Camping nr 42 Otmuchów

Camping faktycznie z poprzedniej epoki, ale to tylko dodaje mu uroku. Wspaniałe miejsce dla kogoś kto chce odpocząć. Tam jest wszystko czego potrzebuje człowiek uciekający od zgiełku, tłumu. Na jeziorze jeszcze mało sprzętu silnikowego, woda cudownie ciepla, czysta a w niej dużo ryb. Czas tam płynie wolniej. Sanitariaty czyste i z epoki PRL co mnie akurat nie odstrasza. Miałam okazję obserwować malutkie jaskółki które były dokarmiane przez swoich ptasich rodziców, a zadomowiły się właśnie pod dachem sanitariatów. Restauracja na miejscu z pysznym, świeżym i umiarkowanym cenowo menu. Obsługa fantastyczna, z dużym poczuciem humoru i niesamowicie pomocna. Odnoszę wrażenie że w tym miejscu odpoczęłam najlepiej.

Witam wszystkich zainteresowanych. Jestem tu pierwszy raz i niestety ostatni. W tym miejscu nie istnieje taki termin jak cisza nocna. Dobre miejsce dla imprezowiczów. Muzyka gra na pełny regulator dniem i nocą. Brak regulaminu króry by to unormował.

Pierwsze namiotowanie po dwóch latach pandemicznej przerwy i... poezja! Tego mi było trzeba! Jeśli jesteś namiotowym globetrotterem, który ceni bardziej atmosferę, niż jakieś tam gwiazdki w przewodnikach, to jest miejsce, które wypada odwiedzić.+jezioro w zasięgu rzutu klapkiem, solidnie ciepła woda pod prysznicami, dostęp do prądu, niezłe ceny, blisko do miasta z cywilizacją, ryby biorą, a w barze na terenie fenomenalna i życzliwa pani Celinka!! Pozdrawiamy!!-uwaga na rozstawianie namiotu po ciemku, bo można się rozbić na niespodziance (np wystającej z gruntu końcówce obciętej rury),+/-w nocy i o świcie atrakcją są pociągi, jadące tuż przy polu namiotowym (dla mnie akurat atrakcja na plus, ale gusta bywają różne)Pozdrawia ekipa Rolki Reggae Rajd

Atmosfera na campingu jest nie do podrobienia. :) Piękny widok na jezioro dodaje ogromnego uroku a przy zachodzie słońca czlowiek nie potrafi się napatrzeć. Atmosfera całkowicie rodzinna. Sami uśmiechnięci i życzliwi ludzie, co rzadko się w tych czasach spotyka. Pokoje noclegowe może i nie mają 5 gwiazdek ale ma to swój urok i klimat. Bez zastanowienia dałabym 10 gwiazdek jeżeli byłaby taka skala :) Z całego serducha mogę polecić ten camping każdemu kto ceni sobie miejsce z super klimatem.

Camping ok , miejsca można trafić zacienione jak i na słońcu , ładne widoki zwłaszcza jak się stanie tuż przy linii brzegowej, trochę odstrasza nasyp schodzący do zalewu który jest jednym wielkim gruzowiskiem , ale to chyba należy do zarządcy zalewu i to oni powinni naprawić.... choć kemping mógłby chociaż zejścia porobić normalne. Bar na kempingu ok, plac zabaw jest dla dzieci. Trochę zawiewa PRLem , ale nie ma tragedii. Na minus bliskość linii kolejowej , tuż za płotem . Zalew bardziej do łowienia ryb niż zażywania kąpieli . Ogólnie na weekendowy wypad jest ok. Z sanitariatów nie korzystaliśmy więc nie wypowiem się na ich temat .

Będę szczery w 100% jestem tutaj po raz drugi i na pewno nie ostatnim. Z wyjazdu na wyjazd miejsce zaskakuje mnie pozytywnie: Polecam w wszystkim.

Na plus to bardzo miła obsługa w recepcji i plac zabaw. Sanitariaty czyste, natryski w miarę nowe, ale płytki podłogowe i dach został chyba z PRL. Zapach nie zachęcający - ale tego nie da się wygonić z tak starego budynku.Nie wiem jak jedzenie bo bar zamknięty - covid.My byliśmy poza sezonem, tylko na weekend. Mamy przyczepkę z własnym natryskiem i toaletą więc nie zależało nam na sanitariatach.Płaciliśmy 73zl za dobę, na dwie osoby dorosłe, samochód, prąd i przyczepkę bez przedsionka.Widoki piękne, cisza i spokój.Brak zejścia do wody, plaży brak - więc z dziećmi nie bardzo da się tam wypocząć.

Uwielniam jezdzic po polskich kepingach. Tu byłam pierwszy raz i już tu nie wrócę. Pierwszy raz też spotkalam sie z całkowitym Brakiem poszanowania ciszy nocnej. Ktoś zglasza urodziny i Napier€@÷la muzyka do 5.00 rano! Tak że nie zaśniesz. Od 10.00 to samo na fula puszczoną muzyką. W recepcji dostaniesz tylko iformacje że są urodziny. Brak paragonu i zapomnij o zwrocie kasy zeby kemping zmienić na inny. NIEPOLECAM!