Wojewódzki Szpital Obserwacyjno - Zakaźny

Ocena byłaby wyższa gdyby pani pielęgniarce nie śmierdziała stopa z powikłaniami po zakrzepicy i otwartymi ranami.Skoro szanowna pani spodziewa się w pracy zapachu fijołków"

Nie bylo tak zle,pielęgniarki miłe mimo to ze nie obyło się bez zgrzytów przy rejestracji ,nie wszyscy są codziennie w szpitalach i wiedza co i jak ,ktos kto przyjdzie raz na 10 lat moze sie zdziwić ilością pytań i złożonych podpisów, mimo to uważam wizyty za miła

Nie można dać zero gwiazdek a tak Im się należy. ŻYCZĘ PAŃSTWU DOKTOROSTWU ABY ONI I ICH RODZICE ZOSTALI TAK SAMO POTRAKTOWANI JAK MOJA TEŚCIOWA I MY. Pamiętajcie, karma wraca. Nie będę zgłaszał do rzecznika praw pacjenta bo i tak nikt nie zostanie zwolniony ani nie odpowie za olewanie ludzkich potrzeb. Nie usprawiedliwicie się COVIDEM i niedofinansowaniem - telefon nic Was więcej nie kosztuje. Jest Wam z tym bardzo wygodnie: postawicie na dole przy wejściu wiernego burka, który będzie bronił dostępu i macie święty spokój. Jak można się tak odczłowieczyć"? Jakie mechanizmy zmuszają Was do takich zachowań?"

Czy Pani z rejestracji, w poradni chorób płuc,ma jakiegoś przełożonego?Kto w końcu ukróci jej bezczelne, aroganckie i krzykliwe zachowanie w stosunku do pacjentów?Czy to jest jej prywatny folwark?Wielka łaska,że zarejestruje do lekarza.Wymyśla,że terminy wizyt są tak odległe,bo WSZYSCY lekarze pulmonolodzy w lipcu i sierpniu idą na urlop,ponieważ walczyli z covidem.Telefonów ,w wyznaczonym czasie do rejestracji, nie odbiera,ponieważ jak tłumaczy na miejscu,jest tak zapracowana .Jak mamy problem ,to mamy sobie dzwonić do Ministerstwa Zdrowia,a po przyjściu na miejsce okazuje się ,że jest cisza i spokój w poradni,a pani kręci się po korytarzu i ignoruje telefony.Na rozmowy z koleżankami, przez telefon,zawsze znajdzie czas,a co tam będzie się wysilać.Wystarczy przyjść do poradni,posiedzieć i zobaczyć jak wygląda jej praca.Kto jej za to płaci?

Oddział hepatologi pani w recepcji przy kości leniwa, wulgarna, obraża pacjentów a jak ma wstać i coś zrobić to jak by za karę tam siedziała. Chamstwo tam wylewa się jej uszami a także niektórym pielęgniarka tam pracującym. Człowiek idzie po poradę a wychodzi tylko bardziej zdenerwowany przez te pożal się Boże obsługę. Czy nie ma kto tam z tym porządku zrobić.

Fatalne podejście do pacjenta oraz rażący brak wiedzy na temat postępowania w przypadku badania na Covid19. Jeżeli ktoś chce się zbadać na Covid to szczerze odradzam, tutaj prędzej się nim zarazisz.

Czemu jedzenie na zakaźnym tak bardzo różni się od jedzenia na Bielanach? Na Bielanach zawsze smacznie. A na zakaźnym ciągle coś nie dogotowane, suche, niesmaczne... tona białego chleba na kolację, jakby dla górników co z roboty zeszli, a nie dla chorych. Wędliny najgorszej jakości. Słabo.

Lekarze kaza na siebie dlugo czekac

Fatalne warunki! Salki malutkie,wypchane łóżkami po brzegi. Totalna klaustrofobia!!! Do kompletu komunistyczne krzeselko,żadnej kuchenki dla rodziców. Warunki na miarę krajów Trzeciego Świata!!!Personel ok. Poza obslugą sprzątającą