Gogoliński Maciej, lek. wet. Centrum zdrowia małych zwierząt

Przez długi czas jeździłem do tego Pana i nieświadomie wydawałem mnóstwo pieniędzy na często błędne diagnozy weterynarza. Pan Maciej ma bardzo wysokie ceny, nie adekwatne do poziomu usługi, którą świadczy. Stanowczo nie polecam !

Nie polecam tego lekarza ,bierze kupę pieniędzy,nie daje żadnego potwierdzenia zapłaty a miałam wrażenie że brzydzi go bardziej wnikliwe badanie zwierzątek.Moja opinia jest bez zmian

Polecam ! Pan uratował nam pieska dosłownie. Pies był w bardzo bardzo ciężkim stanie ( wypadek/uraz głowy) w sobotę wizyta u innego weterynarz leki pies w poniedziałek w jeszcze gorszym stanie niż był w sobotę. Pojechaliśmy do Pana doktora pies w poniedziałek wieczorem bardzo dużo się poprawił. Zaczal widzieć, jeść, pić.

Lekarz bardzo cierpliwy i dokładnie opisuje problem, a przy tym jest ogromnie miły i kulturalny. Cudowne podejście do zwierząt . Jeśli coś się dzieje z pacjentem to Pan doktor jest w stałym kontakcie z właścicielem .Jesteśmy zadowoleni z wizyty. Efekt leczenia będzie znany za kilka dni. Bardzo polecam!

Nieodpowiedni człowiek na nieodpowiednim miejscu.OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM dla zdrowia i ŻYCIA zwierząt!!!!!!!Czlowiek majacy wiedzę tylko i wyłacznie teoretyczną,doświadczenia praktycznego brak.Zero odpowiedniego podejscia do zwierzat oraz stanu zdrowia zwierząt,w jakim są.. ;(Weterynarz,który robi byle by odbębnić swoje " byle jak

Nie polecam, dla tego Pana liczy się tylko kasa - żaden z niego weterynarz. Dał naszej kotce coś na biegunkę przed operacją za którą zażyczył sobie sporo po czym przez 3 tygodnie nas zbywał/przekładał terminy. Do samej operacji nigdy nie doszło. Do obcinania pazurków może i się nadaje, nic poza tym :)

Wczoraj 20.11.2021 o 21:30 Pan doktor bez problemu przyjął naszego psiaka do lecznicy z krwawym okiem, po zbadaniu nasz kochany psiak dostał antybiotyki.Jestesmy bardzo zadowoleni z fachowość Pana doktora.Dodam że tyleDzwoniliśmy prosiliśmy o pomoc lekarską od Gorzowa Wlkp do Kostrzyna i nikt o prócz Pana doktora nie udzielił nam pomocy.Jeszcze raz dziekujemy panu.

Lekarz biznesmen. Przez pół roku nie potrafił stwierdzić, że kot ma świerzb. Mikroskop stoi, ale najwyraźniej jako ozdoba. (Świerzb był na tyle zaawansowany, że inny lekarz nie wierzył w to co widział). Operował nam kota - wybudzalismy go sami w domu. Jak się okazało operacja się nie udała, zapłaciliśmy ok 600 zł. Dla porównania u innego weterynarza taka sama operacja- ze skutkiem pozytywnym kosztowała nas 230zl. Za żadną wizytę nie otrzymałam paragonu, a o książeczkę musiałam się upomnieć. Brak sprzętu m.in. usg. Jeśli ktoś ma dużo niepotrzebnych pieniędzy śmiało może się tu udać. Ja na pewno tu nie wrócę.