Galeria u Adama

Po drugim podjęciu próby wizyty w krakowskim antykwariacie, z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że więcej tam NIE pójdę.Antykwariat prezentuje totalnie nieprofesjonalne podejście do klienta, niedopuszczalne gdziekolwiek. Jestem wręcz zdegustowana czymś takim. Pracownicy chyba przedkładają swoje towarzyskie potrzeby nad obsługę klientów, będąc niemiłymi, gdy ktoś im przeszkodzi.Będąc tam za pierwszym razem drzwi otworzyła lekceważąca kobieta, zdziwiona, że ktoś tam zaszedł. Kiedy powiedziałam, że jestem zainteresowana malarstwem, stwierdziła iż zajmie to zbyt wiele czasu i mam przyjść w innym terminie lub sprawdzić stronę internetową. Wyprosiła mnie praktycznie natychmiast, nie dając szansy na jakiekolwiek rozglądniecie się czy nawet dalsze wejście. Było przed godziną 17:40, na drzwiach brak wywieszonej informacji o wcześniejszym zamknięciu.Przy drugim podejściu rozczarowanie było tylko większe. Jakaś kobieta (nie pamiętam czy ta sama, co za pierwszym razem) uchyliła drzwi mówiąc, że teraz nie wejdę, mogę spróbować za dwie godziny i szybko je zamknęła zanim można było się odezwać. Było około 16:00... Ponownie brak jakiejkolwiek informacji o tym, ze antykwariat jest nieczynny. Może i tym razem przeszkodziłam przy jakimś spotkaniu przy naleweczce lub w jego planach.

Piekna bizuteria