Hotel Tarnovia

Hotel z zewnątrz przypomina zamek Hrabiego Drakuli ale po przekroczeniu progu następuje transformacja i jest naprawdę super, pokoje czyściutkie, klimatyzacja, wygodne łóżka i duży telewizor(pokój premium), śniadanie super, obsługa super ale największy plus za kuchnie: zupa krem z batatow to po prostu coś czego nie da się zapomnieć. Polecam jeśli ktoś już musi spać w tym cienkim jak kabanosy mieście.

Obsługa ok. Lokalizacja przyzwoita. Pokój sfatygowany, łóżko wyleżane - 3 noce się niewyspałem. Czystość beż rewelacji, ale to że względu na wiek i zużycie pokoi. Śniadanie beż rewelacji. Podsumowując jak będę musiał to wynajmę, ale następnym razem w Tarnowie poszukam innego noclegu.

Fajne miejsce w centrum miasta z parkingiem, ale...Niestety w barze czy restauracji zawsze trzeba szukać nieprzytomnej obsługi, która zawsze ma problemy z wydaniem reszty.Na parkingu brudno, leżą puszki po piwie. Na prawdę wartało by posprzątać, bo to pierwsza wizytówka tego miejsca.

Stary obiekt z poprzedniej epoki, bezpośrednia okolica i wygląd z zewnątrz zdecydowanie nie zachęcają, ale w środku jest już zdecydowanie lepiej. Widać, że hotel przeszedł generalny remont. Pokoje są przestronne i zadbane, a łazienki czyste.Na plus położenie bardzo blisko centrum i wygodne łóżka.

Bardzo fajne miejsce! Jest miło , czysto , ciepło i cicho. Polecam! Śniadanie bardzo ok( pani pyta , czy życzymy sobie jajecznicę, jajka sadzone , czy omleta)! Wygodne łóżko! Łazienka czysta i dość przestronna. Polecam!

Hotel przyjazny, pokoje po remoncie, czysto.Właściwy stosunek jakości do ceny.

Wyważona cena do jakości. Pomimo starań wciąż straszy duch Orbisu :(Pościel super, czysto. Zimno w pokoju. Problemy z kanalizacją.

Bardzo ciekawe miejsce. Ma swój urok i niepowtarzalny styl.Ostatnio dużo się dzieje (wymiana okien w pomieszczeniach restauracyjnych)i ogólnie zmiany na +.Smaczne jedzenie, miła i pomocna obsługa.Polecam się zatrzymać będąc w Tarnowie.

Po pierwsze zniszczyli , rozebrali piękną zabytkową budkę dla stróża na wjeździe parkingu. To było kultowe i klimatyczne oraz charakterystyczne. Po drugie rezerwuję się duże łóżko, a dostaje się w pokoju o podwyższonym standardzie dwa łóżka zsunięte ze sobą (bez dużego materaca czy prześcieradła) tak, że w nocy się wpada między te łóżka, bo się rozsuwają. Dramat. Brak opcji pokoi gdzie łazienki mają wanne. Tylko małe kabiny prysznicowe. Brak deszczownic. Brodzik zatkany. strumień wody w umywalce mizerny. Kanały w telewizorze tylko naziemne. Grzejniki - zimą letnie. W pokojach bardzo chłodno. Hotel zasługuje maksymalnie na jedną gwiazdkę. Taki relikt komunizmu. Plus za miłą i profesjonalną obsługę w barze, recepcji (dotyczy młodych pan recepcjonistek) i przy śniadaniu.