Szkoła judo

najlepszy klub w polsce

Świetnie miejsce, najlepszy klub. Trenerzy mają genialny kontakt z dzieciakami.

Dziecko jest zachwycone treningami judo w tym klubie. Świetny Trener.

Bardzo polecam tą szkołę jazdy. Profesjonalne podejście do kursanta, wszystkie jazdy odbywały się punktualnie. Bardzo dużo przydatnych wskazówek przy jeździe. Jestem bardzo zadowolona.

Super miejsce dla rozwoju fizycznego dzieci i super trenerzy.

Super klub, atmosfera, dobra kadra trenerska, klub dający perspektywy młodym ludziom :D.

Serdecznie polecam, Instruktorzy anielsko cierpliwi, pomocni ,a przede wszystkim skuteczni w działaniu, egzamin zdany za pierwszym razem. Bardzo dziękuję, do zobaczenie na kategorii A.

Polecam Klub Judo Lemur wszystkim którzy chcą oddać swoje dzieciaki w profesjonalne ręce. Fajni trenerzy i świetna atmosfera na treningach. Sukcesy zawodników potwierdzają, że jest to najlepszy klub judo w Warszawie.

Zero informacji o tym jak upłynął dzień, w ogóle zero komunikacji z nauczycielkami poza aplikacją, gdzie wrzucane są ogłoszenia. Normą w innych prywatnych placówkach jest, że wychowawca chociaż raz na kilka dni rozmawia z rodzicem i przekazuje swoje spostrzeżenia itd - tutaj z resztą kiedyś też odprowadzano dziecko do szatni gdzie przekazywano różne ‚nowinki’ - aktualnie o jakiej porze dziecka się nie odbiera zastaję dzieci w trakcie wolnej zabawy i ciocie siedzące sobie z boku razem - czasami odkrzykną cześć.Dzieci nie mają żadnego wsparcia w nauczycielkach, bo wymyślono system, że jak dziecko ma problem to ma sobie radzić samo, poprosić kolegę o pomoc lub ewentualnie dopiero potem zwrócić się do dorosłego.Zero nauki wierszyków, piosenek - nawet z okazji dnia babci czy świąt.Ciągle zmieniają się terminy i częstotliwość, a także prowadzący zajęcia dodatkowe - logopedia to śmiech na sali.Brak psychologa!Totalnym nieporozumieniem w mojej ocenie jest brak dyrektora, zdecydowanie brakuje kogoś kto miałby wiedzę o tym jak powinna funkcjonować taka placówka lepiej niż pani koordynator (która notabene nie jest chyba nauczycielem, a pomocą nauczyciela).Częste zmiany personelu, konflikty między pracownikami.Szumnie mówi się tu o tym jakie to otwarte miejsce - otwarci są tylko na adaptację, po okresie adaptacji okazuje się, że jednak rodzice mile widziani są tylko w szatni (byle nie za długo!) i pod furtką placu zabaw (plac kiedyś był po godzinach otwarty i można było z niego swobonie korzystać, teraz problemem jest nawet żeby dziecko zostało kilka minut po tym jak rodzic po nie przyjdzie - aby dokonczyć zabawę z kolegami).Nie ma totalnie żadnych fajnych (np brudnych czy sensorycznych) zabaw - nawet na placu zabaw (gdzie jest wieczne błoto) nie ma luzu dla pluskania w błocie, trzeba wręcz uważać aby piachem nie sypać dookoła piaskownicy nie daj Boże). Żadnych teatrzyków/alpak/kucyków/warsztatów, mało wycieczek.Za dużą zaletę uważam małe grupy.Podoba mi się także wystrój, chociaż nie jestem przekonana na ile atrakcyjny jest on dla dzieci.Fajny jest też system adaptacji dopasowany do dziecka, ale ciężko jest pozbyć się wrażenia, że jest on taki, żeby przyciàgnąć klienta - wiadomo, że jak dziecku było ciężko się zaadaptować, a w końcu się udało to rodzic nie będzie chciał zmienić placówki, mimo że im ‚głębiej w las’ tym więcej wad wychodzi.Odnoszę wrażenie, że placówka zyskała dobrą opinię przed przejściem w ręce nowego właściciela i tuż po nim - z rozmów z innymi rodzicami wiem, że wtedy była nawet dość bliskościowym miejscem (warto przy czytaniu opinii w internecie zwrócić uwagę na daty, wg mnie żadne z info sprzed roku czy dwóch się nie potwierdza na dłuższą metę).

znakomity poziom trenerów i ćwiczeń, polecam - w moim odczuciu w przypadku dzieci to świetna baza także do innych sportów, gdyż wbrew pozorom treningi zapasów zawierają w sobie masę gimnastyki