Delikatesy Centrum

Sam sklep zlokalizowany przy rondzie,w Lisiej Górze. Wybór jest ,ceny dobre ,sklep zapewnia komfort w poruszaniu się . Obsługa ogólnie dobra ale, blondynka krótko ścięta, powinna przyłożyć się bardziej do pracy, a nie gadać, wydaje towar bez zastanowienia.. Obgadując klientów w ich obecności, do innych osób ...

Spożywcze zakupy można zrobić ale ogólnie to szału nie ma, bardzo mały wybór bo i sklepik nieduży. Jeśli ktoś potrzebuje coś więcej niż podstawowe produkty to niestety trzeba do miasta pojechać bo tu nawet zeszytu nie kupi.

Wygodne zakupy, parking

Wtorek 23 Maj w tych Delikatesach było mięso po promocji , byłto wtorek więc przypuszczam że mięso było z przed Niedzieli . Gdy w domu rozwiązałam woreczek z mięsem to buchnęło zapachem padliny - mięso do wyrzucenia . Taka to promocja . !!!!!!! ....Następny raz (takie kukułcze jajo ) zawiozę do Sanepidu .

Aplikacja Mapy kompletnie się nie sprawdziła.Nawigacja nie potrafiła naprowadzić na Ustroń Zdrój z drogi ekspresowej Bielsko - Cieszyn usilnie kierując na Skoczów a że Skoczowa kierowała na zaułki.Zamiast kierować na Skoczów powinna kierować chyba na drugie światła w kierunku na Cieszyn około 8-10 km że skrętem w lewo.

Po co stawiać paczkomat koło sklepu przy którym właściciel zamyka parking i nawet przed bramą" nie da się zatrzymać auta. Mały

zaglądam do tego sklepu już jak nie mogę czegoś kupić w Solo. przymulony magazynier (ten niski grubasek) który zamiast przenieść skrzynki z magazynu kopie je cała drogę nie niosąc nic w tym czasie w rękach szurając na cały sklep. na szczęście nie widzę już od jakiegoś czasu ekspedientki która zamiast położyć pieniądze na ladzie , rzucała je dosłownie. kilka razy ugryzłem sie w język żeby jej nie z*ebać. często nie zgadza sie cena na cenówce z tą przy kasie. niestety kierownik gamoń nie wie ze obowiązuje cena podana na półce i mogą za takie pomyłki zapłacić kilka tysięcy kary jak ktoś w końcu sie wkurzy. ogólnie dosyc drogo.

Sklep otwarty w niedziele super. Ale wszyscy bez maseczki nawet obsługa. Pani na wędlinach obrażona że pracuje w niedziele. Poprosiłem jak najcieniej pokroić wędlinę bo tak lubie i dostałem plastry jak z pod topora. Ser żółty kupiony w kawałku okazał się do połowy obschniety i stary. Jakaś masakra przypominają się piękne stara czasy sklepów na wsi za PRL. Niema dlaczego i poco. Nie polecam. Ps. Na wędlinach i serach przydała by się kontrola sanepidu bo to wstyd.

Stosunek ceny do jakości towaru taki sobie mało promocji. Za to obsługa bardzo miła.. Pozdrawiam. Tak posiadam Delikarte i z niej korzystam.