Pokoje Gościnne u Marysi

Pobyt w październiku 2021. Niskie ceny, standart zadowalający. Miejsce przyjazne dla rowerzystów.

Nie polecam! Ten odpoczynek zapamiętamy na zawsze. Tylko szkoda że zostały się u nas negatywne wrażenie.Przyjechaliśmy wieczorem z dziećmi i wnukiem. Na podwórku było ciemno. Brak oświetlenia i to w nasze czasy, kiedy to jest takie proste ?!! A podjazd nie jest posypany.Dywany na schodach w środku domu nie były odkurzane już dawno.To jeszcze nic.W łazience nie ma papieru tualetowego i mydła i to również jest dziwne.Jak schodzisz ze schodków, ostatnia jest zbyt wysoka (jak widać na zdjęciu) co może spowodować kontuzje.O sprzątaniu na kuchnie - mycie podłogi, posprzątanie umywalki i t p - tutaj to jest zapominane. Naczynie również jest brudne.W lodówce śmierdzi.Na trzecim piętrze łazienka jest bardzo nie wygodna.Na oknach brakuje żałuje.Wynajmowaliśmy dwa pokoje. I w jednym, i w drugim pokoju przyśnić jest niewygodny. Umywalki są bardzo małe i widać brudne rurę. A półka nad umywalką przeszkadza ogolić się.W pokojach jest zimno. Kaloryfery są zimne co powoduje że spodnie i reszta rzeczy będą mokry na następny dzień.Schody skrzypią.A do tego wszystkiego dochodzi pobyt z myszą.Tak, nie pomyliłam się i nie żartuję.Wychodzę z pokoju jakoś rano, a z pod stołu wybiega mysza i biegnie, Uwaga!, gdzie są dziecięce zabawki! Wyobrażacie sobie?!!Przyjeżdżacie z dzieckiem, jak w naszym wypadku (byliśmy z 4-ch letnim dzieckiem) i nawet nie podejrzewacie że najpierw nimi bawiła się mała puszysta obywatelka pokojów gościnnych „ U Marysi”!A kiedy powiedziałam to Pani jak wyjeżdżałam, to Pani powiedziała tak: „No bo to są kwatery, do tego drewniany dom. A co ja mam z tym teraz zrobić?” Jak to co?! Przeprosić.Także decydujcie sami czy warto odpoczywać tutaj.

Gorąco polecam! Świetna atmosfera, przemili gospodarze. Czysto, schludnie, miło i sympatycznie. Każdy pokój z łazienką. Darmowe WiFi telewizja.

Daleko od cywilizacji ale do centrum blisko,cisza spokoj rzeka 100 m ,cudowne zwierzaki szczegolnie Śniezynka I Roki .Codzienne pianie koguta I owce za oknem,bardzo mila włascicielka.Goraco polecam

Właściciele tego domu to osoby o złotym sercu! Pomagali bezinteresownie z każdą sprawą, a nawet, gdy nie mieliśmy transportu, to przyjechali po nas; pokoje czyste i zadbane, dostęp do ośrodka 24/7 - własny klucz dla każdego pokoju; kuchnia dobrze wyposażona, duża jadalnia; czyste pokoje i kablówka; 10m od domu przystanek darmowego ski-busa na wyciągi w Białce (kursy w sezonie od końca grudnia do marca), a 150m dalej sklep. Bardzo szybkie Wi-Fi. Pozdrowienia dla właścicieli i ogromne podziękowania za miły pobyt.

Czysto i schludnie. Jednakże bardzo dużym utrudnieniem było brak kuchenki w stołówce (tylko mikrofalówka).Przystanek skibus tuż obok.

Super miejsce! Blisko wszędzie 300m do stoku małego 2,5km do Kotelnicy i Bani, Właściciele mega mili, pomocni, do tego Właściciel jest instruktorem nauki jazdy na nartach, uczył nasze dzieci, były zachwycone, czysto przyjemnie i mega gorąco co uważam za duży plus w zimie bo ubrania szybko schly, jedyny minusik brak kuchenki ale jest mikrofala i czajnik, daliśmy radę polecam!!!

Gospodarze mili. Okolica spokojna. Pokoje czyste i zadbane. Wstęp całodobowy(własny klucz do drzwi wejściowych). Aneks kuchenny przy świetlicy dobrze wyposażony. Wypoczynek udany. Polecam.

Może być jeśli się nie siedzi długo w pokoju.Ogólnie drzwi do pokoju są z szybą kolorową, nic przez nią nie widać ale zmniejszają poczucie bezpieczeństwa i prywatności. Pokój 4 osobowy dosyć ciasny.Łazienka słabo wykonana nie jest czysta, jest brudna i obrzydza, po podłodze biegają srebrniki, sama konstrukcja nie jest wspaniała, spod umywalki wystają brudne rury, śmietnik jest zaraz pod wieszakiem na ręczniki.

Bardzo mili bezproblemowi gospodarze, pokój dla dwojga deluxe bardzo komfortowy, z osobną łazienką, aneksem kuchennym z wyposażeniem. Okolica spokojna. Zaiście zacne miejsce do wypoczynku i wyciszenia się.