Zalew w Janowicach

Żeby przyciągnąć klienta trzeba okazywać trochę kultury i szacunku do odwiedzających Was gości.Edit: starszy Pan przemieszczający się łódką był lekko mówiąc bardzo opryskliwy, pretensjonalny i arogancki. Na domiar złego, dnia następnego pojawiła się Pani, która to również nie zachęcała do kolejnych odwiedzin.(tak, przeczytałem każdy punkt regulaminu i do każdego się dostosowałem)

Blisko Puław.. super miejsce na Biwak... lub wypad z dzieciakami nad wodę.Czysto schludnie i wszystko co trzeba na miejscu.Polecam.

Woda nie jest dobrej jakości ale skoro kompielisko jest otwarte to znaczy że woda jest badana, mam nadzieje. Plaża wąska ale długa w sezonie ciasno. Są napoje chłodzące i fast food. Ogólnie ok d..py nie urywa

Fantastyczne miejsce, do plażowania, do pływania, są kajaki, można coś zjeść i wypić. Można też przenocować w namiocie. Polecam

Uważam, że bardzo fajny kawał natury" na wypoczynek i rekreacje. Wokół dużo stanowisk łowieckich

Wszystko ok , oprócz osób zarządzających tym miejscem , awantura o szklaną butelkę ale brak miejsca o jej utylizację , kosze pełne po śmieciach, dopiero po interwencji kosze zostały opróżnione

50 zł za wejście od osoby i 20 złotych za samochód to przegięcie. Na wjedzie do lasu porozbijane szkło, zastanawiam się czy nie celowo w celu ograniczenia" parkowania w lesie i zmuszania do płatnego parkowania. Nie polecam."

Dzisiejszego dnia wybrałam się nad Zalew pierwszy raz od kilku lat. I bardzo się zawiodłam. Pierwsze to roszczeniowe i niemile podejście pana który sprzedawał bilety. Nie wyjaśniając zasad (nie zdążyliśmy dotrzeć jeszcze do regulaminu) od razu zaczął mówić że to nie fair parkować dalej i nie płacić. Oczywiście bez problemu zapłaciliśmy za parking. Druga to bardzo mała plaża ludzie rozłożeni na placu zabaw i boisku a ciągle wpuszczani są nowi zero kontroli nad liczba ludzi. W miejscach gdzie kiedyś były zejścia do zalewu nie były wykoszone więc realnie nie bylo opcji kąpanie się. Dwóch ratowników na taki ogrom ludzi to jakieś nieporozumienie plus panowie na kilkanaście minut odeszli ze swojego miejsca pracy po jedzenie - oczywiście to zrozumiałe że muszą jeść ale pozostawienie bez opieki takiej ilości ludzi to proszenie się o tragedię. Jedyne co się zmieniło to duży parking uważam że właściciele powinni zainwestować przede wszystkim w powiększenie plaży - jakiekolwiek ograniczenie ilości ludzi i powiększenie zespołu ratowników. I w bardziej sympatycznych pracowników którzy nie będą podchodzili do ludzi jak do złodziejaszków czy cwaniaków.