Złoty Groń Bike & Ski

Stok do jazdy dla mniej zaawansowanych narciarzy. Dwa parkingi - od dołu i od góry stacji. Trasa przygotowana na dobrym poziomie. Długość głównej trasy to ok 800 metrów. Przy górnej stacji obiekt hotelowy. Mankamentem jest tłok, zwłaszcza w okresie ferii i w weekendy. Wyciąg krzesełkowy 6-osobowy wyprzęgany. Miejsce nadające się na kilkugodzinny wypad.

Super miejsceNajgorsze jest jednak te zalamanie stoku tzn najbardziej ostre. Ale stok super wyciag wszystko dziala sprawnie..zjazd z wyciagu lagodny.Na miejscu 2 wypozyczalnie nart.Toaleta za darmoJedzenie na miejscu bardzo smaczne i duzy wybor. Polecam herbate malinowa !Wszystko wporzadku zasluguje na 5⭐️

Byłem dzisiaj. Żeby nie powiedzieć że szału nie ma powiem że jest gorzej niż źle. Płaciłem 105 zł za stok przygotowany jak pole po orce. Ratrak przechodzi raz dziennie przed wieczornymi jazdami. Będąc na stoku o 8 liczyłem na równa i dobrze przygotowana trasę. Niestety. Trasa rozjeżdżona i pełna muld. Jazda był możliwa może przez dwie godziny. Później to już walka o życie. W całym tym bałaganie mnóstwo dzieci z instruktorami którzy jeżdżą całą szerokością stoku. Nie ma ich jak ominąć bo nikt nie patrzy do góry. Po dwóch ostrych wywrotkach ( dzięki Zuzi - super mama zapytała czy żyje, drugiego szkraba nie pamiętam bo instruktor nawet się nie zatrzymał.) Doszliśmy do wniosku że już dość. Sprawa zgłoszona w kasie że za takie pieniądze to usługa kiepska. Pani nie miła, wyszła z propozycją zmiany stoku. Może tam będzie lepiej.Koszmar. Hotel z najwyższej półki a o stok dbają jak prawdziwi górale, zgodnie z maksymą a po co.... Przecież i tak przyjedziecie "Wiem że pewnie ta opinia nic nie zmieni ale przynajmniej ludzie będą widzieć czego się spodziewać"

Byłem pierwszy raz. Daję 5/5 za kanapę, wyjazd na górze i dojazd do bramek. Fajnie szeroko, fajny profil stoku... Ale ilość ludzi, muld itd masakra. Niemniej ocenę podtrzymuję.

Ostatnio byłem tam na weekend polecam zwalczą zimą jest tam bezpiecznie i dużo miejsca a kawiarnia jeszcze lepsze ponieważ wszystko tanie lody po 3zł

Przyjemny rodzinny stok, kanapa orczyk taśma dla maluchów. Weekendy jak wszędzie bardzo tłoczno, ale normalnie w tygodniu sama przyjemność. 4 wypożyczalnie, duży darmowy parking zarówno na dole jak i u góry.Szeroko choć sama gora dla początkujących dość stroma. Bardzo długo utrzymywane są dobre warunki do szaleństw na deskach.Ratrakowanie od 16 do 17 no i nocne jazdy znowu przyjemne. Młodzi instruktorzy w wiekszosci bardzo przyjemni, tylko jeden zwrócił uwage calej naszej grupy za swoją opryskliwość w stosunku do poczatkujacych. Po zamknieciu strefy dla maluchów bez problemu wszyscy korzystaja z sanek, super sprawa dla okolicznych gości z dziećmi

Złoty groń dał nam popalić. Przyjechaliśmy około 10:00. Na stoku były już muldy. Później było tylko gorzej. Trasa jest szeroka, ale ludzi jest sporo. Byliśmy w dzień powszedni podczas ferii dla Śląska. Wygodna i szybka kanapa na sześć osób. Kiepska organizacja ruchu przed kanapą. Raczej nie obejdzie się bez rys na desce czy nartach. Ten stok jest w grupie wiślańskiego skipassa. O 16:00 stok jest ponownie ratrakowany.

Fajny stok narciarski .Super warunki do nauki dzieci osobno z boku taśma i mały orczyk dla maluchów.

Drugi dzień po otwarciu byliśmy z synem pojeździć po ścieżkach w bikepark.Na plus: Trasy urozmaicone, dobrze zrobione, o zróżnicowanych trudnościach. Gdzieniegdzie grząsko, dużo błota, ale to bardzo nie przeszkadza. Na zielonym szlaku STARTAIR za dużo żwiru co zwiększa trudność, wymaga zwiększonej ostrożności.Na minus: dźwiganie roweru samodzielnie i wieszanie kołem za hak na kanapie. Pracownicy są, ale pomagają tylko dzieciom. Po kilku razach miałem już dość. Wyciąg jedzie dość szybko, a na górze jest mało miejsca żeby zeskoczyć z kanapy i szybko ściągnąć rower z haka.