RESO Europa Service Sp. z o.o.

Bubel nie ubezpieczalnia , kupiłem auto z oc z tej ubezpieczalni wypowiedziałem w ciągu 28 dni i każą sobie jeszcze dopłacać ... Omijajcie ludzie szerokim łukiem tą firmę. Przysłali najpierw propozycje z kosmosu na kwotę 1800zł , sam znalazłem za 600zł a po 3 miesiącach przysyłają pismo że trzeba dopłacić 100 zł . . . Takie wy 100 zł zobaczycie niech tylko od was przyjdzie jakiś komornik .. A tym waszym pismem sobie w piecu rozpaliłem. Ja wam dam ta firma nie powinna istnieć , mam nadzieje że więcej ludzi się znajdzie poszkodowanych .

To jakaś pomyłka nie firma ubezpieczeniowa. Nie radzę nikomu spotkać się w kolizji z ubezpieczonym w BALCIA, której RESO jest przedstawicielem. Zero kontaktu, zero informacji brak kosztorysu pomimo monitów. Zbieram dokumentacje na nieuchronną sprawę w sądzie. Nie odpuszczę. A „sympatycznym” paniom z infolinii polecam zapoznać się z orzeczeniami SN w sprawie pojazdów zastępczych i sposobu likwidacji szkód.Po niespełna 4 miesiącach za naprawę zapłaciłem z własnych pieniędzy 27 tyś, bo RESO zaniżyło wartość pojazdu na dzień szkody w celu orzeczenia szkody całkowitej. Po wynajęciu prawnika łaskawcy oddali za fakturę naprawy „zapominając” o kosztach trzech biegłych/rzeczoznawców sądowych. Po boju...oddali też za to. Reszta moich kosztów w sądzie, nie popuszczę im ani złotówki. Na teraz ich koszt z tytułu tej kolizji wynosi bez mała 36tyś...a to nie koniec.Firma ta nie zajmuje się tylko sprzedażą jak twierdzi, ale całym procesem likwidacji. To z jej pracownikami miałem wątpliwą przyjemność korespondować, to jej pracownicy udowadniali mi, że jestem wielbłądem. Kopie korespondencji w tej sprawie mam skopiowane na potrzeby sprawy sądowej, więc czcze gadanie to nie my do BALCIA włóżmy między bajki.Jak najdalej do nich i BALCIA!!

Identycznie jak w przypadku wcześniejszych opinii. Brak kontaktu tylko maile lub infolinnia gdzie pracują ludzie, którzy nic nie mogą. Równie dobrze automaty mogli ustawić do nagrywania. Kosztorys szkody w serwisie ASO na 2800 zł a wypłacają wg systemu 800 zł!! Skandal!!Ludzie zastanówcie się i nigdy nie bieżcie ubezpieczenia od BALCIA insurance czy RESO. Pamiętajcie, że po drugiej stronie szkody też są ludzie czekający na naprawę z OC sprawcy.

Jednym słowem - TRAGEDIAZ firma o wypłatę odszkodowania walczyłem kilka miesięcy, za uszkodzenie 4 elementów (błotnika, felgi, lusterka i zderzaka) w samochodzie zaproponowali 800zl.Bardzo dużo niezgodności w wycenie. Jeżeli chodzi o odpowiedzi, to mają na nie miesiąc. Każda odpowiedz z strony tej firmy następowała dokładnie ostatniego dnia.Sprawa została zgłoszona do rzecznika finansowego, gdzie otrzymałem odpowiedz, ze niestety, ale już dobrze znają tą firmę i niestety dużo spraw kończy się w sądzie. Po wytknięciu błędów przez rzecznika finansowego przyznali się do błędu w kodzie lakieru (wyliczyli zwykły zamiast perłowego) dopłacili 300zl. Po wycenie u rzeczoznawcy sądowego naprawy na 3x większa kwotę.

