Stary Browar Kościerzyna

Jedzenie smaczne ale chcieliśmy skorzystać z zupełnie innej oferty, mianowicie tej która widnieje na stronie browaru. Nie było nam to dane. Mylące informacje rozwieszone dookoła o otwartej pizzerii która jest aktywna tylko w weekendy… w browarze braki w piwach… doświadczenie nie godne polecenia

Stary Browar zlokalizowany jest ok. 1 km od Rynku Głównego w Kościerzynie. Restauracja powstała w miejscu dawnego browaru. Wystrój nawiązuje do tej tradycji. Na ścianach z czerwonej cegły znajdują się fotografie starego browaru. Z sali widać również miedziane kadzie piwne. Duże stoły i wygodne fotele zapewniają komfortowe warunki do tego, żeby spokojnie zjeść posiłek czy też posiedzieć przy piwie. W tle grała dyskretnie muzyka klubowa.Obsługa była uprzejma, sam jednak serwis trochę wymaga poprawy. Pomimo tego, że byłem sam, dwa dania główne (pizzę i burgera) podano mi w tym samym czasie. Zatem jedno z tych dań musiałem jeść chłodne.Zgodnie z informacjami przy wejściu do lokalu oraz zawartymi na stronie lokalu Stary Browar jest miejscem, gdzie jest kultywowane dziedzictwo kulinarne Pomorza, a szef kuchni przygotowuje wszystkie dania z lokalnych produktów, w tym ze świeżo złowionych ryb. W karcie dań tego, niestety, nie widać. Menu jest mocno przeciętne i przewidywalne, zdominowane przez pizzę włoską i burgery.Nawiązaniem do tradycji lokalu była niewątpliwie zupa piwna. Otrzymane danie miało bardzo gęstą konsystencję. Zupa została podana z kawałkami kurczaka, wędzonką i grzankami. Dominującym w zupie był smak wędzonki. Kawałki kurczaka, znajdujące się w zupie były mocno jałowe w smaku, a samo mięso było przeciągnięte i suche.Pizza Trufinata Picante miała wielkość ok. 32 cm. Zdecydowanym atutem tego dania było doskonałe w smaku, dobrze wyrobione i puszyste ciasto. Na placku znalazła się doskonałej jakości, intensywna w smaku pasta truflowa, ser mozzarella, salami spinata piccante, czerwona cebula, suszone pomidory i ricotta. Pozytywnie oceniłem to, że pasta truflowa nie była wysuszona, przez obróbkę w piecu opalanym węglem. Zdecydowanie na minus zaliczam to, że do szlachetnej pasty truflowej pizzaiolo dodał cebulę, która całkowicie psuła smak dania. Również pomidory suszone, w mojej ocenie, nie były potrzebne.Kolejnym daniem był Burger Browarnika z krewetkami w panko. W mojej ocenie była to najsłabsza pozycja całego zamówienia. Bułka była bardzo mocno wysuszona i umiarkowanie smaczna. Krewetki były zrobione w punkt, jednak bardzo jałowe w smaku, podobnie jak gruba panierka panko znajdująca się na nich. Sos mango chilli, którym posmarowano połówki bułki był bardzo smaczny, jednak wsiąknął w sucha bułke i praktycznie był niewyczuwalny w całym daniu. Krążki cebuli smażone w panierce były bardzo gorzkie, przez co psuły smak dania. Plasterek świeżego ogórka, smacznego słodkiego pomidora i rucola dopełniały całe danie.Wizyta w lokalu była umiarkowanie udana. Spodziewałem się spróbować doskonałej kuchni kaszubskiej, a otrzymałem przeciętne dania o poprawnym smaku.Koszt posiłku: 110 zł

Bardzo chcieliśmy skorzystać z oferty restauracji ale niestety nie było nam to dane. Może gdyby panie kelnerki były bardziej zajęte pracą niż ploteczkami opinia byłaby zupełnie inna...

Niestety mimo, ze wcześniej korzystaliśmy już z lokalu i było miło, smacznie ( przed COVID) teraz niestety wielkie rozczarowanie. Pizzę zamówione spalone, jedna tak bardzo ze trzeba było zareklamować. Za ten rachunek co zapłaciliśmy przy kilku osobach i pizzach plus piwie ( smaczne) to wstyd podawać to do stolika. Personel miły, ale to nie pomogło aby dobre wrażenie zostało.

Niestety nie polecam. Obsługa w restauracji na niskim poziomie, oczywiście kelnerki miłe ale żeby czekać pół godziny na drinka? Otrzymałam prędzej pizze niż drinka A został zamówiony w tym samym czasie. Pub oceniam bardzo źle, obsługa beznadziejna, płacąc za loże powinniśmy być obsługiwani przez kelnera. Dj który puszcza muzykę to został chyba zatrudniony z ulicy, takich przejść między piosenkami jeszcze nigdy nie słyszałam i mam nadzieję że nie usłyszę. Ochrona wpuszcza meneli . Szkoda że takie fajnie miejsce nie jest dobrze wykorzystywane na pewno właściciele gdyby się trochę postarali to miejsce tętniło by życiem.

Restauracja że świetnym jedzeniem. Pyszna pikantna zupa piwna (fot.) , burgery, naleśniki dla dzieci, ryby. Do tego duży wybór piw z lokalnego browaru. Wszystko świeże i bardzo smaczne. Miła i pomocna obsługa, pomogła ulokować naszą 9-osobową grupę i psa. Tak, można z psem. Mały minus, bo zapomniało im się o jednym zamówieniu i jedna osoba z grupy 40 minut czekała na swój posiłek. Jakość potraw rekompensowala czas oczekiwania.

Jako gość restauracji czuję znaczny zawód.Zaczyna się miło, wystrój, czy też widoczne z poziomu restauracji kadzie na piwo robią klimat. Samo jedzenie też bardzo smaczne, cenowo adekwatne, no może poza absurdalną sałatką colesław w naparstku za 10zł. Piwa świetne i do tego wiele dostępnych rodzajów.Problem stanowi obsługa, najpierw brudny stół, później pomyłki w zamówieniu i czas podawania napojów oraz potraw (mimo małej ilości klientów), zarówno długość jak i odstępy między daniami i napojami.Niestety burgery choć smaczne zostały podane letnie, zaś zamówione do nich frytki podane oddzielnie, po 5 minutach od głównego dania.

Obsługa bardzo miła, niestety totalnie nie zauważa co się dzieje, czekaliśmy 20 minut aby poprosić o rachunek, w końcu sam musiałem szukać kelnerki.Burgery czy zupa piwna - rewelacja, pyszne, bułka bardzo dobra a mięso/krewetki idealne.Niestety źle trafiliśmy, zabrakło większości rzeczy które chcieliśmy zamówić wliczając w to piwa (w BROWARZE!) nie było butelkowych, nie wspominając o awarii przez która nie było rownież świeżych ;(

Czytając opinie o restauracji byliśmy trochę sceptycznie nastawieni, ale postanowiliśmy zaryzykować. Zamówiliśmy steka oraz burgera i się nie zawiedliśmy! Obsługa bardzo miła, zostaliśmy szybko obsłużeni, a jedzenie okazało się bardzo dobre. Serdecznie polecam.