Douglas

Najgorszy sklep jaki odwiedziłam. Panie, które obsługują wogóle nie znają się na asortymencie sklepu. Nie widzą różnicy między wodą toaletową a perfumem. Jak każdy ma takie doświadczenie z tymi paniami, to nie dziwię się, że nie odbierają telefonu od klientów. Kategorycznie nie polecam tego sklepu!!!

Nie polecam. W ostatnich dwóch tygodniach kupiłam tam dwa podkłady, tydzień po tygodniu próbowałam, bo były źle dobrane kolorystycznie. W sklepie oczywiście jest inne światło i wszystko wyglądało ok. W świetle dziennym wyglądałam jak z żółtaczką wręcz komicznie. Wróciłam z prośbą o dobór innego koloru, powiedziałam, że kupiłam dwa podkłady w dwa tygodnie u nich i są za żółte. Zapytałam o przygotowanie próbki z nowym wyborem na co dostałam odpowiedź, że „nie robimy próbek”. Dodam tylko, że podeszły do mnie ze trzy różne Panie plus również ta Pani która źle dobrała i mnie kojarzyła. Prawie 600 zł wydałam na podkłady, które są za żółte.

Nigdy nie spotkałam się z tak nieprzyjemną atmosferą w drogerii. Podczas szukania zapachu zostałam upomniana o robienie zdjęć flakonikom. Na dodatek panie z obsługi „dyskretnie” naśmiewały się ze mnie i koleżanki za używanie testerów. Dramat.

Najgorszy Douglas w jakim byłam, Panie które tam pracują nastawione na siebie i na sprzedaż a nie na kliena, brak wyczucia i smaku. Ekspedientka, która nas obslugiwała bardzo głośna emanująca przekonaniem że wszystko co najdroższe to najlepsze. Panie powinny uczyć się od dziewczyn z Douglas M1.. Tragedia !

2 gwiazdki. Za pierwszą wizytą zostałem mile obsłużony przez pomocną młodszą panią. Niestety, przy drugiej wizycie trafiłem na starszą pracowniczkę, która potraktowała mnie z pogardą. Odradzam wchodzenie w dialog.

Dzień dobry państwu) Zostawiam również swoją opinię o sklepie w poznańskim centrum handlowym. Przyszedłam kupić perfumy, Armani Pivione Suzhou, doskonały zapach, pani konsultantka pomogła mi, przekazuje je kasjerowi. Stałam, czekałam w kolejce, przede mną stała inna pani, długo była obsługiwana. Kasjer wychodzi w poszukiwaniu towaru dla pani. Wchodzi konsultantka, młoda dama i niegrzecznie i głośno pyta mnie, co ja tu robię))) Odpowiadam, stoję w kolejce, Pani odpowiada mi, dlaczego stoi Panikolejce?Odpowiedziałam, że kupuję perfumy. Szczerze mówiąc, z powodu mojej słabej znajomości języka polskiego, wysłałbym tę panią w długą, krótką podróż. Jednak zgubiła się. Pani konsultantka, która mnie obsługiwała, podeszła wraz z inną panią, która, jak zrozumiałam, mogła złożyć zamówienie. Ponownie zapytali, dlaczego stoję))) Moja konsultantka wskazała palcem na perfumy, a następnie podała mi również próbki, aby zadośćuczynić konsultantowi. Pytanie biznesowe, proszę o rozmowę z młodszymi pracownikami o tym, jak komunikować się z klientami. Dziękuję personelowi w średnim wieku. ❤️..

Najgorsza perfumeria jaką odwiedziłem, Panie z obsługi bardzo nie miłe w szczególności Pani zastępca kierownika w całym sklepie panuje nie przyjemna admoswera(panie z obsługi namawiają się na uchu i podsmiewają pod nosem ) personel z obsługi wgl. nie zna się na sprzedawanych produktach i wciskają wiele droższe niechciane produkty innych marek niż te o które prosiłem. Ceny inne na półkach a przy kasie okazuje się że cena wiele wyższa. Nie polecam znaków w tym sklepie.

Dorzucam swoją opinię o BARDZO niemiłym personelu, który już od drzwi mierzy wzrokiem klienta i ocenia (niesłusznie) pewnie zasobność portfela. 2 tygodnie temu weszłam z nastoletnią córką, która śledzi nowinki kosmetyczne i chciała zapytać o jakiś produkt. Zmierzone od góry do dołu już miałyśmy za sobą ochroniarza". Pani śledziła każdy nasz ruch jakbyśmy miały za chwilę coś ukraść. Poczułyśmy się bardzo niekomfortowo i od razu usłyszałyśmy