H&M

Niestety klops. Co myślicie, aby kasjerzy pracowali na akord"? Zdecydowanie szybciej ruszyłaby obsługa. Obecnie to dramat. Sklep ładny."

22.04 (wczoraj) byłem na zakupach i w przymierzalni dwoje pracowników najwidoczniej się nudziło. Dziewczyna siedziała non stop na telefonie schowana za ścianka w przymierzalni. Chłopak udawał ze zakłada na wieszak strój kąpielowy. Po staniu w przymierzalni, w kolejce pracownicy nie spodobała się ilość ubrań do mierzenia (max 7 rzeczy) - zrozumiałe jest, aby było szybko mierzyć i kolejna osoba mogła skorzystać, ale chcieliśmy zostawić pieniądze za towar, ponieważ dużo rzeczy nam się podobało. W drodze do kasy ta sama pracownica przed nosem zamknęła nam kase. Ewidentnie wykazuje niechęć do pracowania oraz jakiś problem do mojej osoby. Kierownictwo sklepu oraz działu powinno coś z tym zrobić. Może delegowanie jakichś konkretnych zadań? Feedbacku tez widzę brak ;) Dramat :)

Kasjerowi trzeba było zwrócić uwagę na przecenę na metce. O mały włos bym nie zauważył i zapłacił pełna cenę.

MEGA NIE MILA TA PANI. Pytałem czy są parasole i usłyszałem odpowiedź negatywną. Jednak po chwilowym pokręceniu sie po sklepie okazało sie że są. Nie podoba mi się/10

Masakra, tragiczna obsługa! Najgorsza jaką spotkałam. Kupiłam w sklepie na Mokotowie bluzę, z której nie zdjęto jednego zabezpieczenia, podjechałam na Ostrobramską ponieważ to najbliżej mojego domu. Mimo posiadanego paragonu, obsługa odmówiła mi pomocy, i odesłała do galerii Mokotów ponieważ.....muszą tam zweryfikować zakup na monitoringu. Dodatkowy argument wg pani kierownik: w Promenadzie zdjąć zabezpieczenia nie można bo może bluza być również ze stanu ich sklepu!??? Większej bzdury nie słyszałem, od razu państwo założyli, że bluza jest kradziona???? mimo posiadanego dowodu zakupu??? Finalnie ze sklepu z bluzą wyszłam z nadal nie zdjętym zabezpieczeniem :(Gratuluję braku logicznego myślenia i działania oraz bezsensownych argumentów. Dla mnie to zwykły brak empatii i złośliwość. Dobrze, że nie dokonałam zakupu na drugim końcu Polski bo tam też pewnie Państwo z Promenady by mnie odesłali.

Fatalny system zwrotów tworzy przeogromne kolejki, za mało kas, za mało pracowników. Fatalna organizacja.

Jestem zaskoczona ilością rzeczy jakie mi się podobały. Od dawna kupowałam w H&M sporadycznie, a teraz miałam ochotę zaszaleć... Nie zaszalałam tylko dlatego, że czasy trudne i rozsądek wziął górę...

Tragiczna obsługa..niestety nie udało mi się kupić klapki, ponieważ kasjer stwierdził, że sprzedaż danego produktu została zawieszona.. na stronie internetowej ten produkt był w innej cenie, w sklepie stacjonarnym w niższej (podejrzewam, ze obsługa sklepu złe nakleiła metki). Zostałam okłamana.. nie polecam!!!

Okropna obsługa, przyszłam do sklepu kupić konkretną rzecz Pani nie mogła jej znaleźć.. chwilę poszukała i rozłożyła ręce. Nie zaproponowała żadnego wsparcia- młoda pomyślałam i poprosiłam kierownika. Pani w czerwonym sweterku powiedziała że czasami się zdarza że na stronie internetowej są błędne informacje. Rozumiem. Poprosiłam żeby zorientowała się czy jest to w innych sklepach powiedziała że sama mogę zadzwonić, nie wykazała żadnej chęci pomocy tylko mnie zbyła. Dzwoniłam kilka razy do innych sklepów nikt nie odbiera. Chciałam zgłosić reklamacje i poprosiłam o nazwisko Pani Kierownik niestety powiedziała że jest Rodo i obróciła się nie pięcie i odeszła. Pracownicy w sklepach są anonimowi? Skandaliczne zachowanie kogoś kto powinien dawać przykład innym pracownikom

Pracownicy bliżej godzin zamknięcia są niesamowicie chamscy i nie mają szacunku do klientów. Trzaskają kasami, każą mieć równą kwotę przygotowana bo już opróżnili kasety ok. 1.5h przed zamknięciem, odzywają się jak do znajomych mimo to, że jesteś klientem, brak entuzjazmu i charyzmy. Odechciewa się od razu zakupów, a wcześniej bardzo lubiłam do tego sklepu chodzić.