Pod Koniem

W sobotę 24 czerwca po południu bardzo rozbolał mnie brzuszek. Właściciele zabrali mnie do tej lecznicy. Na miejscu przesympatyczny Pan doktor Tomasz szybko mnie przebadał, dał kilka zastrzyków, obniżył mi temperature i po tych zabiegach od razu poczułam się lepiej. Moi właściciele byli zadowoleni z ceny usług stąd będzie więcej środków na przysmaki dla mnie! Aha, narzekali jedynie na totalny brak miejsc parkingowych ale to już wina miasta a nie lecznicy! Jak chodzę na spacerach to widzę, że w tym mieście to norma. Podsumowując serdecznie dziękuję Panu doktorowi i całej ekipie przemiłych Pań pomocniczych. Pozdrawiam, piesek Prima.

Ogólnie opieka bardzo dobra. Choć zdarzyło mi się trafić raz na lekarza który totalnie lekceważył to co mówię i badał psa pod innym kątem. Zaś z innymi był bardzo dobry kontakt.

Najgorsza wizyta u weterynarza w moim życiu. Przyjechaliśmy z kotem do szycia, a pani doktor uznała ze kota nie trzeba szyć bo ranę musiała mieć od tygodnia (wskazaliśmy ze kot był oglądany w południe i rany nie było). Pojechaliśmy do innego szpitala. Kot z wysoką gorączka natychmiast wezwany chirurg i kot do operacji. Nie chcę myśleć co by się stało gdybyśmy po wizycie pod koniem nie pojechali do kolejnego lekarza. Jeżeli zależy ci na swoim zwierzaku TO ABSOLUTNIE OMIJAJ TO MIEJSCE.

Polecam lecznicę Pod Koniem - empatyczny i kompetentny zespół z dr Bogdanem Korczakiem na czele. Wszystkie nasze psy i koty były i są diagnozowane i zaopiekowane przez tą lecznicę dożywając długiego wieku . Aktualnie 16-sto letnia kotka i nasz pies rasy hovawart, który w wieku lat 13-stu jest pod stałą opieką dr Korczaka. Mimo artrozy i podeszłego wieku cieszy się dobrym samopoczuciem i dobrostanem życia dostojnego seniora.

Rzadko zdarza się spotkać tak nieprofesjonalny zespół medyczny. Brak kompetencji podstawowych (nieumiejętność pobrania krwi u psa), brak empatii, energii i zaangażowania. Odradzam i nie rekomenduję wizyty w tym miejscu w żadnej sytuacji. Szukajcie innych przychodni całodobowych.

Słabo, brak dociekliwości w stawianiu diagnoz... i przewidywania najgorszego.. Psiak ledwo doszedł do lecznicy, bardzo słaba morfologia..zbagatelizowanie w wywiadzie informacji o podejrzanym brzuchu ( mnie się wydawał być wzdęty, inny...)W niedziele ponownie przeprowadzono badanie krwi- bardzo duza anemia.Podejrzenie guza??Usg jednak w pon rano.. Ale jak stwierdzil wet. to nie musi być nic strasznego.Na szczescie zdecydowalismy się pojechac do innej kliniki gdzie natychmiast zrobiono usg..Okazało się że psiak miał guza na śledzionej, który pękł.. Odciągnięto 2 litry krwi z jamy brzusznej, natychmiast operacja..Na szczęście wszystko ok.. Czekamy jednak na badania histopat.Mamy nadzieje ze będą ok...

Wszystko zostało wyjaśnione, leki pomogli. Najwaznesze że otwarte w niedzielę, żywa kolejka no i wizyta nie kosztowała kosmiczne drogo.

Od ponad 20 lat - z każdym psem i kotem :) bardzo ufam tej lecznicy, zawsze otrzymywałam w pełni profesjonalną pomoc, diagnozę i przede wszystkim - szacunek. To, że to miejsce całodobowe- wielokrotnie ratowało życie moim zwierzętom! Minusem jest nie raz długa kolejka, brak miejsc parkingowych i wysokie ceny, ale zdrowie pupili cenię sobie wyżej niż te niedogodności :) bardzo polecam!

Dziękuję dr Korczakowi za wspaniałe i wyjątkowo empatyczne podejście do mojego kociego seniora i pomoc w odejściu mu za tęczowy most. Te ostatnie chwile wiele dla nas znaczyły.

Wizyta nocna z pieskiem rasy Yorkshire terrier (około północy) . Lekarz i asystentka cudowni ludzie, rzeczowi, dokładni. Piesek dokładnie zbadany, podane leki i zalecenia. Wszystko spokojnie i miło wytłumaczone. Dodatkowe zalecenia i podpowiedzi co do opieki oraz zdrowego odżywiania. Polecam zdecydowanie.