Bar Orientalny

Na prawdę polecam. Zamówiłam makaron rozmaitości i kurczaka chrupiącego i tym daniem spokojne najedzą się dwie osoby. Przepyszne dania w porównaniu do restauracji Lotos, po ich jedzeniu stwierdziłam, że nigdy tam nie przyjdę, choć od wielu lat byłam im wierna. Teraz wiem, że tylko tutaj mogę iść w ciemno.

Ładny wystrój wewnątrz, mimo że z zewnątrz lokal nie wygląda zachęcająco. Parking dla gości. Dobry kurczak pięć smaków i dobry kurczak na półmisku. Krótki czas oczekiwania i atrakcyjne ceny. Dania przygotowywane na bieżąco, słychać pracę na kuchni. Kurczak w smaku świeży jak i reszta składników.. Polecam.

postanowiłam skorzystać z usług gastronomicznych pobliskiego Baru Orientalnego , (...) szybko rzut beretem, od sądu ,w którym akurat byłam pomyślałam ,czemu Nie :))Już wchodząc do lokalu nie było miło ,ale pomyślałam dam szanse zobaczymy jak to się rozwinie dalej , oprócz miłej i uprzejmej pani ,która była na sali ,bardzo chuda w dresie luz blus ,ale uśmiechnięta sympatyczna ,,,,Duży plus ,lubię ludzi uśmiechniętych ,I to tyle pozytywnego ,Brud ,syf,dziecko którego tam być nie powinno,ściany ,stoliki wszystko lepiące oklejone ,po prostu Tragedia.Same z koleżanką musiałyśmy ogarnąć stolik ,dobrze ze chociaż chusteczki były,Byłyśmy bardzo głodne wiec szybko skupiliśmy się na posiłku wyglądał przyzwoicie, wyglądał ,bo smakował cytuje koleżankę „z każdym widelca kęsem mniej zjadliwie, ryż przypalony od spodu ,sos bezpłciowy bez warzyw nic sam kwas i cukier,surówka w porządku , mięso mączne trudno było w niektórych kawałkach wyczuć kurczaka , nie mniej jednak było to danie które,raz na jakieś 10 lat można zjeść ,Szybko duży głód ,w ostateczności ,NAJGORSZE BYŁO POTEMWALNĘŁO JAK GROM Z JASNEGO NIEBA !!O ile lokal jest brudny syfiasty ,to to co dzieje się w toalecie to przepraszam nie dałam rady nawet zrobić zdjęcia bo NIE MAM SUMIENIA PAŃSTWA NARAŻAĆ NA TAKI WIDOK ,współczuje komuś kto chciał się załatwić skorzystać za potrzebą,brak wody ,spłuczka nie działa ,wiadro pod zlewem ,samo wc wyglądało jak obiekt pożądania PO KILKU WIŚNIÓWKACH PANÓW CO pod biedronką mówią szefowa daj 2 złote!Nie jestem w stanie tego ogarnąć21 wiek ,to jest po prostu obrzydliwe aby takie miejsce było tak brudne ze klamki nie szło dotknąćPrzepraszam naprawdę już musi być cos bardzo tragiczne bym musiała to tak skrytykować ,nie wyobrażam sobie pójść tam z dziećmi , wystarczyło by zadbać o czystość i higienę ,i to miejsce Ma naprawdę ogromny potencjał ,pracują tam ludzie z Azji ,którzy znają się na tym jedzeniu ale tu robią to na odwal nie wiedząc czemu , SZKODA bo punkt w bardzo dobrym miejscu ,nie wielkim nakładem pracy i zachowania czystości mogło by MOGŁO BY być to naprawdę fajna orientalna knajpka ,no ale dziś nie Jest!A TERAZ PODSUMOWANIE WARTO WEJŚĆ I PODZIWIAĆ ,Ale tylko rybki pływające w akwarium tam było czysto i miło .To jest tylko moja opinia nie jestem zbyt pedantyczna ani uprzedzona po prostu lubię kiedy tam gdzie dają jeść jest zachowane tak zwane Minimum Logistyczne !To tyle ,ja osobiście Nie Polecam !

