Pałac w Leźnie

Bardzo piękne miejsce i bardzo sympatyczna Pani opowiadająca o historii miejsca jak też o winach. Minusem natomiast jest kuchnia, która jest najwyżej przeciętna i nie odpowiada wysokim standardom i cenom takiego obiektu. Oczekiwałem czegoś lepszego, natomiast dania jakie otrzymaliśmy były przeciętne i bardzo domowe a nie restauracyjne. Nie jestem zwolennikiem przekombinowanych dań ale po dobrej restauracji oczekuję czegoś więcej niż zwykły obiad jaki w domu mogę zrobić sam. Obsługa również była przeciętna. Podsumowując lokalizacja i obiekt bardzo ładny i warto skorzystać z degustacji wina w połączeniu z opowieścią o obiekcie jednak nie nastawiajcie się na pyszne jedzenie.

Ładne miejsce, takie klimatyczne. Byłam tam zimą Ale mogę sobie wyobrazić jak otoczenie wygląda latem. Miła obsługa ceny przystępne za obiad dla 4 osób z deserami zapłaciliśmy 300 zł. Jedzenie dość smaczne Ale bez ekscesow. Super smaczny był tylko pasztet na przystawkę podawany na ciepło z żurawiną.

Bardzo wygodne materace i świetna pościel, śpi się bardzo wygodnie. Recepcja czynna całą dobę, nie ma problemu z późnym przyjazdem. Restauracja w palacu (tu jest wi-fi), nocleg w budynku obok. Śniadanie bardzo smaczne - do wyboru danie na ciepło, a reszta to szwedzki stół. Polecam serdecznie.

Pałac w Leźnie- to dwupiętrowy zbudowany z czerwonej cegły - budynek  w kształcie  podkowy o rozpiętości prawie 60 m.Pałac zbudowano w latach dwudziestych XVIII wieku z inicjatywy uczestnika bitwy pod Chocimiem - Jerzego Przebendowskiego.Pałac popadł w ruinę, kiedy zmienili się właściciele. Do ruiny przyczyniły się także wojny napoleońskie, kiedy to w pałacu były zakwaterowane wojska francuskie.Od 1832 aż do końca II wojny światowej - pałacem zarządzał ród Hoene. Za tych czasów- pod koniec XIX wieku pałac został całkowicie przebudowany - przyjmując taki kształt w jakim jest obecnie.Kolejne piętno na pałacu odcisnęła II wojna światowa- zniszczenia dokonane przez Armię Czerwoną. Po wojnie powstał tu PGR.Pałac w Leźnie- odzyskał swoją świetność dopiero od  1994 roku, kiedy właścicielem został Uniwersytet Gdański. Powstał wówczas Ośrodek Konferencyjno- Szkoleniowy z 24 pokojami hotelowymi ( w tym 8 apartamentów ) oraz 5 salami konferencyjnymi.  Jest tu też centrum rekreacyjne.Pałac otoczony jest pięknym parkiem krajobrazowym, położony na uboczu. Cisza i spokój jest niewątpliwie zaletą tego miejsca,mimo że to zaledwie 15 km od GdańskaW 2021 - pałac został wystawiony do sprzedaży za niebagatelną cenę wywoławczą - 16 mln złotych.

Taki buszmen jak ja, to lubi takie miejsca więc daje *****Park, las, blisko jezioro - nawet ryby łowić można, mała siłownia, sauna.Byłem w budynku bocznym - pokój czysty, codziennie sprzątany, ręczniki choć nie prosiłem wymieniane, woda uzupełniana i cisza o jakiej marzyłem.Śniadania - baaaardzo dobre, stół zastawiony tak, by każdy miał coś dla siebie ale wędzone ryby to już było rozpieszczenie gości. Ryby akurat bardzo lubię, więc mi to podpasowało.Personel, miły, uprzejmy, więc tylko mi pozostaje polecić ten hotel.Na pewno tam wrócę jak tylko w Gdańsku będę musiał nocować.

Klimatyczne miejsce, urokliwe otoczenie. Bardzo sympatyczny personel, który zadbał o nasze potrzeby. Smaczne śniadanie przygotowane na wynos" z powodu wczesnego wymeldowania

Piękny neorenesansowy pałac. Historyczny rdzeń domu z holem z otwartą klatką schodową, oryginalnymi drzwiami i boazeriami jest dobrze zachowany.Zespół pałacowo-parkowy jest obecnie wystawiony na sprzedaż przez Uniwersytet Gdański (lipiec 2023 r.).

Pałac, który przetrwał nie jedno historyczne zawirowanie, rozkradli go i zniszczyli doszczętnie rosyjscy żołnierze.Powstał w XVII wieku, kiedy to ówczesny właściciel dóbr leźnieńskich, Jan Jerzy Przebendowski, wybudował wspaniałą ceglaną rezydencję. Niespełna 20 lat po śmierci dziedzica, rodzina Przebendowskich sprzedała go.Podczas wojen napoleońskich pałac podupadł, stacjonowały w nim wojska francuskie.W połowie XIX w. dobra leźnieńskie nabył radca handlowy Friedrick Hoene. Leźno wówczas prężnie się rozwijało.W czasie II wojny światowej w pałacu stacjonował niemiecki sztab oficerski. Pod koniec wojny, żołnierze radzieccy wtargnęli do pałacu, pustosząc i grabiąc wszystko, co dało się wynieść, resztę zniszczyli.Po wojnie pałac przejął kartuski PGR. Nieremontowany przez lata popadał w dalszą ruinę. W latach 90 część pałacowo-parkową kupił Uniwersytet Gdański. Obiekt został gruntownie wyremontowany odzyskując dawną świetność.Obecnie jest to jeden z najpiękniejszych pałaców na terenie Polski północnej ponownie wystawiony na sprzedaż.Chcesz dowiedzieć się więcej zapraszam na profil @instakaszubka

Wybraliśmy się ze znajomymi ( 8) osób w celu degustacji i spędzenia miłego wieczoru.Nie zawiedliśmy się :) Obsługa wyjątkowo sympatyczna. Zarówno doradzanie dań jak i ich podanie na wysokim poziomie.Gratulację dla kunsztu kucharza. Niebawem wrócimy znów dopieścić podniebienia. Serdecznie polecam.

Byłem tutaj w maju jako gość w czasie Komunii Św naszej chrześnicy. Obsluga profesjonalna. Jedzenie smaczne. Na zewnątrz duży ogród gdzie można spokojnie posiedzieć po części oficjalnej. Warto zamówić animacje. To dobre rozwiązanie bo po poludniu dzieciaki się nie nudziły. Bar byl otwarty więc można było wypić piwo lub wino na lepsze trawienie. Polecam!