Kasztelan Wiski

UWAGA! Zagrożenie zdrowia i życia! Wyposażenie hotelu" pochodzi najprawdopodobniej z punktu odbioru zbiórki selektywnej odpadów. Nocleg może zakończyć się kosztownym leczeniem chorób dermatologicznych. Korzystanie z "restauracji" jest równie ryzykowne. W drzwiach można poczuć smród brudnych garów i skiśniętych szmat. Miejsce dla prepersów zamierzających sprawdzić warunki życia kloszardów. Zdjęcia zamieszczone na stronie internetowej zostały skopiowane. Nie mają nic wspólnego z rzeczywistością!Do moich zdjęć

Tragedia.Miałam rezerwację dla grupy na 2 noce. Wyprowadziliśmy sie po pierwszej nocy. Obiekt nieprzygotowany: zimno, brudno ( firany czarne chyba nigdy nie prane). Załoga przypadkowa, nieprofesjonalna. Gospodyni patrzaca bykiem, awanturujacy sie pijany syn gospodarzy. Szklanki popekane, zamiast serwetek chusteczki higieniczne. Jedzenie stołówkowe.Nie poecam . Najgorszy mój wyjazd z grupą.

Rewelacyjna miejscówka. Miejsce z klimatem. Super obsługa

Wszystko zalezy od tego, czego szukasz. Jesli szukasz luksusow, to nie znajdziesz. Ale za to znajdziesz podlaską gościnę, wygodne łóżka i duże przestrzenie. Jest to dobre miejsce na wesele i po to zostało otwarte. Gospodarz mieszka tuż obok. Okolica malownicza, powietrze typowo poldaskie, świeże z domieszką swojskości ;)Bardzi dobrze się tu odpoczywa!

Jest to przepięknie wykonany zajazd z pieczołowicie dobranych materiałów. Wesele, które było zorganizowane w tym miejscu, było jednym z moich najlepiej ocenionych, być może dzięki również orkiestrze, ale przede wszystkim dzięki atmosferze i magii, które to łączą się ze sobą właśnie tu, za sprawą fantastycznego właściciela jak i pozostałego personelu. Właściciel to człowiek z pasjami oraz duszą artysty. Na pewno tu jeszcze wrócę!!!

Bardzo sympatyczna obsługa, dziwna architektura, smaczne dania, spore porcje.

Bardzo sympatyczni ludzie zarządzają lokalem. Przyjęli naszą grupę z wielką życzliwością i otwartością. Udostępnili jadalnie na próby chóru i wieczorne śpiewanki. Smaczne jedzenie, kawa i herbata zawsze dostepna, wygodne łóżka, moskitiery w oknach. Życzliwe Podlasie :)

Niesamowicie przyjazny właściciel, bezproblemowy, ugodowy, zadbał byśmy mieli wszystko, co niezbędne. Miejsce przyjazne rowerzystom. Na pewno będziemy tam wracać. Bardzo fajna aranżacja. Spore sale na imprezy okolicznościowe. Pokoje z dostępem do lodówki, kominka, grilla, ogniska.

Ku przestrodze. Byłem tam wraz z grupą ponad 20 osób. Po przyjeździe na miejsce przywitał nas pijany właściciel z ogromnymi trudnościami w odczytaniu nazwisk osób przydzielonych do poszczególnych pokoi. Po przebrnieciu tej oficjalnej akcji poszliśmy do swoich pokoi które okazały się nieogrzewane (mamy luty czyli zima). To nie koniec jednak atrakcji. W zajeździe panoazył się syn właściciela kompletnie pijany obrzucający nas wyzwiskami głównie w języku angielskim ( właściciele większość życia spędzili w USA). To jednak jeszcze nie wszytko. Ów młodzieniec w pewnym momencie ubzdurał sobie ze jeden z gości kradnie sztućce po czym złamał kij od szczotki i z zaostrzonym końcem biegał wykrzykując żeby obsługa wezwała policję bo kradniemy. Były z nami dzieci w wieku 4-13 lat. Szok. Momentami baliśmy się o ich bezpieczeństwo. Po całej akcji matka młodzieńca oczywiście pijana przepraszała nas za zaistniałą sytuację. Poszliśmy wszyscy spać. Rano bez możliwości umycia się w ciepłej wodzie i zjedzeniu posiłków przerwaliśmy pobyt w tym miejscu i zmieniliśmy na inne. Nie polecam nikomu takich atrakcji. Omijajcie to miejsce szerokim łukiem.

Pięć gwiazdek dla młodej dziewczyny z obsługi, dziewczyna o włosach brąz pracowita, elokwentna znająca się na swojej pracy. Dokładna, zorganizowana. Wszystko z jej ręki dopięte na ostatni guzik. Pełen profesjonalizm. Polecam