Dps kadłub

Podopieczni nie dość że niepełnosprawni to jeszcze wygoleni na łyso tak że wyglądają tak, że żal patrzeć. Na spacery wychodzą rzadko.Rygor większy niż w koszarach. Na grupie dwie świeckie opiekunki a siostry się modlą i zarządzają domem. Zakazy i nakazy jak w wojsku a nie w domu.Rodziców się źle traktuje i nie pozwala zobaczyć własnego dziecka. To można sobie wyobrazić jak traktuje się tych biednych, niepełnosprawnych. Zgroza, system opieki wymaga dużo zmian żeby ludzie niepełnosprawni byli traktowani jak ludzie.