Douglas

Nigdy nie spotkałam z obsługa na tak niskim poziomie. Szczególnie Pani w czarnych włosach(w okularach) , traktuje wszystkich z góry. Człowiek czuje się jak intruz. Nigdy tam nie wrócimy wolimy zrobić zakupy internetowo lub we Wrocławiu.

Z przykrością, bo bardzo rzadko oceniam aż tak negatywnie, najpierw nikt do nas nie podszedł, mimo, że trzy ekspedienki nie wyglądały na zajęte, później jak już sama znalazłam to, czego szukałam, jedna z ekspedientek, pokazując perfumy innej klientce, dosłownie wypchnęła mnie sprzed regału z perfumami, straszne i przykre. Do tej pory korzystała dość często z zakupów stacjonarnych, ale teraz chyba będę wybierać tylko zakupy internetowe albo inne drogerie w Polsce.

Sklep internetowy, to dno i 100 metrów mułu. Przestrzegam każdego, kto będzie chciał zamówić cokolwiek. Dwukrotnie zamówione kremy o pojemności 50ml i dwukrotnie przysłane 30ml. Pieniądze zamrożone, zwrócą pewnie za 14 dni, zero profesjonalnego podejścia do klienta i otwartości na rozwiązanie problemu, który ewidentnie jest po ich stronie. BEZNADZIEJA!!!

Obsługa to dramat, potrzebowałam pomocy przy wyborze kosmetyków, nikt jednak pomimo braku klientów nie raczył podejść, gdy chciałam zrobić to sama po obrażonej minie obsługi odechciało mi się zakupow w tym sklepie. Najgorszy douglas w jakim byłam…

Dzisiaj koło 11 byłam u was.. Poprosiłam panią w czarnych włosy do ramion w okularach o dobranie podkładu, pani wybrała któryś z półki i mówi że będzie dobry.. Dodam, że e obrażona jakaś. Zero uśmiechu, nawet nie próbuję być miła... Sorry ale dobranie podkładu tak nie wygląda. A podkład jest dość drogi bo za 50ml 195zl..takze chciałabym chociaż mieć dobry kolor.. Panią polecam omijać szerokim łukiem. Pierwszy raz mi się taka wredna tutaj trafiła...Po 3 dniech dodam że podkład odebrałam i jest za ciemny.. Także zamówię sobie jeszcze jeden, a ten wrzucę..

Dramat.Dwie Panie w czarnych włosach stoją za kasą i tylko patrzą z pod byka na klientów.Podchodząc do kasy zaśmiały się pod nosem i nie raczyły nawet odpowiedziec dzień dobry". Skasowały mnie bez słowa z wielkim fochem na twarzy. A później wielkie zdziwienie że ludzie wolą zamawiać online..."

Obsługa fatalna, szczególnie jedna Pani, która podczas zamawiania w perfumerii perfum za kilkaset złotych była przemiła, natomiast już przy odbiorze niekoniecznie. Z tego co widzę po opiniach, nie tylko ja spotkałam się z tego typu sytuacją; Panią, która wydaje się pracować tam za karę, rozumiem gorszy dzień, ale niestety sytuacja z obsługą zdarzyła się już któryś raz i na ten moment tylko w tym miejscu. Robię zakupy również w drogerii we Wrocławiu, gdzie takich problemów nie ma.

Obsługa to dramat, za nim Panie chcą pokazać klasę. To niech się jej naucza.

W styczniu 1821 roku ze Szkocji do Hamburga przybył mydlarz John Sharp, który postanowił otworzyć tam fabrykę artykułów kosmetycznych. Jego produkty z zaskakującą szybkością zyskały uznanie mieszkańców oraz zdobywały kolejne nagrody i odznaczenia. Trzydzieści lat później, dzięki międzynarodowej wystawie mydeł w Londynie, manufaktura Sharpa mogła cieszyć się już światową popularnością. Po śmierci założyciela fabrykę przejęli jego synowie i nadali firmie nazwę J.S. Douglas Söhne. Po wielu latach prowadzenia fabryki przez członków rodziny Sharp, 24 maja 1910 roku licencję na nazwę Douglas przejęły siostry Anna i Maria Carstens i otworzyły pierwszą perfumerię. Obie siostry zmarły bezdzietnie, majątek zostawiając dzieciom chrzestnym.Wszystkie sześć istniejących filii perfumerii Douglas przejął w roku 1969 dr Jörn Kreke, prezes zarządu spółki akcyjnej Hussel (przekształconej w roku 1989 w Douglas Holding AG) i otworzył pierwszą perfumerię Douglas poza terenem Hamburga, Darmstadt. W latach siedemdziesiątych zaczęto międzynarodową ekspansję na kontynencie europejskim, zakładając pierwsze sklepy w Austrii. Lata osiemdziesiąte obfitowały w rozwój w kolejnych krajach: Holandii, USA i Francji. W następnej dekadzie dołączyły do nich perfumerie w Hiszpanii, Portugalii i Szwajcarii, a w ciągu ostatnich dwudziestu lat otwarto kolejne sklepy w Polsce, Czechach, Turcji, Rumunii, Bułgarii, Chorwacji, Monako oraz na Węgrzech, Litwie i Łotwie. Największy sklep perfumerii znajduje się we Frankfurcie nad Menem przy jednej z najbardziej znanych ulic handlowych w Niemczech. Od kilku lat Douglas oferuje także usługi fryzjerskie oraz SPA. Posiada również swój sklep internetowy. Po przejęciu przez amerykański fundusz Advent International w 2012 roku, Douglas zadeklarował obszerne inwestycje w segmencie e-commerce na terenie całej Europy. Pierwszy sklep outletowy Douglas w Europie powstał w centrum Ptak Outlet w Rzgowie w 2017 r. To jedyne takie miejsce, gdzie ekskluzywne kosmetyki można znaleźć w cenach outletowych, czyli przynajmniej o 30% niższych od cen tych samych produktów w regularnych perfumeriach. W sklepie outletowym dostępne są kosmetyki marek takich jak: Burberry, DKNY, Givenchy, Gucci, Kenzo, Lacoste, Versace, Tommy Hilfiger oraz Douglas Collection