King Kebab i Burger Marcin Podolak

Byłem 2 razy . Za pierwszym mało smacznie, ale ujdzie . Po wczorajszym niesmacznie ( bardzo słone mieso) plus całą noc ból brzucha .

Bardzo dobre burgery oraz kebab.Zarówno mięso oraz reszta tworzą pyszną całość.Polecam.

Piątek. Wieczór. Szybka obsługa. Dania są dobre.

Polecam burgery, sa bardzo smaczne a jesli chodzi o kebaby to jest dużo miesa, malo warzyw i duzo sosow,moze sosy i mieso nie sa domowej roboty ale za to wyraziste oraz świeże warzywa i mięso :)

Chamska i koszmarna obsługa mężczyzny odbierającego telefony w dniu 07.06.23r. godzina 17.Widać, że gdzieś ma dobro klienta, a co za tym idzie dobro firmy, bo nie dość, że nie zamówiliśmy, to na przyszłość będziemy omijać to miejsce, a szkoda, bo dobre jedzenie .Szefostwo powinno bardziej przykładać uwagę kogo zatrudnia, bo taki ktoś powinien co najwyzej pracowac na zapleczu:-(

Podjechałem bo kolega polecił i miałem po drodze. Tak to zazwyczaj bywa, że niepozorne miejsce potrafi niesamowicie zaskoczyć! Solidna porcja kebaba w bułce. Sosy, surówka i mięso na medal! Miejsce zapamiętane, do którego bede chętnie zajeżdżał :)

Niby fajnie, niby smacznie, ale obsługa pracuje jakby za karę. Niestety da się to odczuć o każdej porze niezależnie od tego kto stoi za ladą.

W niedziele po drodze do domu z Kołobrzegu napotkaliśmy kebaba, jako, że byliśmy głodni stwierdziliśmy, że do niego zajrzymy. Ceny na miejscu jak w lokalu nad morzem, ale stwierdziliśmy, że spróbujemy. Widać było, że jedna z Pań która je robila się uczyła, postanowiłam patrzeć jej na ręce i słusznie zrobiła kebaba, który wyglądał jak placek, drugiego dla męża zrobiła Pani, która widać, że bylo znała się na rzeczy. Finalnie obie Panie włożyły kebaba do grila, czyli na grilla trafił pusty placek i bardzo ładny kebab, z tego bogatego z grilla na blat wyleciało trochę mięsa i sałaty, Pani która go robiła tak zostawiła, a Pani ucząca postanowiła z tego blatu zebrać w garść i wrzucić ponownie do kebaba, zachowanie karygodne, którego nie omieszkałam głośno skomentować, na co Pani wlascielka prawidłowo zeragowala i kazała zrobić drugiego. Nie spodobal mi się komentarz Pana także robiącego kebaby, że przecież nie spadło na ziemię. Płacąc nie mało, przykro jest patrzeć jak ktoś zawartość bierze w garść z blatu i wkłada ponownie. Wielkie brawa za reakcje Pani wlascielki. Jednak kebab robiony przez uczennice, byl jak placek nawet bez sosu, nawet kobieta się nim najadła, drugi robiony przez doświadczonego pracownika , który kask mąż został skomentowany w życiu tak dobrego nie jadłem" za to moj robiony przez uczennice zasługiwał na komentarz " w życiu tak okropnego nie jadłam" tym bardziej w tej cenie. Uczennica do kitu