Parafia św. Katarzyny

Kościół okryty tajemnicą. Prawdopodobnie najstarsza parafia a Warszawie z XII w. Pierwsze drewniniane zabudowania powstały w miejscu starosłowiańskiego Chramu, gdzie wiecznie palący się ogień, przez kilka set lat pozostawił swoje ślady do dnia dzisiejszego. Posadzka wewnątrz kościoła pamięta jeszcze czasy Potopu Szwedzkiego, kiedy to urządzano sobie wewnątrz stajnie dla koni. W XVIII w. Poniżej wzniesienia Potoccy, do których należały właśnie niżej położone ziemie, urządzili sobie tzw. Gucin Gaj, od imienia Gustawa Porockiego. Po ostatnich rozbiorach Polski miejsce to miało stać się symbolem narodowym jednoczącym wszelkiej maści światłe postaci, ku czci odradzanej ojczyzny. Cel szczytny, bywalcy znamienici, zaczęto tworzyć tu park krajobrazowy, wzbogacany o rzeźbione elementy sztuki parkowej. Dzisiaj śladu nie ma, stan opłakany. W zboczu przykościelnym, grota. Legendy przeróżne, od komnaty lodowej Jana III Sobieskiego z pobliskiego Wilanowa, po miejsce spotkań masonerii, katakumby dla zmarłych wyznawców tajemniczej religii. Któż to wie? Przecież sama nazwa Gaj pochodzi od starosłowiańskiego świętego miejsca. Może i Potoccy odkryli coś w przykościelnym wzgórzu? Może i kościół nieprzypadkowo powstał właśnie w tym miejscu? Zaszłyszana niegdyś historia mówi, że we wzgórzu znajduje się czakram, o bardzo wysokiej energii. Dlatego też było to święte miejsce, już w czasach starożytnych. Grota zawierała o wiele więcej pomieszczeń, niż w czasach obecnych. Znajdowała się tam ogromna sala mszalna, gdzie Lucyferianie dokonywali obrządku religijnego, w okresie Oświecenia. Ile w tym prawdy? Sam kościół warty odwiedzenia, zarówno sam budynek, jak i teren wokół, bogaty w w historyczne ślady. Pod obiektem ponad 20 lat temu odkryto dodatkowy poziom, obok kościoła jest zejście obudowane szklaną konstrukcją na wzór dawnej Świątyni Salomona w Jerozolimie. Ciekawe?... Na wzniesieniu przed kościołem miejsce pamięci ofiar stalinizmu, gdzie dokonywano tajnych pochówków pomordowanych w Więzieniu Mokotowskim.

Piękny kościół położony na wzgórzu. Przy kościele pomnik Męczenników Terroru Komunistycznego 1944–1956.

pięknie położony kościół, kawał historii nie tylko Warszawy, parafia zakładana jeszcze przez Piastów mazowieckich. przy kościele wiele pomnikowych drzew. daleko od centrum ale zdecydowanie warto się wybrać.

Wczoraj odbył się pogrzeb mojego ukochanego taty. Niestety ksiądz Jan Pałka zepsuł calkowicie te ceremonię. Jeden niewłaściwy ksiądz a spowodował że nie mogę sobie poradzić. Msza trwała 35 minut, trudno było to nazwać msza, kazanie było o niczym, przez długi czas wychwalał panów z zakladu pogrzebowego a mojemu tacie poświęcil tylko chwilę. Nie pozwolił mi przeczytać listu pożegnalnej w kościele ani puścić taty ukochanej pieśni. Nie złożył nam kondolencji a udzielając nam komunii świętej nakrzyczał na nas. Do mamy powiedział że hostia to nie zabawa. Mojego syna szarpnol jak przyjmował komunie. Szczerze odradzam to miejsce, a ten ksiądz nie zasługuje by być ksiedzem, bezduszny, szatan w wkurze człowieka.

Niesamowite miejsce, kościół robiący wrażenie, a wiele ich widziałem w życiu. Nie przytłacza monumentalnością, ciepły, kameralny, pięknie odrestaurowany. Fajne otoczenie, za mojego dzieciństwa były jeszcze piękne panoramy, teraz wszystko zabudowane.

Najstarszy Kościół w Warszawie!Przepięknie położony!

Piękna cerkiew, tulko jakiś człowiek stał na wejście do kościołu.

Uroczy kościół na wzgórzu przy Dolince Ursynowskiej. Na murze okalającym teren kościoła znajduje się tablica informująca o zbrodniach na Polakach w okresie 1944-1956. Jest też pomnik z krzyżem i głazami - na jednym z nich złotą czcionką jest wyryty wiersz jednego z więzniów.

Dziękuj Panu Bogu ze jestem w tej Parafii.jest rodzinie ze mogę posługiwać w liturgii przy oltarzu jako ministrant i jako lektor.

Bardzo lubię ten kościół jednak to co wyprawia ten starszy ksiądz Jan, nie powinno mieć miejsca! Uważam, że to jest wina proboszcza ponieważ skarg na tego kapłana" było bardzo wiele a on dalej z tym nic nie zrobił. Słyszałam osobiście jak bluzgi tego księdza wylewają sie z zakrystii na kościół nie mówiąc o tym jak traktuje ludzi. Wśród ludzi slysze rozmowy o tym aby zgłosić sprawę dalej. Daje dwie gwiazdki ze względu na księdza proboszcza który jest człowiekiem bardzo cichym i pokornym i najmłodszego wikarego