TOTU Pierogi - Saska Kępa

To jest chyba moja 1sza opinia na google.1. Pierogi z warzywami - po dotknięciu pałeczką rozpadają się, rozgotowane.2. Kimchi - na pewno smakiem nie przypominało, jedynie wyglądem.3. Czerwone curry z kurczakiem i ryżem jaśminowym - ryz rozgotowany, przyjechała poprostu papka ryżowa. Kurczak, hmm 3 kawałki kurczaka no nie wiem czy można to nazwać curry z kurczakiem.Nie polecam...

Miałam okazję spróbować pierożków w dwóch smakach:1. Z cukinią, porem i krewetką - odniosłam wrażenie, że w środku jest tylko i wyłącznie kolendra lub natka pietruszki, nic oprócz tego nie było czuć. Nie dałam rady zjeść więcej niż jednego pierożka, gdyż natka czy kolendra w takiej ilości spowodowała u mnie odruch wymiotny.2. Z wieprzowiną i krewetką - dało się zjeść, choć bez szału. I nie wiem, czy były tam krewetki.Poza tym ciasto nieco rozgotowane a sos sojowy niezbyt smaczny. Na plus jedynie krótki czas oczekiwania. Zdecydowanie wolę tradycyjne polskie pierogi.

Drugi raz tu zamówiliśmy pierogi. Za pierwszym razem było fajnie. Ten drugi okazał się ostatnim - żona dostała żołądkowych przygód na całą noc, bo zaszkodziło jej Państwa jedzenie. Nie polecam tego nikomu.

Zamawiałam z UberEats. Jedliśmy zupę won ton, pierogi z kurczakiem teryiaki, pierogi ze szpinakiem i serem, pierogi z dynią i serem. Zupa i pierogi ze szpinakiem zostaną dla mnie gwiazdami u Państwa. Porządnie zapakowane na wynos, dania nie straciły nic na świeżości. Zupa była mega sycąca i dla mnie spokojnie może robić za jedyne danie. Polecam wszystkim!

Zdecydowanie radzę zjeść na miejscu, im świeższe tym lepsze. Oprócz pierożków z kaczką, które mi akurat nie podeszły mogę polecić wszystkie opcje wytrawne (słodkich nie próbowałam). Sałatki są bardzo specyficzne, ale za taką cenę warto ich spróbować. Ja się dowiedziałam, że nie przepadam za wodorostami, ale nie żałuję :)

Za namową dzieci i wnuków postanowiłem przełamać własne stereotypy, że dobre jedzenie to Polski schabowy i bigos.Zostałem skierowany bezpośrednio do ich ulubionego baru TO TU na Gocławiu. W którym zostałem bardzo mile i serdecznie potraktowany przez tutejszą kasjerkę. Pani poleciła mi porcję 8 pierogów,która została podzielona na pół. Więc w pierwszej porcji spróbowałem dwóch różnych rodzajów. Smak farszy od pierwszych kęsów zadecydował o zamówieniu drugiej porcji. Tym samym za pierwszym razem zjadłem 16 pierogów, w czterech różnych smakach.Były to pierożki z dorszem,cukinią i porem, kaczką i żurawiną,ze szpinakiem oraz ostre z wołowiną i kimchi. Do pierogów dobrano mi dwa sosy. Jeden bardzo pikantny z chili a drugi łagodny sojowo-czosnkowy, który uzupełniał smak potrawy.Szczerze polecam Bar TO TU gdzie nawet najzagorzalszy amator kuchni polskiej jest w stanie otworzyć się na nowe smaki. Poza jedzeniem można tu również wypić pyszną jaśminową zieloną herbatę, która stawia na nogi lepiej niż espresso.

Zamówione pierożki z farszem z krewetek, pora i cukinii. Farsz bardzo smaczny, choć mało doprawiony. Ciasto się rozpadało, było jakby rozgotowane. Być może wina tkwi w mrożeniu pierożków? Obsługa bardzo sympatyczna

Pyszne chińskie pierożki na parze. Staram się tu wpaść (lub zamówić na wynos), jak tylko jestem w okolicy. Duży wybór bardzo smacznych pierożków, można w jednej porcji wybrać 2 rodzaje. Nie ma tutaj dużo miejsca do siedzenia, ale taki jego charakter - zjeść coś na miejscu albo wziąć na wynos. Polecam :)