Wielka Fabryka Elfów - Katowice

Byłam z córką w weekend. Nie polecam. Szkoda czasu i pieniędzy. Ktoś miał fajny pomysł na zorganizowanie fajnej imprezy, tylko szkoda, że ważna jest ilość a nie jakość. Widać po osobach tam pracujących, że mają rolę wykutą na pamięć nic od siebie nie dodają. A Mikołaj ... zamiast zachęcić dzieci do rozmowy, opowieści, to monotonią i szybkością chciał mieć już je z głowy. A najgorsze jest to, że nic nie słychać, co mówi elf i jakie konkretne są zadania dla dzieci do wykonania. Nie dajcie się zbajerować, że bilety parkingowe są za darmo. Bo przez takie niedoinformowanie stałyśmy w korku do wyjazdu 30 minut, bo każdy myślał, że wystarczy przyłożyć bilet do czytnika i wyjechać. Niestety okazało się że najpierw trzeba go opłacić. Zastanówcie się dwa razy, czy rezerwować bilety, bo z fajną zabawą nie mają nic wspólnego.

Bardzo fajne miejsce dla dzieci do lat 7-8 (starsze już będą się nudzić), ale i od około 3 roku życia i tu wniosek do rodziców młodszych dzieci... rozważcie czy Wasze pociechy już są wystarczająco dojrzałe i dorosłe by je tam zabierać. Atrakcji dla młodszych dzieci tam po prostu nie ma, a takie maleństwa niestety tylko grymaszą i płaczą i rozbija to grupę i utrudnia pracę elfom:) samo miejsce, to zbiór kolejnych sal (oddzielonych od siebie jedynie wielkimi zasłonami), a że w trakcie odwiedzin grup (do ok.15 osób) jest sporo, to też hałas jest duży, często nie słychać co elf mówi, a same zabawy w kolejnych miejscówkach są sztucznie przedłużane, bo musimy poczekać na zwolnienie kolejnego pomieszczenia. Cała wycieczka trwa ok. 2-2.5 godz.i z grupą dzieci mogą spacerować ich rodzice. I tu kolejna uwaga do rodziców... rozmowy na cały głos, głośne docinki i odbieranie telefonów w trakcie wycieczki też jest trochę nie na miejscu. Moim zdaniem rodzice nie powinni wchodzić do środka i zostać w poczekalni lub skorzystać z kawiarni, która jest na miejscu. Parking przy Fabryce Porcelany spory, ale w tygodniu zajęty głównie przez pracowników okolicznych firm. Reasumując...w mojej ocenie fajne miejsce dla dzieci w wieku 3-8 i kulturalnych rodziców.

Kluczem do sukcesu jest trafienie na fajnego Elfa. Nam udało się być w grupie Elfa Amorka, lepiej być nie mogło! Pani zainteresowana i zaangażowana, mimo trudnego dziecka w grupie świetnie sobie poradziła, zadbała o to aby każdy czuł się dobrze. Wyjaśniała o co chodzi w każdym pokoju, pomagała i dopingowała dzieci. Bardzo też podobał mi się sposób w jaki zwracała się do dzieci oraz chwaliła w sposób konstruktywny i budujący,a nie super" i daj już spokój. Dzieciaki zachwycone

Ogólnie polecamy. Wizyta grudzień '22.Dziecko jest zachwycone. Zamierza się wpaść do elfów i Świętego Mikołaja w następnym roku. Dostaliśmy, oprócz dyplomu, miły prezencik - zbiórkę elfijskich piosenek, jak się okazało - bardzo trafiony. Zabawa trwa około 2 godzin. W salach pachnie pierniczkami, polecam mieć coś na przekąskę. Są kulerzy z wodą. Toalety w porządku. Szatnia na numerek. Parking bezpłatny - okazaliśmy talon Elfu na recepcji.Osobno dziękujemy Elfom oraz Mikołaju.

Fajne miejsce, dla dzieci 5-7 lat.Fajna ekipa elfów.Uwaga dla rodzicow:dużo chodzenia,zero ławeczek dla odpoczynku. POLECAM!

Pomimo surowego wyglądu drugiego planu dla mnie jako rodzica, takie cos a`la: wybudowałem dom i robię święta :), to dzieci na to w ogóle nie zwracały uwagi. Pani elf w okularach ( mam nadzieje ze nie każdy elf jest w okularach), duża integracja z maluchami, a oto naprawdę tam chodzi. Dzieci zaciekawione kolejnymi poszukiwaniami, zainteresowane kolejnymi etapami. Ja patrząc na dziecko, myślę ze był pod wrażeniem, zainteresowany, ciekawy, co następne, a oto chodzi. Myślę ze jak bym w latach 80 został zabrany przez rodziców na taka zabawę, byłbym pod wrażeniem. Sala z dmuchańcami i korytarz miedzy kolejnymi zabawami, trochę za zimno. wchodząc do pomieszczeń owiniętych materiałem, już całkiem przyjemnieOczywiście każdemu polecam wizytę, tylko nie patrzcie oczami rodzica, tylko oczami swojej pociechy jaka jest zadowolona.

Bardzo fajne miejsce dla dzieci. Od razu po wejściu widać i czuć klimat świąt. Na początek przywitały nas elfy. Chyba trafiliśmy do najlepszego elfa w całej fabryce, Elf Amorek ma cudowne podejście do dzieci, moje dzieciaki (my z resztą też) po animacjach w szatni tylko trzymały kciuki żeby trafić do grupy Amorka. Ja z mężem również bawiliśmy się świetnie i bardzo polecamy ,ale kluczem do dobrej zabawy jest trafić na super elfa bo jak widzieliśmy jak inni oprowadzają to szkoda gadać..

Fantastyczne miejsce dla dzieci, Elfy przesympatyczne , ciekawe aktywności dla dzieci, bardzo mile spędzony czas i cudowna przedświateczna zabawa.

Pełne magii m-ce dla dzieci, raczej przedszkolaków.

Odwiedzam to miejsce co roku z dziećmi. Ktoś rzeczywiście miał bardzo fajny pomysł na organizację takiego miejsca. Na moim 5- letnim synu miejsce zrobiło ogromne wrażenie i bardzo mu się podobalo. Natomiast obserwuje z roku na rok coraz mniejsze zaangażowanie organizatorów w to miejsce, coraz uboższa dekoracje, mniejsza ilość sal do zabawy, słabsze pomysły na zabawy związane z główną historia. Elfem, który nas oprowadzał też byłam rozczarowana, małe zaangażowanie w swoją rolę, w interakcje z dziećmi. Zgodzę się, że dużo zależy od elfa, który oprowadza. Uważam, że nie trzeba wciąż wymyślać nowych historii przewodnich, można powtarzać te sprzed kilku lat. I jeszcze jedna rzecz, najbardziej dobiło mnie to, że nie dba się i czystość tego miejsca, dmuchańce, na których się dzieci bawią co roku były brudne, to było okropne, że tyle się płaci, a organizatorom nawet o czystość tych dmuchańców zadbać się nie chciało. Jestem rozczarowana...