajcie takie, które są bliższe prawdy.Ale może ta dywagacja jest nie potrzebna, bo prawda jest taka, że nie zdążyliście, bo po prostu nie zamówiliście. Podobno załatwiliście tak w zeszłym tygodniu około 10ciu klientówCo więcej: zamawiając tą część 5 dni po was, wiedząc, że nie zrealizowaliście zamówienia, otrzymałem ją bezpośrednio wczoraj.Jeśli ktoś miałby wątpliwości co do zarzutów to wszystkie mogę udokumentować.