Biedronka

Niby biedronka a mega pozytywne zaskoczenie, otwarta 24/7 coś pięknego, spoko obsługa szczególnie przy kasach samoobsługowych, miła atmosfera, w dodatku można spotkać ciekawe osoby, ja osobiście poznałem ciemnego kolege, który w stanie nieważkości, robił zakupy a następnie z wielkim trudem zamówił bolta

Biedronka jak biedronka ale jesli chodzi o pobyt w tym miejscu to nie zaliczam go do udanych. Chodze na zakupy raz w tygodniu i z kazdym tygodniem coraz gorzej. Alejki coraz węższe. Klimatyzacji brak a powinna byc bo obiekt jest pod ziemią. Jest duszno, ciasno, wózków cały czas brakuje no i kradną... Kradną wózki z monetami. A pan" z ochrony tylko sie uśmiechnął i potwierdzil

Biedronka jak Biedronka, ceny standardowe jak na tą sieć, zresztą pewnie i tak mają odgórnie ustalone. Problem w tym że nie ma wielu podstawowych towarów z konkretnych kategorii. Z pozoru pełne półki jednak zdecydowanie mniejszy wybór niż we wszystkich innych, które udało mi się odwiedzić. Ogólnie polecam na zwykłe zakupy. Nie warto jednak iść tutaj po konkretne mniej spotykane rzeczy.Przykłady z głowy związane konkretnie z moim rozczarowaniem: soki bracia sadownicy" - całkowity brak

Podziemna Biedronka jakich wiele , natrafiłem na bardzo nieprzyjemną sytuację a mianowicie do kierownika sklepu ( z akcentu wnioskuję że z Ukrainy ) z pretensją że na półce jest inna cena a przy kasie pani zapłaciła, kierownik bo bardzo niemiły nawet jak pani nie miała racji to jego zasranym obowiązkiem było to jej wytłumaczyć iść pokazać a nie wykrzykiwać na cały sklep jaka to ona jest gość ewidentnie nie nadaje się na swoje

Dyskont w którym przyjemnie robi się zakupy - czysto, bogaty asortyment, świeże produkty. Obsługa na wysokim poziomie.

Obsługa miła...wszystko pod kontrolą.....ceny przyzwoite....robie zakupy od 6 lat w tym miejscu i promocje są najlepsze... polecam ten sklep....NIGDY NIE WYCHODZE Z PUSTYMI RĘKAMI.

Niesamowicie brudna Biedronka - razi szczególnie w kontraście do odrestaurowanego, kultowego SMYKa. Schody ruchome, podłogi są obleśnie brudne, towar na półkach jest porozrzucany. Niskie poczucia higieny i estetyki.

Lokalizacja tej Biedry jest jej plusem i minusem. Na zakupy prywatne nie wpadłabym tu nigdy w życiu, ale przy robieniu służbowych nie wybrzydzam, mając z niej 8 minut na piechotę do fabryki.Jest świetnie zaopatrzonym sklepem, ale małym, więc przy większej ilości klientów robi się ciasno i duszno jak w beczce śledzi. Wąskie i zatłoczone alejki nie ułatwiają uprawiania slalomu z pełnym koszykiem.Jak w większości marketów i tutaj trafienie na polskojęzyczną obsługę graniczy z cudem, więc przy nieco mniej popularnym produkcie typu słodzik do kawy nie byłam w stanie uzyskać info ani po polsku, ani po angielsku, o rosyjskim z wiadomych względów nie wspominając.Ruch w kasach samoobsługowych duży i szybki, natomiast do tradycyjnych jako jedynych, w których mogę otrzymać fakturę, kolejki bywają długie. Czas oczekiwania wynagradzają natomiast zawsze uśmiechnięte i merytoryczne Panie kasjerki, które bardzo szanuję za ich trudną i ciężką pracę.

Miejsce w porządku tylko pracownicynastawieni są negatywnie do piesków2 kilogramowych w nosidełkach straszenie agresywni-zal mi ich jest jak mają źle poukładane w swoich głowach