Zakład Pielęgnacyjno - Opiekuńczo - Rehabilitacyjny 'MARIA' w Zakręcie

Maria" to bardzo dobre miejsce

Ostrzegam przed tym ośrodkiem . Byliśmy umówieni na konkretny dzien i godzinę ,zeby ustalić warunki przyjęcia mamy Niestety wszystkie drzwi zamknięte . Nikogo z personelu oprócz pracownika gospodarczego . Nie wpuszczono nas do srodka. Pacjenci pozamykani w swoich klatkach. Nikogo na zewnątrz, mimo,że ładna słoneczna pogoda Bardzo nieprzyjemne wrażenie . Ogród tylko do ozdoby , na pewno nie dla pensjonariuszy. Pani z kluczami w ręku odprawiła nas spod bramy z kwitkiem Nadmienię ,że sam jej wygląd i ubiór odrażający , nie pasował do etyki tego zakładu. Nie polecam .

Czysto i schludnie. Kwiaty na posesji. To wszystko.

Szanowni Państwo,pragnę również tą drogą podziękować za profesjonalną opiekę nad moją Mamą. Moja Mama była w ciężkim stanie i wymagała opieki 24 godz. na dobę, Pani opiekunki wywiązały się z powierzonych obowiązków cudownie. Zawsze były do mojej dyspozycji, czy osobiście lub telefonicznie. Mamę pomimo ciężkiego stanu próbowano rehabilitować, tam żaden pensjonariusz nie jest pozostawiony sam sobie. Była tam również moja Ciocia, po dwóch latach leżenia w łóżku, nie chodząca, po trzech miesiącach pobytu w Ośrodku, wróciła do domu z możliwością chodzenia przy chodziku. Drodzy Państwo, życzę WAM dużo zdrowia, siły, żebyście dalej mogły służyć waszym pensjonariuszom...bo Wasza praca to służba.z wyrazami szacunku i podziękowaniamiBarbara Kowalczyk

Nie polecam. Ogromne problemy z uzyskaniem informacji na temat przyjęcia pacjenta do ośrodka. Pani (za każdym razem inna) stoi w drzwiach placówki a petent pod furtką i tak pośród wrzasków (żeby się usłyszeć), za każdym razem słyszę, że przyjęć nie ma i nie wiadomo

Bardzo polecam. Profesjonalna opieka.

Polecam. Porządna firma

Gorąco polecam. Bardzo dobra opieka. Życzliwe podejście personelu. Super wyżywienie. Zajęcia aktywizujące i rehabilitacja. Moja mama jest bardzo zadowolona

Moja mama przebywała w ośrodku Maria przez 4 lata i 9 miesięcy.Chciałabym bardzo gorąco podziękować całej kadrze, która z wielkim sercem opiekuje się naszymi bliskimi, gdy my nie mamy możliwości ani sił.Odwiedzałam mamę co najmniej raz w tygodniu i z całą odpowiedzialnością mogę potwierdzić wysoki poziom zaangażowania wszystkich Pań opiekunek. Przez cały ten czas ani ja, ani moja mama nie miałyśmy najmniejszych uwag, a wręcz przeciwnie. Cieszę się, że mama ostatnie swoje lata mogła spędzić w tak serdecznym i pięknym otoczeniu. DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ i życzę dużo sił w tak ciężkiej pracy.Krystyna Tomaszewska , córka Zosi.