Likwidowałem tutaj szkodę z OC sprawcy nie z mojej winy. Mój pojazd był nowy 2 miesięczny, praktycznie dopiero co wyjechałem z salonu, a na liczniku miałem dokładnie 2748km. Na moją ocenę składają się 3 główne czynniki:1. Wysyłałem do ubezpieczyciela kilkanaście maili między innymi do likwidatora szkody, osoby przyjmującej zgłoszenie szkody i na skrzynkę zbiorczą. Na żadnego maila nie otrzymałem odpowiedzi. Dzwoniłem również, żeby spytać się czy dostanę na którekolwiek pytanie odpowiedź na co infolinia informowała mnie, że oczywiście wystawią likwidatorowi prośbę w formie przypomnienia, a ten ustosunkuję się do moich próśb w ciągu 2 dni. Na żadne moje prośby telefoniczne również nie dostałem odpowiedzi. Ubezpieczyciel utrudnia kontakt, nie odpisuje na maile. Dodatkowo podałem inny adres korespondencyjny, ale uzasadnienie oczywiście na pewno przez przypadek zostało wysłane na inny adres. Oczywiście wszystkie rozmowy nagrywałem i dokładnie dopytywałem się kiedy i na jaki adres zostanie decyzja wysłana. Ubezpieczyciel stosuję niegodne praktyki w celu utrudnienia kontaktu i nie ustosunkowuję się na zadane prośby i pytania.2. Ubezpieczyciel bezpodstawnie odebrał mi auto zastępcze w dniu 24 stycznia 2019r. chociaż moje auto nie było jeszcze gotowe. Poprosiłem i pisemne uzasadnienie, ale jak można się domyślać z punktu 1. nie otrzymałem żadnego uzasadnienia. Serwis wysłał informacje do likwidatora, że moje auto jeszcze nie jest naprawione i będzie gotowe ok 4 lutego 2019r., natomiast nie zmieniło to kompletnie niczego. Na nagraniach, które posiadam, infolinia poinformowała mnie w skrócie, że nie ma to dla nich znaczenia bo serwis się ociąga. Tutaj chciałbym przypomnieć, że to auto nowe z salonu i było naprawiane w ASO. To kolejny przykład niegodziwych praktyk tego ubezpieczyciela.3. Ubezpieczyciel kwestionuje rysę na moim 2 miesięcznym samochodzie z przebiegiem 2748km twierdząc, że nie miała związku ze szkodą. Chciałbym tylko zaznaczyć, że posiadam ubezpieczenie AC i GAP, ponieważ auto jest leasingowane. Cała naprawa to około 16 tys. PLN, a ta zakwestionowana rysa to niecałe 5% wartości tej kwoty. W związku z zakwestionowaną rysą zgłosiłem się do niezależnego rzeczoznawcy, który potwierdził to, że ta rysa jak najbardziej ma związek ze szkodą. Ubezpieczyciel idzie w zaparte i nie uznaje szkody.4. Ponieważ moje auto było nowe, świeże z salonu przysługiwało mi wypłata odszkodowania tytułem rynkowego ubytku wartości pojazdu. Odszkodowanie to zostało zaniżone przez tego ubezpieczyciela.Do zobaczenia w sądzie.

Tak jak większość komentarzy - bubel prawny. Nie da się wypowiedzieć ubezpieczenia. Od miesiąca wysyłam maile na BOK i na mail do wypowiedzeń - bez żadnego efektu

Dzień dobry, jak dotąd nie spotkałam się z tak nierzetelna firmą. Zgłosiłam szkodę 11.04.2023r. i jak do tej pory nie mogę doczekać się pieniędzy na naprawę pojazdu. Żałuję, że od razu nie oddałam auta do serwisu autoryzowanego i nie wzięłam samochodu zastępczego. Kontakt z osobą odpowiedzialną za prowadzenie sprawy utrudniony, a na infolinii osoby niekompetentne.

Ludzie uciekajcie od tej firmy.Naciągają ludzi.Nie wypłacają odszkodowań.Firma zagraniczna przez co żadna inna firma nie chce pomóc odzyskać pieniądzy.Jeśli jakiś sprawca ma ubezpieczenie w tej firmie nie odzyskacie pieniędzy za szkody.

Wasi konsultanci trzymani są tam na siłę na łańcuchu? Sytuacja z przed chwili. 1h proby dodzwonienia i tak na siłę odbytej rozmowy dawno nie słyszałem. Zero kultury, zero dzień dobry czy czegokolwiek. Chyba obudziłem pana po drugiej stronie słuchawki. Przepraszam, że zadzwoniłem i w ogóle sie u Was ubezpieczyłem. Więcej nie będę, obiecuję.

Obsługują zagraniczne firmy ubezpieczeniowe, miałem nieszczęście, wina starszego pana ubezpieczonego w EUROINS. Nowy dwuletni samochód w kredycie który muszę spłacać za ciężko zarobione pieniądze, wartość naprawy kilkadziesiąt tyś. Sprawa ciągnie się już prawie pół roku i auto nie jest jeszcze naprawione. Zgraja niekompetentnych pozbawionych ludzkiego podejścia podmiotów obsługujących szkody. Nie współpracują z żadną instytucją powiązaną z samochodem, wysyłają dokumenty które nie mają podstaw do akceptacji lub nie wysyłają nic oczekując na zamknięcie sprawy. Te ubezpieczalnie są tworem, bublem prawnym. Nie robią nic żeby sprawnie rozwiązać sprawę - przeciwnie, utrudniony kontakt, wręcz niemożliwy z opiekunem szkody. Jestem pozbawiony samochodu który był narzędziem pracy, w ich opinii zastępczy się nie należy lub groźby że za takowy nie zapłacą, musiałem zrezygnować z planowanego wyjazdowego urlopu. Oby podmiotów pracujących tam spotkało to samo co mnie. Należy zbierać wszelką dokumentację. Ciąg dalszy sprawy będzie przed odpowiednimi organami.