Miejsce niepozorne z zewnątrz, ale bardzo obszerne w środku - sale wiją się jak labirynt więc jak się z kimś umawiasz to dobrze poszukaj :-). Klimat fajny, przyjemnie. Co trzeba powiedzieć generalnie o tej kuchni - i tylko za to trochę na wyrost 5 gwiazdek - to składniki których używają. Za to wielkie brawo bo jak na te ceny (16-18PLN) to jest to ewenement. Takich składników używają restauracje gdzie samo danie bez ryżu kosztuje ok 25-30 PLN. Znakomite miejsce ażeby poczuć jak powinno smakować np curry i co powinno się znaleźć w zupie tajskiej z mlekiem kokos. Co więc jest na minus: z trzech dań które wybrałem do dwóch mam spore zastrzeżenia (jak to finalnie smakuje): zupa tajska z mlekiem kokos z krewetkami > mleczność" jednak zdominowała całkowicie całość. Widać to dobrze na zdjęciu - było tego mleka po prostu za dużo

Jedzenie jest bardzo dobre i miła obsuga . Krewetki świeże-polecam . Ryż jest miękki sos jest smaczny porcja średnia . Bardzo trudno jest znaleść takiej wietnamskiej restałracj w koszalinie . To będzie moja ulubiona restałracja na przyszły czas . Cena jest pasująca od 14 złotych do 20 złotychNaprawdę kocham tę restaurację. kilka razy czekać, ale warto, bo jedzenie jest bardzo dobre. Czuję tutaj typowy azjatycki smak. Świeże i gorące jedzenie. Słyszałem, jak kucharz ciągle gotuje bez przerwy. 8-letnie dziecko jako kasjer jest również bardzo urocze. Dziewczyna zapytała mnie, jak się czuję, i życzyła mi dobrego apetytu po przyniesieniu posiłku.

Na gościnnych występach w Koszalinie, przemierzając zakamarki miasta trafiłem na tą oto niepozorną knajpkę. Pierwsze wrażenie no hmm no nie no raczej... a tam sprawdzę i dobrze bo jedzenie mega. Porcja duża i naprawdę smaczna. W moim przypadku na talerzu wylądował kurczak w cieście sezamowym. I to był strzał w dziesiątkę. Smaczne soczyste mięso w chrupiącej panierce. Nic dodać nic ująć. Jedyny minus to zimna woda w ubikacji brak mydła i ręczników ale posiłek rekompensuje te mankamenty. 5⭐ z czystym sumieniem. Jedzenie naprawdę dobre i szybko dostarczone do stolika. Uwaga trzeba wyraźnie mówić bo Pani przyjmująca zamówienia pochodzi z okolic Państwa Środka. Na spokojnie da się dogadać jeśli się tylko chce. Pozdrawiam.

Takie danie dostałem na wynos!!!! Zamawiałem kurczaka z makaronem, dostałem dwie sajgonki trzy kawałki kurczaka, jak widać wszystko spalone !!!!... kto tam je !!! Zgłaszam do sanepidu ... podejrzenie że odgrzewają niedojedzone porcje innych klientów!!!!

Jak to jest możliwe, że dziecko (tak na oko 10 lat) stoi za kasą i przyjmuje zamówienia? Tragedia. Kasę obsługiwała tak, jakby pracowała" tam co najmniej pół roku. Z kolei ta klientka w niebieskim żakiecie czy co to jest

Po dosyć długiej przerwie skorzystalismy z dań oferowanych przez bar orientalny. W pięć osób czekaliśmy bardzo krótko na dania. Było bardzo smacznie. Porcje duże..Edytowane po 2 miesiacach:Ponownie trafiłam tam z przyjaciółką i jakie było moje rozczarowanie jak zamówiłyśmy kurczaka w panierce z kokosu i sezamu. Tu niestety 1 punkt za danie. Po pierwsze w kupce ryżu miałam twardy plaster spalonego ryżu zmieszany z świeżo ugotowanym. Myślałam że trafiłam na plastik. Danie było bez smaku. Byłyśmy bardzo głodne więc pierwsze kęsy wydawało się że wszystko w jak najlepszym porządku. Jednak porcji nie zjadłam. Czułam więcej panierki niż kurczaka. Odpuszczę na dłuższy czas to miejsce. Szczerze przyznam że się zawiodłam. A tak polecałam go znajomym...

Pierwsze wrażenie słabe. Brudna śliska podloga, przejście do drugiego pomieszczenia trochę lepiej. Porcje duże ale ze smakiem problem. Sajgonki słabe, zupa pekińska wrażenie smakowe lepsze. Krewetki dobre tylko zbyt dużo panierki, wołowina na ostro najlepsza z zamówionych dan. Minus to brak możliwości płacenia kartą. Menu trochę skromne jak na bar azjatycki, brakuje dań z kaczki wieprzowiny.