Park Karola Beyera

Park, który lata świetności ma za sobą. Obecnie przyciąga ludzi, którzy przechodzą tędy w drodze do pracy, ewentualnie osoby które przychodzą tu by chwilę posiedzieć na ławeczce. Nic tu się specjalnie nie dzieje. Niezależnie od powyższego, sam fakt tego że mamy spory park w centrum dużej metropolii jest godny poszanowania.

Mały, ale niezwykle urokliwy. Największe wrażenie robią schody prowadzące w górę skarpy. Równie urocze, choć nieco pobazgrane są ławki w cieniu drzew.W parku znajduje się, jak mi się zdaje blok mieszkalny z restauracją na parterze. Chciałabym tam mieszkać.

Park powstał po II WŚ. jako upamiętnienie ojca polskiej fotografii Karola Beyera. Znajduje się między torami linii średnicowej ze stacją Warszawa Powiśle a murem ogrodów klasztoru sióstr Szarytek. Wejście do parku od ul Leona Kruczkowskiego, ale też od strony ul Smolnej i Alej Jerozolimskich. W drugim przypadku schodzimy schodkami w dół skarpy Aleją ks. Janusza Stanisława Pasierba i mijamy Klub Bankowca, czyli budynek z czerwonej cegły i dochodzimy do restauracji Zielony Niedźwiedź i dalej na plac centralny parku wyłożony kostką. Druga alejka biegnie wzdłuż muru i dalej schodkami w kierunku skweru Anki Kowalskiej. Sam park może nie poraża swoją urodą, ale znajdziemy tu stare drzewa kasztany, klony i inne, ale też wolną ławeczkę. Przydałaby się tu jakaś fontanna.

Miejsce jest bardzo miłe. Lubię tutaj przychodzić

Najmniej znany park w centrum stolicy. Ma jednak pewien urok, wraz z pobliską Akademią Muzyczną i Powiślem, tworzy ciekawą konfigurację. Efektywnie się tam myśli.

Bardzo przyjemny, mały park na wychodzenie z psem. Dużo osób uważa podobnie więc w standardowych godzinach spacerowych psy mają inne psy do zabawy :)

Piwko w trakcie deszczu smakuje lepiej jak nad Wisłą. I jak pod drzewem usiądziesz to na głowę mniej pada

Przyjemne miejsce w centrum miasta na odpoczynek. Zamiast iść ulica zawsze można zejść w bok i przenieść się n łono przyrody. Brakuje dofinansowania co widać od północnej strony

Bardzo przyjemny park, wygodne schody i dużo zieleni. Polecam

Przyjemny park, żeby przez niego przejść wybierając drogę na skróty. Niekoniecznie jest to miejsce, które jest samo w sobie relaksacyjną destynacją. Pod tym względem jest mega przeciętny. W każdym razie dobrze, że i w tym miejscu Warszawy jest trochę zieleni. Na uwagę zasługuje położny w nim Dom Bankowca.