Reserved

Obsługa klienta lvl hard. Pracownicy narzekają sobie na klientów w obecności pozostałych klientów stojących przy kasie... Wiem, że w takiej pracy ludzie potrafią zdenerwować, ale swoje żale można wylewać koleżance na boku a nie przy wszystkich.

Od blisko roku (maj 2021) sklep udaje, że obsługuje reklamację karty podarunkowej. Panie na przemian twierdzą, że nic nie wiedzą o reklamacji i muszą się zorientować a raz że reklamacja została uznana ale karta duplikat była wadliwa i mam nadal czekać.

Jestem zachwycona dzisiejszą obsługą sklepu na Bielanach Wrocławskich. Obsługa wyjątkowo sympatyczna i bardzo pomocna.

obsługa niektórych pań w sklepie to jakaś porażka, taki pro tip jeśli chcecie aby klienci wracali to warto nie strzelać na nich naburmuszonych min i przewracać oczami ;))

Beznadziejna obsługa kolejka kilku osób a tylko jedna kasa otwarta. Panie które mogły by wejść na kasę (10) chodzą parami i stoją przy wieszakach i imituja pracę. Oczywiście kasy na piętrze nieczynne mimo 4 osób z obsługi.

Nie polecam tego sklepu. Skorzystałam z możliwości zwrotu towaru poprzez ową placówkę. Pani kierownik (tak mi się wydaje, że nią była) na wstępie opryskliwym tonem powiedziała, że zachęca kolejnym razem do wyboru kuriera i takiego zwrotu paczki. Następnie poprosiła ode mnie 2zł i kilka groszy, ponieważ nie miała jak wydać. Niestety nie miałam ich przy sobie, bo byłam pewna, że zwrot przyjdzie na konto, a Pani Kierownik nie oszczędziła sobie komentarza to słabo się Pani przygotowała". Ja miałam być przygotowana? Nie mam w zwyczaju wystawiania negatywnych opinii

Ciuchy fajne, ale rozmiarówka- koszmar!! Albo małe albo duże rozmiary, średnich brak przez kilka tygodni albo wcale nie ma!! Jak oni w ogóle się utrzymują??!!

Nie wiem co od dłuższego czasu dzieje się z tym salonem...ale widać nikogo to nie interesuje że poziom obsługi odstaje tu od innych sklepów sieciowych dramatycznie!!! Kolejka oczywiście...standard! Kasy czynne dwie i to tylko na parterze. Kolejka sięga połowy salonu, w jednej z kas przyjmowany jest zwrot. Stoję grzecznie w ósmym miesiącu ciąży. Po sklepie kręci się personel unikając spojrzen klientów. W końcu przychodzi moja kolej a Pani obsługująca zamyka kasę bo ma inne zadanie do wykonania. Proszę kierownika. Z-ca DYREKTORA Pani bodajże Sandra informuje mnie że z obrażona mina że nie widzi żadnego problemu. Że jest mało ludzi do obsługi i ona nic na to nie poradzi. Oczywiście rozumiem... w końcu wszyscy dziś mamy takie problemy, ale dlaczego w innych sklepach kiedy ustawia się dłuższa kolejka lub np zwrot spowalnia obsługę widoczna jest jakaś reakcja? co robią jej pozostali pracownicyw tym momencie? dlaczego zamykana jest w takim momencie kasa??? Tego Pani Dyrektor nie wie. Bo tak naprawdę zwyczajnie nie nadaje się do swojej roli i można tego doświadczyć odwiedzając ten sklep. Zwieńczenie rozmowy to prawdziwa porażka - na sugestie że chociaz mogłaby Pani przeprosić za takie niedogodności Pani informuje mnie że nie przeprosi bo nie ma za co i odchodzi. Gratuluję sieci standardow i niezwykle trefnego doboru kadry kierowniczej.

Ciuchy ciuchami, coś można znaleźć ale doświadczenie klienta słabiutkie, na kasie jedna osoba, kolejki na kilka / kilkanaście osób, po 10 min już czekania w kolejce (za mną jeszcze kolejka na 5metrów) przyszedł pan tzw. dyrektor salonu łaskawie powiedział, że mam iść po odbiór paczki na 1 piętro, żadnej informacji przy kasie, że paczki odbiera się na górze (paczki zawsze odbierałam na dole, a teraz wybrane paczki są na górze) ... brak szacunku dla klienta i jego czasu. Niesmak pozostaje. Nie zamierzam wracać do tego salonu.