Idea Bank

Dramat. Już na wejściu zostałem poinformowany żebym jechał do innego oddziału bo Pani z obsługi jest sama. Nic nie załatwiłem bo była duża kolejka. Pojechałem do innego oddziału na Jana Pawła a tam to samo :-( Odradzam ten bank !!! Są tylko 3 oddziały na całą Warszawę (było podobno 13 wczesniej !)

Najgorszy bank z jakim w życiu miałem do czynienia. Godzina stania żeby dowiedzieć się ze obsługa kasowa już w tym banku istnieje tylko gdzieś w Katowicach i Łodzi. Szkoda ze pracownik infolinii pytany dzień wcześniej o limity wypłat w oddziałach nie zająknął się na ten temat

Dno totalne i tyle! Unikać jak się da! Obsługa niemiła i niefachowa. Na załatwienie czekałem półtorej godziny (tylko jedna osoba była przede mną). Co okazało się nie być niczym nadzwyczajnym- pani z obsługi 3-krotnie wypełniała ten sam formularz jeszcze się na mnie awanturując jakbym ja był winien jej niekompetencji. NIGDY WIĘCEJ!

Tragedia. Wchodzisz, nikt się Tobą nie interesuje. Pytam, kiedy będę mógł porozmawiać z konsultantem, opryskliwa Pani odburkuje, że mogę dziś nie zdążyć mimo że do zamknięcia półtorej godziny i przede mną tylko 1 osoba.Pani kwituje, że mogę sobie jechać do innego punktu w Warszawie. Totalne dno, idea bank trzeba omijać z daleka!

Placówka-widmo. Sylwester, wiadomo że godziny pracy pewnie inne niż w każdy inny wtorek. Dzwonię na infolinię, muszę złożyć dyspozycję przed końcem roku, przez internet system nie przyjmuje. Na infolinii informacja, że dziś w Warszawie wszystkie trzy placówki czynne do 17. Ale pani podaje też numer do placówki żebym się upewnił, że na pewno. Dzwonię. Rzecz jasna włącza się automat, który po opowiedzeniu historii wstępnych informuje mnie o wysłaniu tajemniczej wiadomości (do kogo? o czym? dokąd? - nie mam pojęcia) i kończy połączenie. I tak dwa razy. Do placówki na Targową docieram o 13:59. Cerber (w zasadzie to cerbera, żeby być poprawnym politycznie) w stroju Idea Banku informuje nie znoszącym sprzeciwu tonem, że kasa już nieczynna bo dziś do 14 i że wisi kartka na drzwiach. Mówię, że jest 13:59, to raz oraz że na infolinii informują, że do 17, to dwa. Lekko rozjuszona cerbera odkrzykuje gromko, że nie, jest 14:00 i do widzenia. Popiera mnie lekko wystraszona pani, która przyszła przede mną, że jej też powiedzieli na infolinii, że do 17. Cerbera, u której teraz to już oboje mamy przechlapane, idzie łaskawie po kierowniczkę, rzucając coś na odchodnym. Przychodzi kierowniczka, która prosi żeby zadzwonić przy niej na infolinię, bo to niemożliwe, żeby mówili że do 17. Niestety, mówią. Kierowniczka najpierw instruuje pana z infolinii (telefonicznie, z mojej komórki), po czym udaje się na zaplecze celem wyjaśnienia. Czekam, bo MUSZĘ zrobić te zlecenia 31 grudnia 2019. Nie 1 stycznia, nie 2. Dziś. Po 20 (słownie: dwudziestu) minutach kierowniczka wraca z triumfalną miną! Udało się. Załatwiłam! Infolinia już nie informuje, że placówka jest dziś czynna do 17, tylko że już nieczynne! Ręce mi opadają, bo widzę, że mamy do czynienia ze śmiertelnym miksem uosabianym przez władzę strażnika bram i bezmyślność jej setnika. Ale gram do końca. Pytam o ten numer placówki, co to wysyła wiadomości nieproszony. To nasz numer - potwierdza setnik w spódnicy. Nikt nie odbiera bo widocznie koleżanka jak jest zajęta to zrzuca rozmowę. No nie może rozmawiać jak jest zajęta. Koleżanką jest... cerbera, która w czasie mojego pobytu tam kilkukrotnie zgasiła w zarodku próbę dodzwonienia się na infolinię placówki, wciskając palcem wskazująco-karzącym czerwoną słuchawkę. Nie muszę dodawać, że nie była przy tym specjalnie zajęta. Teraz już wszystko jasne. Wiwat nowy rok! Bogu dzięki, że na poczcie na Targowej panie były z innej galaktyki, pomocne i życzliwe, co pozwoliło mi na złożenie pierwszej od chyba dekady dyspozycji przelewu na poczcie. A od placówki Idea Banku na Targowej w Warszawie trzymajcie się z daleka. Buractwo, bezmyślność i wdupiemanie klienta level hard.

Bardzo, bardzo słaba jakość obsługi klienta i niskie oceny na Google nie są tu przypadkiem. Bank oferuje możliwość otwarcia rachunków i założenia lokat przez internet. W rzeczywistości nie jest to prawda. Wnioski złożone przez internet pozostają bez odpowiedzi, a dopiero po kontakcie z infolinią (z mojej strony) dowiedziałem się, że niezbędna będzie wizyta w oddziale (bez podania przyczyny). W samym oddziale (ul. Targowa, Warszawa) była kolejka i jedynie jedna osoba obsługująca, która również nie była w stanie wyjaśnić, dlaczego placówkę należy odwiedzić osobiście. Zdecydowanie nie polecam.

Dosc slabo zrobili w tym oddzialie, bo wewnąc moze byc tylko jedna osoba, a tak prosta sprawa, jak zamowienie nowej karty zamiast wyslanej na zly adress zajmuje więcej niz pół godziny.Spółczuje tej osobie, ktora czekala na zewnącz w deszcz z 30 min.

Brak kompetencji. Infolinia odsyła do oddziału. Oddziały praktycznie już nie istnieją, a jak po kilku godzinach oczekiwania znalazłem się przy okienku, pani z moim pytaniem dzwoni na infolinię ... konkluzja nie wiem". Dramat to mało powiedziane."

Jedyna usługa, z której korzystam w fizycznym oddziale to przekazanie dokumentów do księgowej. Daję tylko 2 gwiazdki tylko i wyłącznie z uwagi na obsługę. Można trafić na osobę miłą, która powie „nie musi Pan mieć własnej koperty, zawsze mamy tu na miejscu” a innego dnia kolejna osobę, która zrobi niemalże awanturę dlatego, ze posłuchałem poprzedniej pani i przyszedłem bez własnej koperty... naprawdę, kwestia takiego kosztu powinna być w tym oddziale najmniejszym problemem.

Tragedia to mało powiedziane. Należy się zero gwiazdek. Byłem trzy razy, aby załatwić prostą sprawę zamiany lokat odnawialnych na nieodnawialne, gdyż oczywiście Idea Bank jako jedyny uniemożliwia to za pomocą bankowości internetowej. Za pierwszym razem nieprzyjemna pani stwierdziła, że nie ma konsultanta, za drugim razem system został wyłączony przez informatyków, a za trzecim razem pani wprost stwierdziła, że nie ma uprawnień do tego typu czynności i odesłała na infolinię (na którą zresztą trudno się dodzwonić). Zastanawiam się po co taki oddział istnieje skoro i tak w nim nic nie można załatwić, a jedynym celem pracowników jest spławienie klientów.Po doświadczeniach z tym bankiem odradzam zarówno wszelkich kontaktów jak i posiadania tam jakichkolwiek produktów.