Małopolski Szpital Chorób Płuc i Rehabilitacji im.Edmunda Wojtyły

Fatalna opieka lekarska ,leniwe i opryskliwe pielegniarki jedyne co dziala poprawnie to kuchnia i rechabilitacja ale i tu nie widzialem zadnej pomocy na sali cwiczen .Paccjeci cwicza sami bez pomocy ,widzialem jak nieudolnie pasjeci starali sie wykonywac cwiczenia z pomoca sprzetu. Widzialem rownierz jak dwie pacjentki wyrywaly trawe przed wejsciem kolo fontanny chyba osoby bedonce pod opieka szpitalna nie moga wykonywac jakich kolwiek prac na rzecz Szpitala ale tego pan dyrektor nie widzial jest to rarzace naruszenie praw pacjenta i wykorzystywanie i pacjentow ja zostalem wyrzucony za palenie papierosa w parku po za szpitalem.

Szpital położony wśród lasu i alejek.Osoby niepełnosprawne ruchowo mają podjazd do budynku, wewnątrz są windy.Jest parking. Jestem pod wrażeniem bardzo dobrej opieki. Personel wykwalifikowany jest uprzejmy,pomocny,troskliwie dba o pacjenta .Posiłki smaczne,kucharki miłe.Polecam

Witam. Pan Figiel wystawiając opinię najpierw powinien nauczyć się ortografii. Byłam i jestem nadal pod znakomitą opieką lekarską. Nie zgadzam się z opinią pana Figla. Wszyscy pracownicy są mili i uprzejmi. A pan został słusznie wyrzucony, ponieważ skwer przed szpitalem, to też teren szpitala. Przyjechał pan do szpitala z chorobami płuc, leczyć się, a nie palić. Jestem zbulwersowana krzywdzącą opinią jaką pan wystawił.

Mam kłopot z ocena placówki, bo z jednej strony, na miejscu wszystko jest naprawdę na dobrym i bardzo dobrym poziomie, a z drugiej strony, gdy próbujesz się dodzwonić i coś ustalić to możesz to robić bez skutku przez cały dzień

Jestem tutaj na rehabilitacji po kowidzie. Spokojna gimnastyka, ćwiczenia oddechowe po których bolą ręce i ramiona. Bardzo smaczne i dla mnie wystarczające jedzenie.

Człowiek dzwoni 10 razy na sekretariat i dodzwonić się nie da bo ciągle zajęte, w końcu się udało ale ile się człowiek na denerwuje....

Wszelkie informacje telefoniczne na wysokim poziomie . Wszystko można łatwo ustalić . Panie bardzo pomocne . Przyjęcie na oddział rehabilitacji wzorowe.

Pogwałcenie praw pacjenta. Szpital obskurny, brak zachowania zasad higieny i sterylizacji. Strach wejść do łazienki. Brak zamknięć w toaletach, brak papieru, ciągły smród. Tragedia. Wymieszane grypy społeczne, począwszy od normalnych ludzi po bezdomnych i alkoholików. Oddział gruźliczy, a wszyscy chodzą jak po sklepie, brak izolatek. XXI wiek a pada propozycja podmywania się w misce jeśli komuś nie odpowiada łazienka . Tragedia

Super obsługa, wykwalifikowana kadra rehabilitacyjna, przemili pracownicy w szczególności Pani Monisia,Pan Kamil, Joasia i Ada. Zawsze można było liczyć na Panią Basie i Agnieszkę . Personel medyczny nie pozostawał obojętny wobec pacjenta , wykazywali zainteresowanie ,służyli pomocą i dobrym słowem. Polecam z całego serca i Pozdrawiam .