Przychodnia Zdrowia Marynarska

Recepcjonistki do wymiany, stare kwoki które mają gdzieś pacjentów.Z pretensjami zarejestruja na wizytę po uprzednich pretensjach dlaczego nie zadzwonio (ciężko jest tam się dodzwonić bo najpierw trzeba popltokowac sobie przy kawie z kolezaneczkami)Lekarzy jest dwóch, za każdym razem jak tam przychodzę nie ma większej ilości, stare stetryczale dziadki którzy nie potrafią nic zdiagnozować, przerzucaja odpowiedzialność na innych lekarzy albo twierdza ze wszystko jest w porządku byle zbyć pacjenta i mieć spokój.Niech kierownik tej placówki w końcu dobrze się zastanowi nad wymiana personelu chyba że sam nie jest lepszy. Ostatnie dwa lata to była udreka za każdym razem żeby się tam dostać i żeby wizyta odbyła się normalnie. Mam już dość przepisuje się do innej przychodni a ta STANOWCZO ODRADZAM tym którzy chcą się tam zapisać.Chciałabym usłyszeć rzetelne opinie tych osób które wystawiły 5 gwiazdek bo podejrzewam że to tylko click baity.

Najgorsza przychodnia z jaką się kiedykolwiek spotkałem. Brak kompetencji personelu aż poraża, zdecydowanie nie polecam.

Witam lekarze zmieniają się jak rękawiczkiMówisz jedno oni drugieLekarz (pediatra) nie ma podejścia do dzieckaKiedy ja się Leczyłam byla fajna pani dr. STEPNIEWSKA i jak urodziłam synka również wybrałam tą dr. Lecz niestety poszła na emeryturę i ubolewam szkoda ze gdzie indziej nieprzyjmuje nawet prywatnie tak to bym przeszła gdzie indziej nawet na drugi koniec Łodzi bym jeździła do niej.Teraz nie polecam tej przychodni sama chce zmienić dziecku przychodnie

Najgorsza jaka może być! Wredne i leniwe babska na recepcji! Mijające się z powołaniem! Zamiast pomagać to tylko utrudniają i robią wielką łaskę. Zachowują się jak w pałacu a to tylko zwykła przychodnia, to nie wina pacjentów że tu pracujecie!

Jakiś czas temu byłam na wizycie lekarskiej poraz pierwszy w tej przychodni. Super wrażenie już od początku, na recepcji były milusie panie, a sama pani doktor bardzo rzeczowa, miła i sympatyczna. Polecam tą przychodnie i naprawdę brawo z to, że wizyta u lekarza na nfz może być taka miła!

Do dzisiaj nie miałam większych zastrzeżeń do pracy tej przychodni. Szybko umawiane wizyty, Panie w rejestracji względnie uprzejme, choć z charakterystycznym rejestracyjnym grymasem, mimo tego było przeciętnie. Dziś jednak przyjmujący mnie lekarz, nomen omen Kierownik tejże przychodni, wykazał się mistrzowską wręcz impertynencją. Szczyt prostactwa, zero empatii. Przypominam Panu, Drogi Panie, że jest Pan lekarzem, a nie hyclem.

Wygląd zewnętrzny na duży plus, bo świeżo po remoncie (ogrzewanie i malowanie), bardzo dobrze oświetlony budynek, ale wewnątrz tragedia..Poza tym dr. Jurek (pediatra) i jego kąśliwe żarty..Ehh. No ale cóż nie jest najgorzej.

Na dzień dzisiejszy nie ma tu lekarza z powołania. Każą dziecku z gorączką 39,5 przyjść do przychodni bo Pani doktor nie chcę się chodzić po domach!

Okropne babska - łaska ,złość, pogardą, mściwość , aż dziwne że przez tyle lat nikt się nie wziął za te baby

Głęboki PRL... Tylko z zewnątrz odmalowali. Podejście do pacjęnta przetrwało w stanie nienaruszonym od co najmniej 30 lat. W recepcji szanowne wielce zapracowane" i "przemądre" panie nie majace czasu dla pacjenta na dodatek (szok) palą papierosy w recepcji. Przychodzisz z dzieckiem a tu dym papierosowy prosto z recepcji. Widać przez okno z zewnątrz jak jarają. Zero kultury. Nie mam uprzedzeń do starych ludzi